W bieżącym  roku Wydawnictwo Oficyna Pomuchel wydało książkę autorstwa Friedricha von Duisburga pt. „Wolne Miasto Gdańsk 1809”. Tytuł został nieco zmieniony w stosunku do oryginału. Tłumaczenia niemieckiego tekstu dokonali: Aleksander Masłowski i Roman Kowald.

Książka ta została przetłumaczona w ramach projektu „Gdańsk XIX” ,jako trzecia pozycja z kolei. W ramach tej serii przewiduje się przetłumaczenie na język polski  kilkudziesięciu  ważnych dzieł niemieckojęzycznych, jakie powstały w dziewiętnastowiecznym Gdańsku.

Aleksander MaslowskiTłumacze opatrzyli książkę wstępem oraz krótkim życiorysem autora. Otóż Friedrich von Duisburg urodził się w 1764 r. w Gdańsku lub w Stadthagen k. Hanoveru w Dolnej Saksonii, gdzie jego ojciec pracował jako  kalwiński kaznodzieja, zanim objął podobną posadę w Gdańsku (w kościele św. Elżbiety). Friedrich von Duisburg kształcił się w gdańskim Gimnazjum Akademickim, potem studiował teologię w Królewcu i Halle. Po powrocie do Gdańska podjął pracę jako nauczyciel w kalwińskiej szkole św. Piotra i Pawła. W 1792 r. ożenił się z córką gdańskiego kupca, Anną Barbarą Bestvater,  z którą miał pięcioro dzieci.

Niestety pensja nauczyciela była niewystarczająca do utrzymania rodziny, dlatego Friedrich von Duisburg podejmował różne dodatkowe zajęcia. Między innymi porządkował biblioteki i archiwa zamożnych mieszczan. Z podobnych pobudek zajął się działalnością literacką. I tak też powstała wspomniana książka, która stanowi rzetelne opracowanie historyczne. Pisząc ją, autor oparł się na dokumentach, znalezionych prawdopodobnie w czasie pracy nad katalogowaniem starych zbiorów.

W 1810 r. Friedrich von Duisburg wyjechał z Gdańska. Otrzymał posadę kaznodziei przy kościołach w dwóch miejscowościach:  Samrodt (ob.Sambrod koło Pasłęka) i Kwitajny. W 1822 r. zatrudniono go jako kaznodzieję  w kościele kalwińskim w Kłajpedzie,  gdzie pracował do śmierci w 1823 r.

Promocja książki odbyła się 28 kwietnia 2016 r. w filii Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej przy ul. Mariackiej 42 w Gdańsku.  Było to spotkanie z jej tłumaczami, czyli Aleksandrem Masłowskim i Romanem Kowaldem. Interesująco opowiadali oni zasłuchanym słuchaczom zarówno o swej pracy nad tekstem Friedricha von Duisburga, jak i wprowadzali w nieznany współczesnym mieszkańcom Gdańska, świat przedstawiony w książce.

Relacji tej towarzyszył pokaz slajdów. Nie brakowało także pytań do prowadzących spotkanie, ze strony dociekliwych słuchaczy.

Książka „Wolne Miasto Gdańsk 1809” przypomina rodzaj przewodnika po ówczesnym, utworzonym przez Francuzów, Wolnym Mieście Gdańsku.
Autor w sposób realistyczny, ale też bezstronny, opisuje poszczególne dzielnice Gdańska, przedmieścia, tereny wiejskie leżące w granicach Wolnego Miasta.

Najwięcej uwagi poświęca jednak samemu miastu Gdańsk; przytacza  zarys jego dziejów, tłumaczy genezę nazwy miasta oraz herbu. Przybliża sytuację polityczną, przy czym cały czas stara się zachowywać bezstronność z uwagi na francuską cenzurę.

Friedrich Eduard Meyerheim

Jednakże czytelnik, dzięki szczegółowym opisom poszczególnych budowli, bądź  instytucji może domyślić się ukrytej prawdy dotyczącej faktycznej – złej -sytuacji panującej w mieście. Mogą o tym  świadczyć chociażby wzmianki o czasowym pozbawieniu funkcji sakralnych poszczególnych kościołów, których wnętrza niszczały przeznaczane przez   francuskie władze okupacyjne  na magazyny lub obozy dla jeńców.

