Nie lubię gotowego pesto ze słoiczka dlatego staram się robić je sama. Najczęściej tradycyjnie z bazylii, diabelnie drogich orzeszków pinii i parmezanu… A dziś mała odmiana. Świeże pesto ze szpinaku baby z lekką nutą ostrego sera roquefort. W sam raz dla leniwych i niezdarnych kulinarnie a lubiących smacznie zjeść.

Boskie szpinakowe pesto z dwoma serami

To był mój pierwszy raz (ze szpinakiem)… Umarłam z rozkoszy.
Doprawdy nie wiem jak mogłam kiedyś nie lubić szpinaku.

Boskie szpinakowe pesto z dwoma serami.

Boskie szpinakowe pesto z dwoma serami

Składniki dla kilku osób:

  • 20 g sera parmegiano w kawałku lub tartego
  • 20 g sera roquefort
  • szklanka szpinaku baby (mocno ugnieciona)
  • 3 łyżki najlepszej oliwy
  • 3 niewielkie ząbki czosnku
  • sól i pieprz do smaku
  • makaron z pełnego ziarna – świderki
  • garstka orzeszków pinii
  • garść migdałów pokrojonych w słupki

Przygotowanie:
Szpinak, kawałki serów, oliwę, czosnek oraz orzeszki pinii blendujemy dodając soli i pieprzu do smaku. Makaron gotujemy zgodnie z wytycznymi na opakowaniu. I teraz najważniejsze, w dużej misce mieszamy gorący makaron z pesto, ale tak żeby pesto lekko oblepiało makaron a nie tak, żeby makaron w nim pływał. Do takiego oblepiania najlepsze są właśnie świderki.

Boskie szpinakowe pesto z dwoma seramiNakładamy na talerze i posypujemy prażonymi migdałami.

Na zdrowie!

Agnieszka Haponiuk

One thought on “Boskie szpinakowe pesto z dwoma serami

  • Wygląd niesamowity i odświeżający lecz jak słyszę SZPINAK to mam ciary na plecach.
    Piękna kompozycja ale smak nie dla mnie, a szkoda. Bo lubię wyzwania kulinarne :)

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.