Historia

Generał Charles J. Dupont i jego związki z Pomorzem

Francuz, urodzony w 1863 r. w Nancy, stolicy księstwa Lotaryngii, żołnierz wojsk artyleryjskich i weteran I wojny światowej w czasie siedmioletniego pobytu w Polsce wielokrotnie przebywał na Pomorzu. Najczęściej w 1920 r., gdy jako przewodniczący międzynarodowej komisji do wytyczenia polskiej granicy zachodniej rezydował w Toruniu i wizytował określone traktatem wersalskim odcinki graniczne na Kaszubach i wokół Gdańska, który odebrano Niemcom i powierzono protektoratowi Ligi Narodów.

Potem jako szef Francuskiej Misji Wojskowej w Polsce kilkakrotnie był z oficjalną wizytą w Gdyni. Za  zasługi wojenne odznaczony trzykrotnie okutym Krzyżem Walecznych a za utrwalanie sojuszu polsko-francuskiego został odznaczony krzyżem Virtuti Militari. Rok później II RP uhonorowała generała Charlesa J. Duponta Wielkim Krzyżem Polonia Restituta. Na Pomorzu nie doczekał się jeszcze upamiętnienia, jak chociażby jego wielcy rodacy – marszałek Ferdinand Foch, mający ulice w Gdyni i Gdańsku, czy generał Charles de Gaulle, mający swoją ulicę we Wrzeszczu.

Notka biograficzna

Gen. Dupont 1921 r. – fotografia z Narodowego Archiwum Cyfrowego.

Charles Joseph Dupont urodził się 30 października 1863 r. w Nancy. Był synem handlowca Jeana Dupont i Marie Clementine, z domu George-Grimblot. Mając 19 lat, wstąpił do paryskiej École polytechnique, uczelni technicznej, której cesarz Napoleon Bonaparte nadał status wojskowy. W 1886 r. z tytułem inżyniera artylerii i patentem oficerskim rozpoczął służbę wojskową. W stopniu kapitana został skierowany do Akademii Wojennej (École supérieure de guerre) kształcącej francuską kadrę dowódczą. Po jej ukończeniu ożenił się z paryżanką, Jeanne Rose Agathe Hauvion, z którą miał dwoje dzieci, syna Eduarda Frédérica i córkę Yvonne. Karierę w artylerii zakończył w stopniu pułkownika jako dowódca regimentu artylerii. W 1907 r. rozpoczął służbę w wywiadzie wojskowym w roli specjalisty od pocisków armii niemieckiej. W latach 1913–1917 był szefem wywiadu i kontrwywiadu francuskiego (deuxième bureau). W czasie trwania I wojny światowej kierowana przez niego komórka rozpracowała plany ataku nieprzyjaciela w bitwie pod Verdun i niemiecką koncepcję użycia gazów toksycznych w pociskach artyleryjskich. Za te zasługi awansowany został w dniu  31 grudnia 1916 r. na stopień generała brygady. Po zakończeniu działań wojennych, za które otrzymał Krzyż Wojenny 1914–1918 (Croix de guerre 1914–1918), generał Dupont rozpoczął, jako przedstawiciel armii francuskiej, działalność w misjach zagranicznych – Allied Prison Commission i La Mission militaire française à Berlin (Sojuszniczej Komisji ds. Jeńców Wojennych i Francuskiej Misji Wojskowej w Berlinie). Potem przez siedem lat przebywał w Polsce, przewodnicząc alianckim misjom wojskowym i komisjom delimitacyjnym polskiej granicy zachodniej, a od 1921 r. jako szef misji wojskowej w Warszawie. Po powrocie do Francji przeszedł w stan spoczynku. Zmarł 29 grudnia 1935 r. w Paryżu.

