Są dwa – o naprawdę królewskich nazwach: Pasaż Fryderyka i Pasaż Wiktorii. Tyle że obecnie bez nazwy.
Dolne Miasto obrodziło w ptasie nazwy w XVII i XVIII wieku. Ptasie i roślinne z Łąkową na czele. Zapewne miał na to wpływ podmokły charakter dzielnicy. Niektóre z nich przetrwały, z czasem pojawiły się też nowe. Te dwie znikły w 1938 roku i nie zastąpiono ich żadnymi innymi.

Do pasaży można zaglądnąć od strony ulicy Śluza. Nosiły nazwy: Friedrichspassage oraz Victoriapassage, powstały po likwidacji działającej w tym miejscu przetwórni mięsa.
Pasaż Fryderyka mieści się między budynkiem Śluza 4 a Łaźnią. Na planach pojawił się w 1897 r. Z początku zaułek nazywał się „ulica prywatna przy Śluzie 13” (Śluza 13 to obecny numer 4).

Nadana nowa nazwa honorowała arcyksięcia Fryderyka III, następcę tronu po cesarzu Wilhelmie I. Wilhelm I zmarł w „Roku Trzech Cesarzy”, tj. w 1888. Był to rok wyjątkowy w historii pruskich rządów. Wilhelm I Hohenzollern zmarł w marcu (pierwszy władca Cesarstwa Niemieckiego), jego liberalny syn Fryderyk III Hohenzollern rządził tylko 99 dni i w czerwcu zmarł na raka krtani, z kolei jego syn Wilhelm II Hohenzollern doprowadził do I wojny światowej i abdykował w 1918. Nazwa pasażu zniknęła z planów i spisów w 1938, podobnie jak sąsiad – Pasaż Wiktorii.
Wiktorii w historii Prus też trochę było. Ta nazwa upamiętniała najstarszą córkę królowej Anglii Wiktorię Koburg, żonę Fryderyka III. Para zaręczyła się w 1855, pobrała 3 lata później, gdy Wiktoria miała 18 lat. Małżonkowie szczerze się kochali, jednak cesarzowej nie udało się przełamać niechęci berlińskiego dworu, a syn wolał autorytarne zapędy innych wychowawców. „Berlin to straszna dziura” – mówiła Wiktoria.
Cesarzowa bardzo rozpaczała po śmierci męża. Syn kazał jej się wyprowadzić z pałacu, zamieszkała w zamku Friedrichshof koło Frankfurtu nad Menem, on jej tam nie odwiedzał. Miała też do niego żal o pogrzeb, bo z powodu pośpiechu nie mogła w nim uczestniczyć. Sama zmarła w 1901 r., prosiła przed śmiercią o pochowanie w angielskiej trumnie i w anglikańskim porządku. Cesarz wprawdzie spełnił jej wolę, ale po pewnym czasie pochował ją jeszcze raz – po niemiecku i w niemieckiej trumnie.
Zarówno Fryderyk, jak i Wiktoria pochowani są w Poczdamie. Victoriaschule na Kładkach to właśnie od tej cesarzowej. Kto wie, jak potoczyłyby się losy Europy, gdyby Fryderyk III rządził dłużej.
zdjęcia z roku 2020
Literatura:
- A. Januszajtis „Od Aksamitnej do Żytniej”, Wyd. Marpress 2017
- A. Masłowski „Historia Dolnego Miasta do 1945 roku”, Gdańsk 2016