Kolejny apel (list) Stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej w kontrowersyjnej sprawe betonowania kanału Raduni w związku z budową Forum Gdańsk.

Szanowny Panie Prezydencie Paweł Adamowicz,

odnosząc się do Pana słów dotyczących Forum Gdańsk – kliknij pragniemy przytoczyć kilka cytatów:


Paweł Adamowicz: „Chciałem się przekonać jak się mają sprawy z korytem Kanału Raduni”.

Otóż sprawy z Kanałem Raduni mają się bardzo źle. Ma on być przykryty betonowymi płytami. A górnym, sztucznym dnem ma popłynąć woda o ściśle regulowanych parametrach. Kanał Raduni to zabytek techniki chroniony jak Wawel czy Kościół Mariacki. W odróżnieniu od nich, mniej się w tu liczą materiały z których był wykonany (te zmieniały się na przestrzeni wieków), a bardziej sposób funkcjonowania.

Inżynierowie z XIV w. zaczerpnęli tę wodę z odległości 13 km od miasta, z terenu położonego 12 m. n.p.m. czyli tylko 3 m wyżej niż podłoga pasażu w Forum Gdańsk i 7 m wyżej niż dno kanału w tym miejscu. Spadek jest minimalny i wynosi 0,05%, a wszystko działa grawitacyjnie, bez pomocy pomp, od 700 lat! Profil dna kanału jest fenomenem inżynierii i ten fenomen trzeba chronić! Jeśli Pan Prezydent Wiesław Bielawski chce podnieść poziom „wyższego dna” o 3 m to tak jakby chciał się cofnąć o 6 km w górę kanału. Jest jasne, że potrzeba pomp żeby podnieść tę wodę. Tylko wtedy to już jest atrapa. Proszę sobie wyobrazić płytki klinkierowe na Kościele Mariackim albo dźwięki carillonów z kościoła św. Katarzyny emitowane z pendriva przez wzmacniacz i głośniki. To już nie będzie żywy, prastary kanał – tylko pseudo kanał „Mc Radunia”, zajadany oczami przy kawiarnianych stolikach.

Po wojnie niewiele nam zostało autentycznych obiektów, chrońmy więc te, które mamy i nie pozwólmy zasłaniać ich atrapami.

PA: „aktywiści różnych stowarzyszeń uważają, że to złe rozwiązanie.”

Nie wymienił Pan z nazwy naszego stowarzyszenia nazywając ogólnie kontestujących rozwiązania projektu Forum Gdańsk „aktywistami”, co pozwoliło Panu swobodnie przytoczyć rzekome wcześniejsze zastrzeżenia odnośnie innych inwestycji. Podał Pan różne przykłady: most wantowy, tunel pod Martwą Wisłą, kładka na Ołowiankę.
Stowarzyszenie Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej nigdy nie kontestowało tych inwestycji, nieporównywalnych zresztą z Forum Gdańsk. Co więcej, w sprawie kładki staliśmy ramię w ramię z Urzędem Miejskim. Oprotestowujemy tylko takie rozwiązania, które, naszym zdaniem, szkodzą miastu. Nie jesteśmy wrogo nastawieni do inwestorów, deweloperów. Przeciwnie – chcemy by było ich tu jak najwięcej, a swoje stanowisko opieramy na opinii doświadczonych ekspertów, na których wiedzy i doświadczeniu opiera się Stowarzyszenie . Właśnie dlatego poparliśmy w 2011 roku pomysł szklanego zadaszenia Kanału Raduni wierząc, że kolejowy kanion przestanie dzielić miasto i zostanie zastąpiony ciekawym fragmentem miasta. Niestety byliśmy naiwni. To był dopiero początek ustępstw na rzecz budowy gigantycznego centrum handlowego. Właśnie dlatego czujemy moralny obowiązek obrony „ostatniego szańca” jakim jest otwarty Kanał Raduni. Jest to nasze wspólne dziedzictwo architektury i inżynierii, które nie może zostać zastąpione atrapą.

PA: „Nie pozwolę, by forsować jakieś rozwiązania na siłę.”

Przez 6 lat dotychczasowej budowy pozwalał Pan forsować te rozwiązania Panu Prezydentowi Wiesławowi Bielawskiemu. Nasze argumenty odbijały się jak od betonowej ściany. Z przerażeniem obserwowaliśmy jak wizualizacje inwestora ukazujące zamiar budowy nowej, zdrowej tkanki miejskiej, zamieniły się w betonową narośl w postaci gigantycznego centrum handlowego. Miały być osobne budynki, siatka ulic, kwartałowa zabudowa, usługi w parterach – forma nawiązująca w ogólnym zarysie do charakteru Głównego Miasta.

