Podróże

Czym możesz być zaskoczony będąc w Obwodzie Kaliningradzkim?

Obwód Kaliningradzki do dzisiaj wzbudza wiele kontrowersji, rejon ten był częścią Prus Wschodnich. Jeszcze przynajmniej do 1944 roku, Stalin “obiecywał” Polsce prawie całe Prusy Wschodnie po zakończeniu II wojny światowej.

Obwód Kaliningradzki
Obwód Kaliningradzki

Stanisław Mikołajczyk w książce “Polska Zgwałcona” pisze co, Stalin do niego powiedział. – “Musi pan zdać sobie sprawę z tego”, zaczął, „że nie możemy uczynić niczego dla Polski, dopóki nie uzna pan linii Curzona. Za utratę Polski wschodniej dostaniecie linię Odry na zachodzie, włączając w to Wrocław, Szczecin i Prusy Wschodnie. Królewiec (myślałem w tej chwili o zapewnieniach Roosevelta) pozostanie przy Związku Sowieckim. Dotyczy to też rejonu naokoło niego”.
Ta rozmowa miała miejsce 3 sierpnia 1944 r.

Stało się jednak prawem zwycięzcy inaczej. Obwód Kaliningradzki jest eksklawą wciśniętą pomiędzy Polskę i Litwę.

Rosyjski słup Graniczny nad Niemnem
Rosyjski słup Graniczny nad Niemnem

Jadąc do Obwodu Kaliningradzkiego możesz być zaskoczony różnymi rzeczami czy zwyczajami. Oczywiście, jest to moje odczucie subiektywne po ponad 3 tygodniach mieszkania i pracowania w drugim co do wielkości mieście obwodu – Tylży (Sowieck).

Widok na Lenina i główny plac w Tylży (Sowieck)
Widok na Lenina i główny plac w Tylży (Sowieck)
  • Większość Rosjan (niemal wszyscy) są bardzo pozytywnie i życzliwe nastawieni do Polaków. Oczywiście, lepiej nie poruszać wówczas tematów politycznych i historycznych, szczególnie na siłę nie starać się uświadamiać im naszej wersji historii. Być może, kiedy naprawdę poznasz Rosjanina możesz porozmawiać o “trudnych tematach” (nie rób tego przy alkoholu).
  • Praktycznie cały Obwód Kaliningradzki to jedna wielka jednostka wojskowa. Koszary są praktycznie w każdym mieście. Żołnierzy można spotkać o każdej porze na ulicach miasta. Miałem wrażenie, że część z nich to jeszcze dzieci.
  • Pomniki wojskowe i kultywujące bohaterstwo żołnierzy radzieckich są na każdym kroku. Często można też spotkać Lenina spoglądającego w dal.

    Lenin patrzy w dal
    Lenin patrzy w dal
  • Możesz zostać zaskoczony przez spontaniczne muzeum sprzętu wojskowego, które stoi pomiędzy blokami mieszkalnymi.

    uliczne muzeum sprzętu wojskowego
    uliczne muzeum sprzętu wojskowego
  • W sklepach spożywczych przynajmniej 30% produktów pochodzi z Polski (jakoś omijają embargo).
  • Warto kupować produkty białoruskie (jest też sieć sklepów białoruskich Bierioza, w których można kupić tylko produkty białoruskie i polskie!) których też jest dużo, są one lepszej jakości niż rosyjskie, a przy tym tańsze. Skoro mowa o cenach, to są one wyższe od cen w Polsce o około 15-20%. W restauracjach ceny są praktycznie takie same jak w Polsce.

    sklep Bierioza
    sklep Bierioza
  • W sklepach zaskakuje ogromny wybór ryb i owoców morza.
  • Standard hoteli trzygwiazdkowych jest zdecydowanie niższy niż w Polsce, ale jest schludnie i czysto. Śniadanie serwowane w hotelu jest jednak dalekie od ideału.
  • Idąc na piwo postaraj się znaleźć miejscowe muti-tapy, zaskoczy cię tam ilość rodzajów piw i działające wszystkie krany. Co ciekawe, w takich lokalach jest dosłownie przeogromny wybór zakąsek do piwa, szczególnie suszonych ryb i kalmarów. Mają intensywny zapach (w lokalu nie czuć zapachu ryb), ale są bardzo smaczne i idealnie pasują do piwa. Bardzo je polecam. W odróżnieniu do naszych lokali, piwo z kranu leje się najpierw do butelki (niestety plastikowej). Butelkę bierzesz sobie albo do domu, albo do stolika i tam wlewasz do szklanki lub plastikowego kubka. Zaletą takiego kranu jest szybkie napełnianie butelki.