Generał  Dupont  po raz  pierwszy w  Polsce

Generał Charles J. Dupont po raz pierwszy przyjechał do Polski w lutym 1919 r. Na polecenie francuskiego marszałka Ferdinanda Focha, głównodowodzącego siłami alianckimi, który doprowadził do wstrzymania walk wojsk niemieckich z powstańcami wielkopolskimi i ustalenia linii demarkacyjnej (rozejm w Trewirze), generał miał nadzorować wyciszanie konfliktu polsko-niemieckiego. Potem w sierpniu, jako szef specjalnej komisji ds. zbadania sytuacji na Górnym Śląsku po I powstaniu śląskim, przyczynił się do zaprzestania mordów i gwałtów na ludności polskiej, w szczególności na powstańcach śląskich. Marszałek Foch do generała miał duże zaufanie i cenił jego umiejętności negocjacyjne. Obu wojskowych dużo łączyło: skończyli tą samą uczelnię, obaj służyli w artylerii, marszałek jako wykładowca w Akademii Wojennej uczył młodego kapitana Duponta strategii, obaj darzyli sympatią Polskę i jej wojska. Raporty słane przez Duponta do Wyższej Rady Wojennej, której prezydentem był Foch, i do Rady Dziesięciu (organu wykonawczego Głównych Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych) przedstawiały naruszenia rozejmu przez stronę niemiecką.

Generał Dupont w tym czasie niejednokrotnie publicznie wygłaszał pogląd zwrotu Polsce wszystkich ziem zabranych przez Prusy w latach 1772–1795. Kierowanie alianckimi komisjami rozjemczymi w Polsce Charles Dupont łączył z pracą w komisji ds. jeńców wojennych i we Francuskiej Misji Wojskowej w Berlinie. W uznaniu tej działalności prezydent Francji, Raymond Poincaré, 23 września 1919 r. awansował go na stopień generała dywizji.

Generał Dupont w czasie zaprzysiężenia Straży Ludowej w Poznaniu na placu Wolności, 23 lutego 1919 r.

Komisja delimitacji granicy polsko-niemieckiej

Doświadczenie zdobyte w misjach w Wielkopolsce i na Śląsku przesądziło o tym, że generał Dupont został przewodniczącym Międzynarodowej Komisji Granicznej (Komisji Delimitacji Granicy pomiędzy Polską a Niemcami – Präsident der Grenzfestlegungs kommission zwischen Polen und Deutschland;  Président de la Commission de délimitation de la frontière entre la Pologne et l’Allemagne). W maju 1919 r. Republika Weimarska odrzuciła proponowaną przez aliantów linię graniczną dającą Polsce ziemie Wielkiego Księstwa Poznańskiego, Krajnę, z Piłą i Złotowem, oraz Kaszuby, z powiatami chojnickim, kościerskim, kartuskim i wejherowskim jako zachodnią granicą.

Na podstawie ogólnego zarysu granicy opisanej w traktacie wersalskim komisja miała na miejscu dokonać jej delimitacji. Praca polegała na dokonaniu szczegółowego opisu granicy i naniesienie jej na mapy katastralne oraz wytyczeniu i oznakowaniu jej w terenie. W skład komisji granicznej, oprócz generała Duponta i czterech alianckich członków (Brytyjczyka R. A. Bogera, Włocha M. Toniniego, Japończyka Okiego i Francuza płk. Gardana), weszli przedstawiciele Polski (hrabia Szembek) i Niemiec (von Livonius). Komisja przystąpiła do pracy po ratyfikacji traktatu wersalskiego przez Niemcy, co nastąpiło 10 stycznia 1920 r. Granica z Prusami Wschodnimi mogła być wytyczona dopiero po przeprowadzeniu plebiscytów na Powiślu, Warmii i Mazurach. Najpóźniej wytyczano granicę na Górnym Śląsku, bo dopiero w 1921 r., po plebiscycie i III powstaniu śląskim.

Traktatowa granica polsko-niemiecka w Wielkopolsce opierała się na ustalonej w Trewirze linii demarkacyjnej. Komisja delimitacyjna miała możliwość dokonywania w uzasadnionych wypadkach korekty wytyczanej granicy w promieniu 6 km. Szczególnie na Pomorzu traktatowa granica, ustalona w Wersalu, odbiegała od tej sprzed 1772r.