Co będziemy mieli? Dzisiaj każdy już widzi. Oto powstaje jeden duży obiekt handlowy o powierzchni handlowej ponad 6 ha. Tylko formalnie jest to zespół budynków, dzięki czemu można było ominąć zapis planu miejscowego zakazujący lokowania w jednym budynku łącznie 2,5 ha takiej powierzchni. W konsekwencji dotychczasowego działania między pozornie oddzielnymi budynkami mamy już dach i ściany boczne. Do ujarzmienia został już tylko Kanał Raduni. Zakryje się go i wykona nad nim urządzenie hydrotechniczne na potrzeby centrum handlowego. Bez konsultacji ze środowiskiem architektów, urbanistów, historyków, organizacji społecznych, bez informacji do mediów, z rażącym naruszeniem zapisów planu miejscowego. Dopiero teraz gdy sprawa „wyciekła do mediów”, bulwersując opinię publiczną chce Pan dokonywać spokojnej oceny i podejmować ostateczną decyzję. Ostateczną decyzję podjął już Prezydent Wiesław Bielawski dawno temu. Teraz może ją Pan co najwyżej zmienić.

PA: „Po swojej dzisiejszej wizytacji mogę powiedzieć, że całą inwestycję, ogólnie, oceniam pozytywnie. Gdańszczanie ocenią ją tak samo, tłumnie ją odwiedzając w połowie 2018 roku.”

Tak eksponowana lokalizacja z pewnością dostarczy klientów centrum handlowemu będącego sercem inwestycji. Trudno nam jednak uwierzyć, że nie dostrzega Pan szpetoty tych betonowych kloców i tego, że nijak nie pasują one do charakteru Głównego Miasta. Jednak przede wszystkim FG to nadchodzący King-Kong, który wkrótce rozpocznie systematyczną destrukcję miejskiej tkanki albo, w najlepszym razie, zahamuje jej rozwój. W centrach miast zachodniej Europy takich molochów się nie buduje. Centra handlowe wpisuje się w poszczególne, oddzielone ulicami kwartały. Już teraz znana jest wśród gdańskich deweloperów niechęć do lokowania usług w parterach budynków oraz tendencja do budowania parkingów zamiast chodników wzdłuż eksponowanych pierzei. Handel ulega koncentracji, zamierają handlowe ulice. Forum Gdańsk tylko ten proces nasili i ograniczy rozwój prawdziwego miasta.

PA: „Czy kanał powinien być taki jak jest, czy też może stać się kanałem dwudzielnym, w którym woda Raduni płynie górą i dołem (dołem zwykła, z gałęziami, mułem itp. a górą podczyszczona).”

Z tego zdania wnosimy, że choć formalnie nie podjął Pan decyzji co do dalszych losów kanału to przyjął Pan optykę wnętrza centrum handlowego, a nie przestrzeni publicznej przy rozpatrywaniu tej sprawy. Komu bowiem przeszkadza muł czy gałęzie w miejskiej rzece lub kanale ? Czy ktokolwiek wspominałby o mule i gałęziach na tak wysokim szczeblu, gdyby chodziło o kanał przepływający w pobliżu Ratusza Starego Miasta, Wielkiego Młyna czy też Muzeum II Wojny Światowej? Tam kanał jest w przestrzeni publicznej, czasami wody jest więcej i jest nieklarowna, czasem mniej, czasem popłynie jakaś gałąź. Nikomu to nie przeszkadza – to jest naturalne, ciekawe i autentyczne w mieście zwróconym ku wodzie.
Inaczej jest w galeriach handlowych, w których wszystko musi być sterylne, perfekcyjnie, zaplanowane, przewidywalne. Projektowana „sadzawka na kafelkach” jest elementem takiej galeriowej przestrzeni.

PA: „Wejdziemy tam w gronie 15-20 osób, wysłucham Waszych ocen i dopiero wtedy będę podejmował decyzje.”

Sprawa jest oczywista: projekt przykrycia kanału jest niezgodny z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który mówi o otwartym przebiegu Kanału. To proste, zrozumiałe dla każdego, słowa, oznaczające że kanału nie można zakrywać. Należy go eksponować.

Niedawna wypowiedź byłego Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Pana Mariana Kwapińskiego, który był autorem przedmiotowego zapisu w planie zagospodarowania, nie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości. Na ostatniej konferencji prasowej Pan Prezydent Wiesław Bielawski cynicznie zinterpretował zwrot „otwarty przebieg” jako określenie w rozumieniu prawa wodnego. Tymczasem należy ten zapis rozumieć jako element zasad ochrony dziedzictwa kulturowego, zabytków, krajobrazu kulturowego oraz dóbr kultury współczesnej – bo w tym fragmencie planu zagospodarowania on jest umieszczony.

Plan zagospodarowania dla rozwoju miasta jest jak Konstytucja dla całego Państwa. Często broni Pan jej publicznie przed zakusami pokrętnej interpretacji zapisów czy też wprost ignorowania jej zapisów.