    mleko zagęszczone
  • Pamiętacie słodkie zagęszczone mleko? Używa się go tutaj np. do smarowania chleba, jako sos do naleśników czy standardowo do kawy. Ogólnie z mlekiem jest sprawa dość ciekawa, jest jego ogromny wybór i można kupić np. mleko o 10% zawartości tłuszczu.

    płonące trawy
    płonące trawy
  • W marcu i kwietniu dosłownie cały Obwód Kaliningradzki płonie. Dzieje się tak dlatego że podpalane są nieużytki i zeschłe trawy. Należy bardzo uważać jadąc samochodem. Nie są to jakieś małe skrawki, ale ogromne połacie terenu, które się palą. Czasem palą się tam też pozostawione na nieużytkach samochody.
    Wypalanie traw oficjalnie jest tam zakazane.
  • Miasta, które przetrwały wojnę, są mocno nadszarpnięte zębem czasu. Wyglądają bardzo podobnie jak nasze w zapomnianych dzielnicach (Dolne Miasto, Orunia, Biskupia Górka). Starych niemieckich napisów i dekli kanalizacyjnych praktycznie nie ma. Główne ulice miast są odnowione.

    bloki w Tylży
    bloki w Tylży
  • Główne drogi w Obwodzie są dobre, bez dziur i dobrze utrzymane. Nie można tego powiedzieć o ulicach w miastach. Główne drogi są pełne radarów, które są bardzo dobrze oznakowane. Kierowcy jeżdżą raczej poprawnie, nie odbiegają kulturą od Polaków.
  • Aptek w Obwodzie Kaliningradzkim jest najwięcej, możesz nie znaleźć sklepu spożywczego, ale aptekę znajdziesz na pewno. W samej Tylży naliczyłem ich kilkadziesiąt.
Apteki są wszędzie
Apteki są wszędzie

Na temat przekraczania granicy napiszę w kolejnym artykule. Jest to swego rodzaju ceremoniał. Powyżej spisałem część moich subiektywnych spostrzeżeń. Jeśli macie inne lub się z nimi nie zgadzacie, to zapraszam do komentowania.

Most (w Tylży) Królowej Luizy na rzece Niemen, pomiędzy Litwą a Rosją.
Most (w Tylży) Królowej Luizy na rzece Niemen, pomiędzy Litwą a Rosją.

Andrzej Ługin

2 thoughts on “Czym możesz być zaskoczony będąc w Obwodzie Kaliningradzkim?

  • Po Obwodzie Kaliningradzkim warto jeździć ze zgaszonymi światłami samochodowymi w ciągu dnia…

    W Rosji nie ma takiego obowiązku…

    Już od granicy zaczyna się polowanie na polskich kierowców przez drogówkę rosyjską, z daleka rozpoznającą „innastrańców” po właśnie zapalonych w dzień światłach…

    Powód do „sztrafu” w trakcie kontroli zawsze się jakiś znajdzie…

    Lepiej ruble wydać w przyjemniejszy sposób…

    Odpowiedz
  • Dość często jeżdżę do Kaliningradu , Jednak wpadam tam na chwilę i nie miałam okazji zwiedzić tego miasta. Muszę koniecznie znależć czas żeby zwiedzić Kaliningrad. Powiem o takiej ciekawostce . W Kaliningradzie jest szkoła , która kształci chłopców w wieku od 7 lat w kierunkach wojskowych . Mieszkają w internacie a do domów jadą po południu w piątki i wracają w poniedziałek. Widziałam te dzieci , ubrane w wojskowe mundurki . Myślałam ze to inscenizacja jakiegoś widowiska , a oni chodzą tam tak do szkoły. Szkoły stworzono na wniosek Putina . Druga sprawa że w Kaliningradzie nie ma kradzieży samochodów . Ileś lat temu nie mogli poradzić sobie z plagą kradzieży samochodów. Zastosowano karę 15 lat łagrów . Od tego czasu nie ma żadnych kradzieży . Znajomy taksiarz ma 3 samochody , Dwóch w ogóle nie zamyka , a trzeci zamyka ze względu na drogie auto. Ludzie są mili i bardzo pomocni.

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.