Główne mocarstwa sprzymierzone pozostawiły Niemcom Warmię, Elbląg, Malbork, które włączono do Prus Wschodnich a z Pomorza – dawny powiat człuchowski. Gdańsk z okolicznymi gminami oraz z Żuławami miały utworzyć Wolne Miasto pod protektoratem Ligi Narodów.

Przy wytyczaniu nowej granicy w 1920 r. doszło do sprzeciwu mieszkających tam Kaszubów, którzy chcieli mieszkać w Polsce. Na nic się zdały petycje i manifestacje Kaszubów zamieszkałych na ziemiach lęborskiej i bytowskiej. Mapa załączona do traktatu wersalskiego była wiodącą wskazówką dla komisji delimitacyjnej. Na tej mapie np. Nadole nad Jeziorem Żarnowieckim znalazło się po niemieckiej stronie. Na wiecu we wsi przeprowadzono lokalny plebiscyt, w którym mieszkańcy opowiedzieli się za Polską. Komisja kierowana przez gen. Duponta przychyliła się do tego i wytyczyła granicę po zachodnim brzegu jeziora z enklawą, jaką zostało Nadole. Również na wniosek miejscowej ludności przyznano Polsce osadę Duży Jabłuszek nad Jeziorem Wieckim, położoną na pograniczu kościersko-bytowskim. Decyzje komisji delimitacyjnej zatwierdziła Rada Ambasadorów.

Jednakże najgłośniej było na Gochach. Na pograniczu człuchowsko-bytowskim, w takich miejscowościach jak Ciecholewy, Konarzyny, Borowy Młyn, Brzeźno i Lipnica, Kaszubi stanowili zdecydowaną większość i opowiadali się za Polską. W okolicach Borowego Młyna 16 lutego 1920 r. rozegrała się tzw. palikowa wojna. Dla oznaczenia granicy wbijano w ziemię paliki. Te wbite przez stronę niemiecką miejscowi Kaszubi przesunęli, gdyż zabrano im łąki, pastwiska i las. To wywołało spór oraz interwencję wojska polskiego i niemieckiego grenzschutzu. Ten incydent spowodował skierowanie apelu o korektę granicy do działającej w Grudziądzu Podkomisji ds. granicy północno-zachodniej, którą kierowali Wiktor Kulerski i Aleksander Majkowski. Z ich inicjatywy na Gochy przyjechała komisja delimitacyjna na wizję lokalną. Jak podają miejscowi, w maju 1920 r. przyjechał sam generał Dupont. Jego samochód utknął we wsi Upiłka. Kaszubi zaproponowali generałowi przejazd bryczką do Borowego Młyna. Ten czynny protest odniósł sukces. Komisja zawnioskowała o korektę granicy, zgodnie z życzeniem Kaszubów.

Według słów generała, które wypowiedział podczas wywiadu przeprowadzonego przez gdyńskiego dziennikarza, Mikołaja Arciszewskiego, w 1935 r. w podparyskiej rezydencji –

W czasie tych wędrówek po Śląsku, Poznańskiem i Pomorzu, przede wszystkim po Pomorzu miałem sposobność stwierdzenia rzeczy, które na mnie i na moich współpracowników (członków Komisji) czyniły olbrzymie wrażenia. Na Pomorzu spotykaliśmy bardzo często rodowitych mieszkańców tej ziemi nie mówiących lub prawie nie mówiących wówczas po polsku. I ci właśnie nie mówiący po polsku Pomorzanie byli dla mnie jednym z najsilniejszych argumentów polskości tych ziem. Oni nie wiedzieli, nie mogli wiedzieć jak pobiegną granice, gdzie zarzuci ich los. Ludzie ci byli mimo to najszerszymi Polakami, o najsilniejszym natężeniu patriotyzmu, o głębokim zrozumieniu swej przynależności narodowej. To były typowe ofiary akcji germanizacyjnej, która na ziemiach Pomorza posunęła się tylko do granic, do których doprowadzić ją mogła świetna organizacja administracji, ale która stanęła przed granicą, gdzie zaczynał się duch.

