W drugiej połowie trzynastego wieku, dzięki hojności i życzliwości kolejno rządzących książąt pomorskich, zakon w Oliwie rozwinął się znacznie. Mściwój II, syn Świętopełka, obdarował cystersów nowymi terenami. Pod koniec trzynastego wieku cystersi posiadali już około 40 miejscowości, ogromne połacie lasów, jeziora. Oprócz czerpania dziesięciny, kontroli nad handlem, cystersi otrzymali liczne przywileje do prowadzenia rybołówstwa w szerokim zakresie, hodowli bobrów, wydobywania bogactw mineralnych. Poza tym otrzymali w XIII i na początku XIV wieku regalia do wydobycia bursztynu, do budowy młynów i bartnictwa. Zabiegano także o otrzymanie od kolejnych książąt immunitetów do prowadzenia działalności ekonomicznej i zwolnień z obciążeń podatkowych.

Dzięki dobrze prowadzonej gospodarce opactwa rozwijał się klasztor, jak również zwiększała się liczba ludności napływowej w Oliwie. W owych czasach rozbudowano kościół i zabudowania klasztorne. Około 1300 roku powstał kościół Św. Jakuba, który wznieśli cystersi dla okolicznych mieszkańców. Stał się on kościołem parafialnym.

Oliwa
Początek XIV wieku to czasy wciąż niespokojne. W 1306 Władysław Łokietek, późniejszy król Polski, przejął władzę nad Pomorzem Gdańskim. Rodzina Święców – bogatych możnowładców pomorskich – nie była zadowolona z faktu zmniejszenia znaczenia oligarchii gdańskiej na rzecz władcy z Polski. Podnieśli więc bunt w obronie swoich intrat i poprosili o zbrojną pomoc Brandenburczyków. Podczas toczących się walk, brandenburskie oddziały dokonały wielu zniszczeń na terenach opactwa. Dwa lata później zostaje to cystersom sowicie wynagrodzone przez margrabiego brandenburskiego Waldemara, który dzięki temu gestowi, znalazł swoje miejsce na tablicy dobrodziejów opactwa (południowa ściana prezbiterium katedralnego). Władysław Łokietek nie mając możliwości osobistego wsparcia swoich włości, przychylił się do pomysłu opata dominikanów Wilhelma i broniącego grodu gdańskiego kasztelana Boguszy, aby na pomoc wezwać krzyżaków. Pomoc okazała się skuteczna. Po otrzymaniu jednak obiecanego zwrotu kosztów za okazane wsparcie, krzyżacy nie tylko nie wycofali się z Gdańska, ale 13 listopada 1308 roku urządzili rzeź mieszkańców. Cystersi oliwscy z opatem Rüdigerem na czele, wspierali duchowo rycerzy pomorskich i mieszkańców Gdańska, udzielając z narażeniem życia sakramentu pokuty rannym i umierającym. Ponoć część ofiar rycerzy krzyżackich została pochowana na starym, nieistniejącym już cmentarzu, obok kościoła Św. Jakuba.

Opanowanie przez Krzyżaków terenów Pomorza Gdańskiego nie uszczupliło zasobów konwentu. Pomimo popierania Polski przez konwent oliwski, Krzyżacy nadawali opactwu nowe przywileje. Na terenach objętych rządami państwa zakonnego panował ucisk polityczny i ekonomiczny. Przywileje nie były nadawane ze względu na dobro wiary i Kościoła. Tereny zajęte przez Zakon Krzyżacki były terenami niestabilnymi politycznie, a prowadzone przezeń kampanie militarne były kosztowne. Dlatego Krzyżacy, próbując przejednać poddanych, starali się elastycznie prowadzić politykę wewnętrzną. Konwent cysterski z Oliwy, na przełomie XIII i XIV, był bardzo silnym ośrodkiem gospodarczym, który dostarczał państwu zakonnemu ludzi i materiały do wypraw na pogańską Litwę.

cdn…

Wojciech Stybor

Copyright © 2005 Wojciech Stybor. All rights reserved.

Dodaj opinię lub komentarz.