Absolwenci dzisiejszego i dawnego Conradinum, Polacy i Niemcy (tych ostatnich jest coraz mniej) spotykają się, by wspólnie uczcić pamięć fundatora szkoły, Karola Fryderyka von Conradiego na jego grobie w kościele Mariackim

Są ludzie, którzy zasługują sobie na sławę wytrwałą pracą czyniąc nieustannie coś dobrego, zostawiając trwały ślad wszędzie, gdzie się znajdują. Są też tacy, którzy przez całe życie niczym się nie wyróżniają i tylko raz, podjętą w jakimś momencie decyzją, zapoczątkowują wielkie dzieło. Do tych drugich należał Karol Fryderyk (Karl Friedrich) von Conradi.

Z rodu od dawna osiadłego w Gdańsku
Pochodził z rodu od dawna osiadłego w Gdańsku. Nazwisko brzmiało pierwotnie Conrad, zapisywano je też w postaci Conradt. Jakiś Conrad z Gdańska był w 1492 r. studentem uniwersytetu w Lipsku. Pierwszy z dwóch synów, Ambroży, był ławnikiem, potem rajcą Starego Miasta, drugi Winhold – kupcem, właścicielem Warcina kolo Sławna. Ożeniony z Anną von Holten, miał z nią 12 dzieci. Bezpośrednim przodkiem bohatera niniejszego biogramu był syn Andrzej. Syn tego ostatniego Winhold II – absolwent uniwersytetu w Lejdzie- został ławnikiem Prawego (Głównego) Miasta. Jako przełożony Lazaretu (miejskiego szpitala zakaźnego przy Bramie Oliwskiej) doprowadził w 1649 r. do jego rozbudowy. Ożenił się z Anną z Khöhne-Jaskich. Ich syn Izrael – pradziadek Karola Fryderyka – również studiował na Akademii Lejdejskiej, gdzie uzyskał stopień doktora medycyny.

Herb rodu Conradich
Herb rodu Conradich

Był pierwszym z rodu, który używał zlatynizowanej formy nazwiska – Conradi. W roku 1670 opublikował wyniki swoich badań „nad naturą zimna”, w toku których odkrył zjawisko przechłodzenia cieczy. Jego inicjatywa utworzenia pierwszego w Polsce towarzystwa naukowego się nie powiodła. Syn Izraela, Gotfryd, komendant twierdzy Wisłoujście. prowadził od 1704 r. „Dziennik Wojenny”, w którym zapisywał działania Wojny Północnej (dziś w Bibliotece Gdańskiej PAN). Po powołaniu przez króla Augusta II w roku 1730 w stan szlachecki przybrał do nazwiska przedrostek „von”. Syn Gotrfyda i jego drugiej żony, Korduli Konstancji, Heine Edward Fryderyk von Conradi wyróżniał się ambicją i konsekwentnym dążeniem do władzy. W 1748 r. został ławnikiem, w 1755 rajcą, w 1761 burmistrzem, jednym z ostatnich w przedrozbiorowym Gdańsku. Podniesiony w 1776 r. do stanu szlacheckiego przez cesarza Austrii Józefa II, nosił w herbie trzy dzbany (w polskiej heraldyce herb Konrady). Po zajęciu miasta przez Prusy w drugim rozbiorze w 1793 r. zrezygnował z urzędu. Od 1741 r. był żonaty z Anną Elżbietą Schwartzwaldówną, córką burmistrza, dziedziczką ogromnego majątku, w tym wielu posiadłości ziemskich. Małżeństwo nie było szczęśliwe. Jak opowiadano, Anna Elżbieta została do niego zmuszona, co miało się przyczynić do jej późniejszej depresji. W rok po ślubie, 25 czerwca 1742 r. urodził się im syn, Karol Fryderyk v. Conradi. Drugi, o dwa lata młodszy, Franciszek Edward, zmarł w wieku 13 lat, po czym matka przelała swoją miłość na Karola Fryderyka i jemu zapisała majątek. Po jej śmierci w 1786 r. odziedziczył dziewięć wsi: Sulmin, Otomin, Rębowo, Jankowo, Borkowo. Głębokie, Mokry Dwór, Wiślinę i Dziewięć Włók.

Uzyskał od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego tytuł szambelana
O życiu Karola Fryderyka von Conradiego mamy niewiele informacji. Otrzymał staranne wykształcenie, potem studiował, być może również w Lejdzie. Utrzymywał stosunki z pastorem kaplicy zameczku Schwarzwaldów w Nowym Dworze, tczewianinem, Janem Rajnoldem Forsterem. W 1767 r., już po przeniesieniu się Forstera do Anglii, odbył z nim podróż z Londynu przez Oksford do Bath. Warto tu przypomnieć, że później, w latach 1774-75 Forster i jego syn, Jan Jerzy, jako pierwsi obywatele polscy opłynęli świat dokoła w II w wyprawie Cooka, prowadząc badania naukowe.

 Płyta grobowa Karola Fryderyka von Conradiego w kościele Mariackim.
Płyta grobowa Karola Fryderyka von Conradiego w kościele Mariackim.

