W gdańskiej dzielnicy Aniołki znajduje się niedługa ulica, której od czasów powojennych patronuje Józef Maria Hoene – Wroński. Przed II wojną światową ulicy nadano nazwę  Gralathstraße. Patronował jej wtedy Daniel Gralath zwany Starszym. Kim byli obaj patroni?

Fragment ul. Hoene – Wrońskiego w Gdańsku

Zacznijmy od przedstawienia sylwetki obecnego patrona. Jego postać przybliżył prof. Jerzy Samp w swej książce zatytułowanej „Miasto magicznych przestrzeni”. Jego biogram można też znaleźć  w Wikipedii.

Józef Hoene – Wroński. J. Samp „Miasto magicznych przestrzeni”.

Józef Hoene – Wroński był matematykiem, fizykiem, prawnikiem i ekonomistą. Zajmował się też filozofią mesjanistyczną. Zresztą to on jako pierwszy sformułował pojęcie mesjanizmu. Urodził się w 1776 r. w Wolsztynie (w ob. woj. wielkopolskim), jako syn Czecha Antoniego Hoëné. Po śmierci matki i wstąpieniu do Szkoły Korpusu Kawalerii, zmienił nazwisko na Wroński. Uczestniczył w Insurekcji Kościuszkowskiej, w czasie której dowodził baterią artylerii. Dostał się jednak do niewoli rosyjskiej, gdzie skorzystał z propozycji wstąpienia do wojska rosyjskiego. Tam awansował do stopnia kapitana. Wyrzuty sumienia skłoniły go jednak do podjęcia decyzji o rezygnacji ze służby w wojsku, na co uzyskał zgodę cara Pawła I. Śladami innych przedstawicieli ówczesnej inteligencji udał się na emigrację do Francji. Tam w 1810 r. poślubił Wiktorię Henrykę Sarrazin de Montferrier. Ich jedyna córka Walentyna zmarła we wczesnym dzieciństwie.

Mieszkając we Francji pisał rozprawy naukowe z zakresu matematyki i fizyki. Wartość naukowa niektórych z nich kwestionowana była przez Wydział Nauk Fizycznych i Matematycznych Instytutu Francuskiego oraz przez francuską Akademię Nauk, jak również środowisko matematyków angielskich.

Przedmiotem jego badań w matematyce były równania różniczkowe oraz analiza matematyczna. Opracował wyznacznik funkcyjny równań różniczkowych, zwany od jego nazwiska „wrońskianem”.
W dziedzinie fizyki interesowała go teoria przyrządów optycznych oraz mechanika płynów.

Tadeusz Kościuszko. Wikipedia.

Zajmował się także filozofią, historiozofią i metafizyką. W swoich rozważaniach filozoficznych nawiązywał do filozofii Hegla. Jak wspomniałam to on wprowadził pojęcie mesjanizmu, które przejął od niego Adam Mickiewicz. Wroński twierdził, iż wieszcz dokonał „kradzieży” tego pojęcia. W prelekcjach paryskich Mickiewicz określił tym terminem „nie tylko idee A. Towiańskiego i własne, lecz również i ogólną wiarę w odnowę społeczną, wspólną wielu ówczesnym polskim myślicielom i pisarzom. (…) Zdaniem Hoene – Wrońskiego dzieje ludzkości ma zakończyć era celów absolutnych, w której dokona się przemiana ludzkości i świata oraz ziści się Królestwo Boże na ziemi”. Sam Wroński uważał siebie za „zwiastuna owej idei”. (Jerzy Samp, „Miasto magicznych przestrzeni”).
Wroński dostrzegał także „opatrznościową rolę narodów słowiańskich w nadchodzącej epoce” z nadrzędną rolą Polski – „Mesjasza narodów” , która „oferuje światu cywilizowanemu przez jednoczenie religii z wolnością zbawienną latarnię morską pośród powszechnej burzy, pośród mroków politycznych i będzie mogła w ten sposób ocalić cywilizację po raz drugi”. (wikipedia). Słowa te Wroński zawarł w ogłoszonym w 1831 r. w Paryżu memoriale („Á Sa Majesté l`Empereur Nicolas”) skierowanym do cara Mikołaja I w związku z wybuchem Powstania Listopadowego i wojny polsko – rosyjskiej.
Swoje poglądy zawarł w licznych pismach, których tytuły można znaleźć w „Historii filozofii” Władysława Tatarkiewicza.

W dwudziestoleciu międzywojennym w II RP filozofię Hoene – Wrońskiego propagował Instytut Mesjanistyczny. W 1845 r.  portret uczonego wykonał francuski malarz Laurent-Charles Maréchal.

Józef Hoene – Wroński zmarł 9 VIII 1853 r. w podparyskiej miejscowości Neuilly-sur-Seine, w której został pochowany. W 1937 r. na jego grobie odsłonięto pomnik z jego popiersiem.

Portret burmistrza Daniela Gralatha pędzla Jacoba Wessla, 1764 r.