Innym argumentem przemawiającym za tą tezą są pojawiające się w różnych rozdziałach informacje dotyczące przekształcenia licznych budynków w koszary np.  spichlerzy, co daje do myślenia, jak liczne oddziały francuskie stacjonowały  w Gdańsku. Na gdańszczan nałożono wysokie podatki, między innymi właśnie celem utrzymania francuskiego wojska. Spowodowały one zubożenie  gdańszczan, o czym świadczy chociażby wzmianka autora o zamknięciu części gdańskich bezpłatnych szkół dla dzieci z ubogich rodzin. Mieszkańcy Gdańska 1 lipca 1807 r. witali Francuzów jako wyzwolicieli spod pruskiego jarzma, lecz niestety bardzo szybko rozczarowali się ich polityką wobec miasta.

Autor przybliża rys historyczny poszczególnych budowli, instytucji, zakładów przemysłowych, urzędów, szkół. Szczególnie  dużo uwagi poświęca gdańskim świątyniom, ich budowniczym oraz dziełom sztuki zdobiącym ich wnętrza, również tym już wówczas nieistniejącym.

Mapa I Wolnego Miasta Gdańska

Ponadto  w jego książce możemy znaleźć spis osób, które zasłużyły się dla Gdańska na przestrzeni dziejów. Są w niej też zawarte tabele zawierające rozmaite dane statystyczne dotyczące chociażby liczby ludności Gdańska w poszczególnych  latach na przełomie XVIII i  XIX w., pracowników różnych resortów itp.

Friedrich von Duisburg posługuje się niekiedy niezrozumiałym dla nas słownictwem, niekiedy błędnie podaje nazwiska lub nazwy własne. Niekiedy  opisuje obiekty, obecnie nieistniejące bądź   położone przy ulicach, które zanikły. Stosuje ponadto dawne jednostki miary np. łokcie, stopy, morgi. Niekiedy myli daty. Tłumacze książki podjęli się  wyjaśnienia wszelkich wspomnianych niejasności.  Jednakże  nie zdecydowali się na użycie nazw własnych obecnie obowiązujących. Wprowadzili określenia sięgające dawniejszych czasów np. Prawe Miasto zamiast Główne Miasto, albo Peterszawa zamiast Zaroślak, Piaskownia zamiast ulica Rogaczewskiego.

Niemniej zadbali o to, by współczesny czytelnik mógł bez problemu przeczytać książkę i przyswoić wiadomości w niej zawarte. Niestety nie wychwycili wszystkich błędów autora. Przykładowo w rozdziale poświęconemu dziejom poczty w Gdańsku znajdujemy informację o zajęciu miasta przez Prusy w 1795 r. , co w rzeczywistości miało miejsce dwa lata wcześniej. Z kolei w rozdziale poświęconym anglikanom czytamy: „jeszcze znacznie wcześniej, mianowicie w połowie piętnastego wieku, angielska faktoria miała podobno kaplicę w Domu Angielskim”. Jest to błąd, albowiem Dom Angielski został wzniesiony w latach 1569-70, a dziedziczony przez kupców angielskich był dopiero w latach 1640-90. Błędne informacje są także w rozdziale poświęconym Szkole Mariackiej.

Mimo różnych  pomyłek autora  opracowanie to  jest obszernym źródłem informacji o życiu w Gdańsku i w jego okolicach na początku XIX w., jak również o jego wcześniejszych dziejach. Wszystkich miłośników grodu nad Motławą, zainteresowanych  jego historią, zachęcam do lektury tej książki. Uważam, że jest warta przeczytania. Aczkolwiek zalecam uważne śledzenie tekstu, porównywanie na bieżąco z innymi źródłami historycznymi celem wyeliminowania błędnych informacji.

OkladkaDuisburgM

Maria Sadurska

 

Dodaj opinię lub komentarz.