– lud Pomorza, Kaszubi byli twardzi i całym sercem opowiadali się za Polską. Wywiad ukazał się w „Gazecie Gdańskiej” z 1935r., w numerach 211 (cz. 1) i 212 (cz.2).

W 1920 r. nastąpiła też na Pomorzu wymiana terenów przygranicznych. Wsie Żukówko, Młynki (Bylina) i Struga koło Parchowa na pograniczu bytowsko-kartuskim trafiły do Niemiec. W zamian za to zwrócono Polsce wsie: Prądzonka na Gochach, Żelewiec nad Jeziorem Wieckim i Starą Hutę koło Gowidlina.

Granica  z  Wolnym  Miastem  Gdańskiem 

Generał Dupont został jednocześnie Wysokim Komisarzem Komisji Granicznej dla Wolnego Miasta Gdańska (Haut-commissaire de la Commission de délimitation des frontières du territoire de la ville libre de Dantzig – Hoher Kommissar der Grenzfestlegungskommission der Freien Stadt Danzig). Polskę reprezentował dr Celestyn Rydlewski. Komisja zakończyła wyznaczenie granicy w terenie w 1922 r. Najpoważniejszy incydent dotyczył mostów tczewskich. Określona traktatem granica biegła środkiem nurtu Wisły. Po wkroczeniu armii Hallera do Tczewa zajęto również oba mosty. Wywołało to sprzeciw strony gdańskiej, jak i niemieckiej, poparty stanowiskiem brytyjskiego administratora Gdańska, Reginalda Thomasa Towera. Jednakże komisja delimitacyjna wydała opinię o przyznaniu mostów Polsce i Rada Ambasadorów to zaakceptowała.

Jeszcze jeden cytat z wywiadu Mikołaja Arciszewskiego z generałem Dupontem:

W chwili, gdy pewnego razy przerwałem konferencję z  kierownikiem ówczesnej polityki Gdańska, wydelegowanym z Berlina i powiedziałem mu, że o sprawach Gdańska ma prawo mówić tylko rodowity gdańszczanin albo Polak, a nie Niemiec z Berlina, wiedziałem dobrze, co mówię, bo wiedziałem, że gdyby dopuszczono do głosu prawdziwego rodowitego od wieków tam osiadłego gdańszczanina, zdanie jego nie wiele by się różniło od mojego.

Dzięki pozytywnym wnioskom komisji delimitacyjnej na Powiślu, oprócz pięciu gmin przyłączonych do Polski w wyniku plebiscytu (Janowo, Małe Pólko, Bursztych, Nowe Lignowy i Kramrowo), Rada Ambasadorów przyznała Polsce prawy brzeg Wisły, od rozwidlenia Nogatu po port rzeczny w Korzeniewie, i wszystkie przyczółki mostu w Opaleniu, dzięki czemu był w całości w Polsce.

Wizyty szefa Francuskiej Misji Wojskowej na Pomorzu

Po arbitralnej decyzji Rady Ambasadorów o podziale Górnego Śląska, w listopadzie 1921 r. komisja delimitacyjna kierowana przez Duponta przystąpiła do wytyczenia najpierw linii demarkacyjnej. Ze strony polskiej członkiem komisji był hrabia Aleksander Szembek, który miał dobre relacje z generałem. Demarkacja granicy umożliwiła objęcie przez Polskę części Górnego Śląska. Ostatecznie delimitację zakończono w 1923 r., ale już bez generała Duponta, którego zastąpił na tym stanowisku płk Gardan. Powodem zmiany było powierzenie generałowi w grudniu 1921 r. funkcji szefa Francuskiej Misji Wojskowej w Polsce (Chef de la Mission militaire française en Pologne). Misja podlegała bezpośrednio pod francuskiego ministra wojny. Jej zadaniem było wspieranie polskiej armii, szczególnie w pierwszych latach niepodległości. Francuscy wojskowi (generałowie i starsi oficerowie) byli doradcami marszałka Józefa Piłsudskiego, służyli w Armii Hallera, tworzyli podstawy szkół wojskowych, stając się trzonem kadry profesorskiej Wyższej Szkoły Wojennej. Generał Dupont kierował misją do czerwca 1926 r. W tym czasie powstała też Misja Francuskiej Marynarki Wojennej (Mission navale française) kierowana przez kontradmirała Eugène Joliveta. Obaj wojskowi kilkakrotnie wizytowali Gdynię. Generał Dupont widział, jak z małej wioski rybackiej powstało miasto z portem, który budowali Francuzi.

