Józef Antoni TorlińskiIntrygujący świat mitów, wierzeń, przesądów oraz zjawisk paranormalnych był żywy w umysłach Kaszubów jeszcze w czasach II Rzeczypospolitej.

Źródła tego zagadnienia należy szukać gdzieś w najgłębszych zakamarkach ludzkich umysłów. Sam marszałek Józef Piłsudski (1867-1935) oraz słynny kompozytor Ignacy Jan Paderewski (1860-1941) korzystali z usług jasnowidza Stefana Ossowieckiego (1877-1944) parającego się zjawiskami paranormalnymi (zdolności Ossowieckiego były przedmiotem badań  laureata Nagrody Nobla prof. Charlesa Richeta – 1850-1935).

Temat wierzeń i przesądów Kaszubów bardzo dogłębnie zbadał dr Józef Antoni Torliński (1911-1968). Torliński urodził się dnia 16 czerwca 1911 roku w Wielkiej Wsi (obecnie Władysławowo). W 1936 roku ten rdzenny mieszkaniec Kaszub uzyskał dyplom lekarski, natomiast dnia 13 grudnia 1938 roku uzyskał tytuł doktora nauk medycznych na podstawie rozprawy pt. „Przesądy i zwyczaje lecznicze kaszubskich rybaków nadmorskich”.

We wstępie swej pracy autor zaznaczył iż:

„Rybacy kaszubscy tak jak każdy inny lud, mają wielką liczbę przesądów. (…) Przesądy takie są istotną częścią każdej medycyny ludowej. Pod nimi kryją się próby wytłumaczenia objawów, przyczyn i istoty choroby”.

Ta niezwykle intrygująca praca naukowa, w której autor szczegółowo i na podstawie konkretnych, udokumentowanych przykładów (m.in. epikryz oraz raportów policyjnych – sic !) przedstawia ważną sferę życia przedwojennych Kaszubów. W czasach, kiedy nie było powszechnej opieki medycznej, Kaszubi (nierzadko skutecznie) korzystali z ziołolecznictwa. Leczenie opierało się również na skomplikowanych rytuałach i obrzędach sprawowanych przez ‘wykwalifikowane’ osoby. Wiejscy znachorzy cieszyli się wielkim poważaniem wśród Kaszubów. Równocześnie wierzono, że niektóre ‘nurtujące zagadnienia zdrowotne’ można rozwiązać samemu zachowując pewne rytualne czynności. Jednakowoż, kiedy z jakiś względów znachor był nieosiągalny, a samodzielne wykonywane czynności rytualne nie przynosiły satysfakcjonującego rezultatu, udawano się do ostatniej instancji – wykwalifikowanego lekarza medycyny. Ciekawym aspektem były przeświadczenia Kaszubów odnoszące się do samej przyczyny chorób. Torliński zaznacza w swej rozprawie doktorskiej iż:

„Przesąd o zadawaniu chorób istnieje u nadmorskich rybaków kaszubskich od dawna i utrzymuje się do dziś. Lekarz pytający pacjenta o przyczynę choroby często słyszy: „wod złego człovjeka”.

W pracy doktorskiej Torlińskiego nie brak przykładów wywodzących się z tradycji przedchrześcijańskich (w dużej mierze opierających się na wierzeniach nordyckich), które niegdyś były kultywowane przez mieszkańców Pomorza.

Kaszubski świat mitów wypełniony był nadprzyrodzonymi postaciami. Kaszubskim odpowiednikiem Njorda (boga mórz) był Gosk, liczne Krośnięta (krasnoludki) mieszkały w pobliżu chat wiejskich (chëczach). W lasach można było napotkać opiekuńczego ducha runa leśnego – Borowego. Kaszubskie strumienie i jeziora zamieszkiwały liczne Redunice (nimfy wodne, prawdopodobnie stąd wzięła swą nazwę rzeka Radunia). Szalinc – (morski diabeł, zwany również morskim Purtkiem) według wierzeń kaszubskich był demonem mieszkającym na dnie Morza Bałtyckiego. Kaszubi wierzyli, że kiedy morze ryczy przeraźliwie podczas sztormów, to Szalińc zażywa kąpieli na powierzchni morza.

Autor szczegółowo omawia w swej rozprawie doktorskiej przebieg ostatniego „Sądu Bożego” nad czarownicą Krystyną Cejnowiną, który miał miejsce w Chałupach w 1836 roku (wspomina o tym wydarzeniu również Stefan Żeromski (1864 – 1925) w utworze pt. „Wiatr od morza„).

Przeczytaj:

W swej pracy doktorskiej autor  przytacza pewien intrygujący obyczaj, otóż:

„Punktem ambicji rybaka jest mieć syna pierworodnego, aby ten razem z ojcem mógł wejść do własnej „maszoperii” czyli związku rybackiego. Zamiłowanie dziecka do zawodu  rybackiego zapewniają sobie w dość dziwaczny sposób: w tym celu ojciec odbywa coitus w „krampkach” (wysokich skórzanych butach rybackich)  i „elzenerce” (czapce skórzanej obszytej barankiem).”

Wśród tych ciekawych (czasem zatrważających) wierzeń i tradycji w kaszubskich chatach powstawało cenne rzemiosło artystyczne.

Bardzo popularne wśród Kaszubów były misternie wykonywane modele okrętów, podwieszane (niczym w Dworze Artusa w Gdańsku) zdobiły sufity kaszubskich chat.

Praktyczność dawnych Kaszubów skłania do głębszych przemyśleń. W tym świecie nic się nie marnowało. Nienadające się do dalszej żeglugi łodzie, kaszubi wykorzystywali na lądzie. Drewniany kadłub był przecinany, uszczelniany a następnie częściowo wkopywany w piaszczystą plażę pełniąc odtąd rolę niewielkiego szałasu, składziku ze sprzętem rybackim (cenny, tymczasowy azyl na wypadek krótkiego kryzysu małżeńskiego). Przykład takiego składziku rybackiego można dziś zobaczyć m.in. w Muzeum Rybołówstwa w Helu.

W dobie szybkiego rozwoju technologicznego, kaszubski świat dawnych wierzeń i tradycji wydaje się bardzo odległy. Należy jednak pamiętać iż jeszcze w latach 30-tych XX wieku na Pomorzu żywe były wierzenia przodków sięgające swymi korzeniami do czasów przedchrześcijańskich.  Medycyna ludowa jest wiedzą zgromadzoną przez setki lat poprzez dokonane obserwacje i wykonywane doświadczenia (nierzadko okupione życiem pacjenta). Warto podkreślić iż dawne wierzenia dały fundament obecnej tradycji i tak jak z astrologii wyłoniła się astronomia a z alchemii powstała chemia tak z dawnej 'praktyki znachorskiej’ powstała współczesna medycyna.

składzik rybacki

Źródło: Józef Antoni Torliński, „Przesądy i zwyczaje lecznicze kaszubskich rybaków nadmorskich„, rozprawa na stopień doktora medycyny przyjęta przez Radę Wydziału Lekarskiego Uniwers. Poznańskiego na podstawie oceny referenta prof. dr Adama Wrzoska i koreferenta doc. dr Michała Ćwirko-Godyckiego. Poznań 1938 rok.

Jacek Szymański

One thought on “To òznôczô Kaszëba

  • Kaszubi to potomkowie prasłowianskiego plemienia zyjacego na tej ziemi od co najmniej kilka tysiecy lat, obok Pomorzan zwanychh Wandalami, stad ich wielka wiedza medyczna i nie tylko medyczna, powiedziałbym transcedentalna. Teraz to zanikło ale moę sie wróci.

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.