Tymczasem obok Pana gabinetu są osoby, które robią z planem zagospodarowania przestrzennego dokładnie to samo, o co posądza Pan swoich politycznych adwersarzy w odniesieniu do Konstytucji. Panie Prezydencie, jedynym rozwiązaniem jest wycofanie projektu „kanału dwudzielnego” i umożliwienie swobodnego, grawitacyjnego przepływu kanału Raduni na całej długości.
Zamierzamy wyjaśnić tę sprawę także na szczeblu formalnym, dlatego, w trybie dostępu do informacji publicznej, występujemy do przedstawicieli jednostek odpowiedzialnych za uzgadnianie, wydawanie decyzji i inne czynności formalno – prawne związane z inwestycją.

Z uwagi na zagrożenie trwałego zniszczenia zabytku wnosimy do stosownych organów o wstrzymanie prac budowlanych do czasu wyjaśnienia sprawy.

  1. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego – wniosek o przeprowadzenie kontroli nad poprawnością prowadzonych prac budowlanych.
  2. Prezydent Miasta (jako organ wydający decyzję o pozwoleniu na budowę) – wniosek o wyjaśnienie, dlaczego projekt zabudowy Kanału Raduni został pozytywnie zweryfikowany za zgodność z MPZP. Jakie dokumenty dotyczące zapewnienia ochrony zabytków zostały dołączone do dokumentacji, która stała się załącznikiem decyzji o pozwoleniu na budowę.
  3. Biuro Rozwoju Gdańska – prośba o opinię ws. MPZP w zakresie zapisu o zachowaniu otwartego przebiegu Kanału Raduni.
  4. Konserwator Miejski – wniosek o wgląd w treść uzgodnień w związku z realizacją Forum Gdańsk.
  5. Konserwator Wojewódzki – wniosek o przeprowadzenie kontroli na budowie i kontrolę dokumentów formalno-prawnych w związku z budową, w tym w szczególności o prace w rejonie Kanału Raduni.
  6. Wojewoda Pomorski – wniosek o przeprowadzenie kontroli dokumentów formalno-prawnych związanych z decyzją o pozwoleniu na budowę Forum Gdańsk.
  7. Wydział Środowiska UM – wniosek o umożliwienie zapoznania się z treścią wniosku i operatu wodnoprawnego oraz udostępnienie decyzji o pozwoleniu wodnoprawnym.

Pragniemy podziękować za zaopiniowanie powyższej korespondencji członkom Instytut Metropolitalny oraz stowarzyszenia Lepszy Gdańsk.

Przeczytaj:

Skandaliczne betonowanie kanału Raduni – apel

Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej

Gdańsk, Polska

 

7 thoughts on “W sprawie Forum Gdańsk

  • „albo dźwięki carillonów z kościoła św. Katarzyny emitowane z pendriva przez wzmacniacz i głośniki” hmm jak byłem jakiś tydzień temu w kościele św. Katarzyny to obok carillionu są dość duże głośniki. Podejrzewam więc, że może nie z pendriva ale jednak dźwięki carillionu już teraz idą do nas przez głośniki właśnie.

    Odpowiedz
  • Ładnie to tak wrzucać czyjeś materiały jako swoje?
    Oj strefa, strefa

    Odpowiedz
    • A nie wpadłeś na to że to uzgodnione z FRAG-iem? No pomyśl? Podpisu autora nie widzisz. Nie ogarniasz chyba :)

      Odpowiedz
  • „Trudno nam jednak uwierzyć, że nie dostrzega Pan szpetoty tych betonowych kloców i tego, że nijak nie pasują one do charakteru Głównego Miasta.”

    Myśl śmiała.

    Odpowiedz
  • Szanowny czytelniku.
    Głośniki które widziałeś były dodatkowymi elementami letnich koncertów carillonowych „Wodowanie sztuk”. Niektórzy carilloniści grali do podkładów muzycznych. Głównym takim utworem były Opowieści fontanny Heweliusza p. Kamila Cieślika. Proszę się nie martwić. W Katarzynie nie ma takich chorych pomysłów jak po sąsiedzku w Brygidzie, gdzie proboszcz puszcza dzwony z kaseciaka.

    Odpowiedz
  • To inwestycja PPP – nie tylko przedstawiciele, ale mieszkańcy powinni mieć możliwość opiniowania i zwiedzenia Forum. To jest NASZA inwestycja. Przez zaangażowanie gruntów miejskich i samą formę PPP właścicielem i inwestorum Forum stają się mieszkańcy. Adamowicz jest najwyżej ich plenipotentem, nie gospodarzem. Gospodarzem są mieszkańcy. Zawsze, wszędzie.

    Odpowiedz
  • To najwieksze zniszczenie miasta Gdanska od czasu gdy spalili go Sowieci w 1945. Neron chociaż ładnie śpiewał ( podobno), Adamowicz jest Neronem Głównego miasta, ale nie śpiewa….

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.