Oto jak wspomina Gdynię w 1935 r. w wywiadzie Mikołaja Arciszewskiego:

Gdynia! Oto miasto, które pragnąłbym zobaczyć. Widziałem jej fotografie, czytałem statystyki z ubiegłego roku, to jest istotnie rzecz imponująca. Dla mnie to specjalnie bliskie. Przecież ja znałem jeszcze maleńką wioskę rybacką. Byłem od samego początku najgorętszym entuzjastą idei budowy portu, bo rozumiałem od chwili, kiedy poznałem Pomorze, że jej historia i jej ludzie są gruntem najlepszym do podtrzymania na swej ziemi twierdzy polskości, a twierdzą tą jest Gdynia we wszystkich znaczeniach i to w znaczeniach najlepszych. Byłem świadkiem wbijania pali pod budowy portowe. Byłem świadkiem pierwszych prac nad jej rozrostem i nad jej świetną przyszłością.

„Gazeta Gdańska” z 1935 r., nr 212 s. 3.

Generał Dupont ostatni raz był w Gdyni w 1925 r., razem z adm. Jolivetem, jeszcze przed nadaniem jej praw miejskich. Wizytowali port i Marynarkę Wojenną, podziwiając młode kadry oficerskie. Po powrocie do ojczyzny przeszedł w stan spoczynku i osiadł w wiejskiej rezydencji w La Queue les Ivelines pod Wersalem.

Odznaczenia francuskie i polskie

Generał Charles J. Dupont czterokrotnie odznaczany był Legią Honorową:

  • w 1906 – Chevalier de la Légion d’honneur,
  • w 1915 – Officier de la Légion d’honneur,
  • w 1920 – Commandeur de la Légion d’honneur,
  • w 1924 – Grand Officier de la Légion d’honneur.

Naczelny Wódz Wojska Polskiego Józef Piłsudski czterokrotnie nadawał generałowi Krzyż Walecznych a w 1921 r. jako Naczelnik Państwa – Order Wojskowy Virtuti Militari. W 1922 r. Charles Joseph Dupont za utrwalanie sojuszu polsko-francuskiego odznaczony został Krzyżem Wielkim Orderu Polonia Restituta z Gwiazdą*.

Oprócz wysokich orderów francuskich i polskich posiadał też odznaczenia wojskowe brytyjskie, włoskie, belgijskie, japońskie i order św. Stanisława carskiej Rosji oraz pojedyncze Syjamu, Dahomeju, Stanów Zjednoczonych, Hiszpanii, Holandii, Rumunii, Danii, Szwecji, Norwegii i Grecji.

* W gablocie z odznaczeniami gen. Ch. J. Duponta w Musée des Etoiles jest wielka wstęga OOP (Cordon de Grand Croix de la Pologne Restaurée). Również w Biuletynie Towarzystwa Francusko-Polskiego z 1925 r., wydanym w Paryżu, w wykazie osób z okresu 1920–1924 przygotowanym przez Casimira de Woznicki (Répetoire Alphabetique annes 1920–1924) przy haśle DUPONT (Général) jest notka Grand Cordon de Polonia Restituta 1922, a we wspomnianym wywiadzie Mikołaj Arciszewski widział czerwoną szeroką wstęgę Wielkiego Krzyża Polonia Restituta.