Powróciwszy do Gdańska młody Conradi prowadził spokojny żywot, unikając rozgłosu i odmawiając powołania na jakiekolwiek stanowisko urzędowe, co przy jego koneksjach nie byłoby trudne. Po roku 1763 uzyskał od króla Stanisław:a Augusta Poniatowskiego tytuł szambelana. Nigdy się nie ożenił. Chorowity i nieśmiały, żył samotnie, spędzając najchętniej czas na lekturze. Nie miał też dobrych stosunków z ojcem, który był jego przeciwieństwem. W cztery lata po śmierci żony pełen energii i temperamentu Edward Fryderyk, wówczas 77-letni, poślubił młodszą o 45 lat Renatę Wilhelminę Gralath, córkę uczonego burmistrza Daniela Gralatha Starszego. Zaprzyjaźniona z księżną Anną Jabłonowską pomagała jej organizować kolekcję przyrodniczą w Siemiatyczach i opiekowała się częścią zbiorów w Gdańsku. Do małżeństwa z von Conradim doszło, gdy już wycofała się z tej współpracy. Ożenek dwojga osób w tak różnym wieku wywołał komentarze.

200 tys. talarów i dochód z 6 domów i 6 spichlerzy w Gdańsku na utworzenie Conradinum
Zagrożony w swych prawach syn burmistrza wszczął proces i wygrał. Ojciec musiał mu zapłacić 112 tys. talarów, za które Karol Fryderyk dokupił do odziedziczonych posiadłości Bąkowo i Gołębiewo. Pragnąc w jakiś sposób przejść do potomności, zamierzał ufundować trzeci gdański karylion (zespół grających dzwonów) dla któregoś z kościołów. W 1794 r. zmienił jednak zdanie i zapisał w testamencie 200 tys. talarów i dochód z 6 domów i 6 spichlerzy w Gdańsku na utworzenie Instytutu Szkolno Wychowawczego, zwanego Conradinum, mającego zapewnić wszystkim wychowankom (…) – niezależnie od specyficznych potrzeb poszczególnych stanów – równomierne humanistyczne wykształcenie. Osobny zapis dotyczył utworzenia szkół wiejskich w Mokrym Dworze i Bąkowie. Karol Fryderyk von Conradi zmarł 12 września 1798 r. w swoim domu przy Nowych Ogrodach 28. Przed śmiercią podwyższył zapis dotyczący fundacji szkolnej, na którą przeznaczył w sumie 284 tys. talarów i dochody z wyżej wspomnianych nieruchomości. Pochowano go w globie Hansa Heinego, przodka ze strony babki – w kościele Mariackim. w południowej nawie prezbiterium (nr 272). Ojciec przeżył go o rok.

Instytut w Jankowie 1927 r.
Instytut w Jankowie 1927 r.

Wymarzony przez fundatora instytut powstał w 1801 r. w Jankowie. Gmach uległ niestety zniszczeniu w czasie ostatniej wojny.

Miejsce po szkole w Jankowie

W 1900 r. przeniesiono szkołę do nowej, wzorowo zaprojektowanej siedziby przy dzisiejszej ulicy Piramowicza we Wrzeszczu.

Conradinum we Wrzeszczu
Conradinum we Wrzeszczu

W kartuszu nad wejściem wykuto daty: 1794 (rok ufundowania) – 1801 (inauguracja) – 1900 (nowa siedziba). Działające tu po ostatniej wojnie kolejne szkoły: Liceum Budownictwa Okrętowego, Technikum Okrętowe, Liceum Techniczne i obecne Szkoły Okrętowe i Ogólnokształcące – zachowały nazwę Conradinum, a jego nauczyciele i uczniowi kontynuują piękne tradycje. Absolwenci dzisiejszego i dawnego Conradinum, Polacy i Niemcy (tych ostatnich jest coraz mniej) spotykają się, by wspólnie uczcić pamięć Karola Fryderyka von Conradiego na jego grobie w kościele Mariackim.

Andrzej Januszajtis

4 thoughts on “Karol Fryderyk von Conradi

  • Ciekawy artykul. Tylko obywatel polski z tytulem „von” czy tez „Freiherr” brzmi zabawnie :-) i te spalszczane na sile imiona – na szczescie na grobie widac jak naprawde brzmialy… Zreszta jak caly Gdansk , jako czesc Rzeczypospolitej…
    Ciekawe czy inni w swych opracowaniach pisza np. Friedrich Chopin…?

    Odpowiedz
  • A hitem jest juz Anna Elżbieta Schwartzwaldówna… Jedynie trzeba jeszcze o „sz” oraz „c” w nazwisku pomyslec zamiast „sch” i „tz”… :-)

    Odpowiedz
  • Ja jestem jednym ze starszych absolwentow tej slynnej szkoly i dlatego dumny.
    Skonczylem ja w 1956 roku.
    Powyzszy artykul jest najobszerniejszy jaki dotychczas znam.
    Na poczatku kazdego roku szkolnego odbywa sie Msza Swieta w Kosciele Mariackim i kladzie sie kwiaty na plycie grobowej Pana von Conradi, jak powyzej pokazano.
    Pozdrawiam wszystkich, szczegolnie Pania prof. Rokicka, ktora w marcu 2019 skoczy 100 lat.
    Dieter Stegen z Hamburga.

    Odpowiedz
  • Kończyłem CONRADINUM w 1968 roku. Zebrałem, opisałem i wydałem drukiem historię klasy VD rocznik 1963-1968. Wczoraj odebrałem IV tom dotyczący szkoły. W opracowaniu jest tom V i VI. Oba tomy dotycząc dóbr Conardiego. Szukam wszystkiego co jest związane z moją szkołą. Zwracam się z prośbą o udostępnienie skanów: zdjęć, świadectw, dokumentów oraz wszelkich pamiątek – czapek, mundurów, guzików itp.
    Chętnie nawiążę kontakt frackj@poczta.onet.pl lub 58 347 98 27.
    Janusz Frąckiewicz

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.