Ostatni czas nie należał do najłatwiejszych dla wielu studentów Uniwersytetu Gdańskiego. Obfitował w wiele nieprzyjemnych niespodzianek, których przysparzanie stało się już jakiś czas temu prawdziwą domeną władz i administracji UG. Tym razem sprawa dotyczyła przede wszystkim mieszkańców akademików oraz osób zainteresowanych tą formą zakwaterowania.  

Po wielu zawirowaniach okresu wiosenno-letniego, które dotknęły uniwersyteckie akademiki, studenci z nimi związani musieli po raz kolejny zmierzyć się z niezrozumiałym  i nieprzemyślanym działaniem władz uniwersyteckich. 24 sierpnia br. Rektor UG wydał zarządzenie, w którym, wbrew przepisom regulaminu przyznawania miejsc i kwaterowania w DS UG, ograniczył możliwość kwaterunku studentów do studentów zagranicznych oraz rozpoczynających studia na naszej uczelni. Decyzja ta w sposób rażący naruszyła zasadę równego traktowania wszystkich studentów naszej uczelni, dodatkowo nie uwzględniając faktu, iż spora część z nas w najbliższym semestrze zobowiązana będzie do uczęszczania na znaczną  liczbę zajęć w trybie stacjonarnym. W tym miejscu warto zaznaczyć również, iż zarządzenie wydane zostało już po przyznaniu wielu studentom miejsc w DS UG, co zmusiło wielu z nas  do ponownego rozpoczęcia poszukiwań zakwaterowania na najbliższe kilka miesięcy.

Czarę goryczy przelała nikomu niezakomunikowana wcześniej decyzja o przedwczesnym wykwaterowaniu studentów zamieszkujących akademiki w okresie wakacyjnym (planowo do 30 września br.), motywowana koniecznością zakwaterowania studentów przyjeżdżających na  program wymiany studenckiej ERASMUS. W myśl rzeczonej decyzji studenci mieszkający w DS UG w okresie wakacyjnym musieli opuścić je do dnia 25 września br. Kwestia ta jest tym bardziej skandaliczna, iż informacja o wcześniejszym wykwaterowaniu do samego końca  nie została nam w żaden sposób przekazana. Do samego 25 września na skrzynkach mailowych,  w miejscach ogłoszeń w akademikach czy jakichkolwiek innych kanałach komunikacyjnych  władze i administracja uniwersytetu nie przedstawiły tej informacji, co doprowadziło do  sytuacji, w której wielu studentów o fakcie tym dowiadywało się często na zaledwie kilka lub  dni przed termin wykwaterowania. Ta sytuacja jak łatwo zrozumieć wielu z nas zmusiła do  gorączkowego szukania nowych miejsc zakwaterowania na ostatnie kilka dni miesiąca. Sprawa  ta jest tym bardziej bulwersująca, iż można było jej łatwo uniknąć przesuwając w umowie  określającej sprawy związane z wymianą ERASMUS o kilka dni zakwaterowanie tych  studentów, co pozwoliłoby uniknąć tak wielu problemów, z którymi teraz studenci  uniwersytetu muszą się mierzyć.

Ostatnie półtora miesiąca po raz kolejny obnażyło wiele problemów funkcjonowania UG, takich jak tragicznie funkcjonująca komunikacja na linii władze UG – studenci czy brak poszanowania podstawowych praw społeczności studenckiej, takich jak prawo do informacji czy do ubieganie się o miejsce w domach studenckich. Sytuacja ta w połączeniu z podobnymi problemami, które w sposób częsty i regularny dotykają brać studencką UG, prowadzi do  podburzenia i tak już silnie zniszczonego zaufania i pozytywnego usposobienia studentów wobec władz i administracji uczelni.

Imię i nazwisko znane redakcji

od red.: Ten list przesyłamy dr Beacie Czechowskiej-Derkacz, rzecznikowi prasowemu Uniwersytetu Gdańskiego

Zdjęcie główne: Tomasz Sienicki/Wikipedia

Dodaj opinię lub komentarz.