Dupont jako Lotaryńczyk wychowany w Nancy zapewne czuł sympatię do Polaków. Przecież Stanisław Leszczyński, król Polski, po przegranej wojnie sukcesyjnej z Augustem III Sasem był w latach 1737–1766 księciem Lotaryngii. Okazał się dobrym gospodarzem a mieszkańcy księstwa nazywali go „królem dobrodziejem”. Ponadto Lotaryngia od wieków była terytorium spornym, do którego pretendowali zarówno władcy Francji, jak i Rzeszy Niemieckiej. Po przegranej wojnie z Prusami w 1871 r. młody Charles widział wojska niemieckie okupujące Lotaryngię. Ten widok głęboko wrył się w pamięć przyszłego francuskiego generała.

Na pewno był polonofilem. Znał naszą historię. Podziwiał zapał, szczególnie młodych ludzi. Wspominał w cytowanym wywiadzie obrazy z sierpniowych dni 1920 r., które widział w Toruniu. Młodzi ochotnicy z Pomorza, jeszcze chłopcy, wyruszali na front wojny polsko-bolszewickiej. Wtedy przypomniał sobie, jak równo dwa lata wcześniej młodzi Francuzi, Anglicy, Amerykanie w boju nad Marną rozstrzygali o losach Europy. Teraz młodzi Pomorzanie szli bronić naszej cywilizacji. Ten obraz wbił się w pamięć generała, który, wizytując pomorskie pułki i biorąc udział w manewrach pod Grudziądzem i Toruniem, wracał wspomnieniami do sierpnia 1920 r.

Na koniec jedno zdanie z wywiadu przeprowadzonego przez dziennikarza trzy tygodnie przed śmiercią generała Charlesa Duponta, które oddaje jego wrażenia z wizyt na Pomorzu.

Pomorze dało mi wiele wzruszeń, wiele naprawdę pięknych dni.

Bronisław Poźniak

Bibliografia

  • Archives natinales – site de Paris. Dossier de Légion d’honneur du général Dupont [www2.culture.gouv.fr/public/mistral/leonore]
  • Bundesarchiv Akten der Reichkanzlei Weimarer Republik „Dupont, Charles-Joseph” [bundesarchiv.de/aktenreichkanzlei/1919–1933/101/adr/adrag/kap1_4/para2_164/html]
  • Wywiad z generałem Dupontem przeprowadzony przez Mikołaja Arciszewskiego we wrześniu 1935r. zamieszczony w „Gazecie Gdańskiej” z 1935 r. nr 211 s. 3 i nr 212 s. 3 i 4
  • A.S. 21 lutego 1919 r. Zawieszenie broni w Wielkopolsce. Walki o Krotoszyn – Nowa Historia Interia [www.interia.pl kartka z kalendarza 21 lutego 2014]
  • Sierpowski Stanisław, „Rozejm w Trewirze w 1919 r.”, WBC Poznań [http://www.wbc.poznan.pl/Content/4470001/539491/pdf]
  • Chmielowska Jadwiga, „Następstwa I powstania śląskiego”, Śląski Kurier WNET, nr 64/2019, s.4 [https://gumroad.com/I/k64]
  • Kaczmarek Ryszard, „Powstania śląskie 1919-1920-1921”, Wyd. Literackie Kraków 2019
  • Borzyszkowski Józef „Nadole” Zrzeszenie Kaszubsko – Pomorskie oddział w Gdańsku 1977
  • Szutowicz Andrzej, „Wojna palikowa”, naszekaszuby.pl, 23.02.2012 [http://www.naszekaszuby.pl/modules/artykuly/article.php?articleid=261]
  • Dąbrowa-Januszewski Jerzy, „Wyrywali graniczne paliki”, w zbiorze: „Westne merczi –  Zachodnie znaki”, Europejskie Stowarzyszenie Sztuki i Mody, Warszawa – Słupsk 2006
  • Landmann Tomasz, „Wybrane dziedziny aktywności Francuskiej Misji Wojskowej w Polsce”, Wrocławskie Studia Wschodnie 22 (2018) [wuwr.pl/wrsw/article/download/6573/6232]
  • Wojtaszak Andrzej, „Rola generała Kazimierza Sosnkowskiego w kształtowaniu stosunków polsko-francuskich w okresie II Rzeczypospolitej”, Studia Maritima vol. XXIX (2016) [http://www.wnus.edu.pl/sm/pl/issue/286/article/8986/