Zgodnie z informacją, którą  podałam na początku, do końca II wojny światowej  owej gdańskiej ulicy patronował Daniel Gralath zwany Starszym. Jego biogram znajdziemy w „Encyklopedii Gdańskiej”. Pisał o nim także prof. Jerzy Samp we wspomnianej już przeze mnie  książce „Miasto magicznych przestrzeni”.
Był on rodowitym gdańszczaninem, a jego przodkowie przybyli z Ratyzbony do Gdańska pod koniec XVII w. On urodził się w nadmotławskim grodzie 30 V 1708 r. Był synem kupca Karla Ludwiga i Konkordii (z domu Grentz), córki ławnika Starego Miasta.
Daniel kształcił się najpierw w rodzinnym mieście: w szkole św. Jana, następnie w słynnym Gimnazjum Akademickim, potem zaś na uniwersytetach w Halle, Marburgu i Lejdzie. Po powrocie do Gdańska w 1734 r. interesował się nadal matematyką i naukami przyrodniczymi. Prowadził badania z zakresu fizyki eksperymentalnej, hydrauliki, procesami dotyczącymi gazów, elektrostatyki, zoologii (zwłaszcza badaniami parzydełkowców) i astronomii. Prowadził obserwacje Słońca: plam i zaćmień, przejścia Wenus i Merkurego przed jego tarczą.
Był jednym z założycieli Towarzystwa Przyrodniczego zwanego po łacinie „Societas Physicae Experimentalis” (które powstało 7 XI 1742 r., a jego pierwsze oficjalne zebranie odbyło się 2 I 1743 r.), dla którego zakupił pierwszy sprzęt. W latach 1755 – 57 pełnił funkcję jego prezesa.
Prowadził badania nad wynalezioną – niezależnie przez dwóch uczonych: Pietera van Musschenbroeka, profesora uniwersytetu w Lejdzie oraz Ewalda Kleista, dziekana katedry w Kamieniu Pomorskim – tzw. butelką lejdejską, która pełniła funkcję pierwszego kondensatora. Jako pierwszy wyjaśnił jej działanie oraz odkrył możliwość zwiększania napięcia prądu przez łączenie kondensatorów. Wyniki swoich badań publikował w rocznikach Towarzystwa Naukowego „Versuche und Abhandlungen der Naturforschenden Gesellschaft zu Danzig”.
W latach 1747, 1754 i 1756 wydał trzy kolejne tomy, które złożyły się na obszerne dzieło poświęcone historii badań nad elektrycznością, zatytułowane „Geschichte der Elektrozität” oraz bibliografię piśmiennictwa dotyczącego tej dziedziny fizyki „Elektrische Bibliothek”, 1732–1746).

W 1752 r. został członkiem honorowym Towarzystwa Naukowego w Getyndze.

Budynek dawnej Szkoły św. Jana przy ul. Świętojańskiej w Gdańsku

Był właścicielem jednego z największych księgozbiorów w Gdańsku. Dużą jego część wniosła mu w posagu żona, która odziedziczyła go po jednym z przodków, którym był słynny gdański historyk, a zarazem pastor Constantin Schütz. Daniel Gralath dbał o systematyczne powiększanie swoich zbiorów bibliotecznych;  wiele cennych woluminów otrzymał dzięki zapisom testamentowym swoich ojczymów (jego matka po śmierci jego ojca wychodziła jeszcze dwukrotnie za mąż). W 1868 r. potomkowie Daniela Gralatha przekazali okazały księgozbiór (w tym rękopisy, księgi drukowane, mapy, rysunki, miedzioryty) Bibliotece Miejskiej w Gdańsku.

Od 1748 r. Daniel Gralath był mistrzem Kwartału Wysokiego. Rok później został członkiem komisji ordynków, powołanej celem opracowania nowego wilkierza. Kiedy wynikł konflikt pomiędzy Trzecim Ordynkiem a Radą Miasta, poparł drugą ze stron, a nawet próbował skłócić ze sobą członków Trzeciego Ordynku w obrębie Kwartału Wysokiego.

Spór był na tyle silny, że Trzeci Ordynek (czyli przedstawicielstwo kupców i rzemieślników) skierował swą skargę do króla polskiego, Augusta III na gdańską Radę i Ławę Miejską. Gralath protestował przeciwko wysyłaniu skarg do króla stojąc na stanowisku, że wszelkie spory należy rozwiązywać lokalnie. Zresztą wraz z innymi przedstawicielami Rady Miasta nie chciał spełnić rozkazu królewskiego, zgodnie z którym cztery miejsca w Radzie i trzy w Ławie otrzymali przedstawiciele Trzeciego Ordynku. Król żądał, by była to trwała zmiana w ustroju miasta Gdańska. Konflikt zaogniał się; Gralath podpisał petycję do króla – w obronie stanowiska Rady Miasta – którą wystosowali przekabaceni przez niego członkowie Trzeciego Ordynku.
W efekcie król wykluczył 50 gdańszczan, w tym Daniela Gralatha z możliwości kandydowania na stanowiska i urzędy miejskie; zawiesił go też w prawach obywatelskich. Żeby nie wdawać się w szczegóły dopowiem tylko, że za namową Gralatha członkowie tej wykluczonej grupy odzyskali z czasem łaskę króla przepraszając go oraz płacąc mu wysokie odszkodowanie. Gralath odzyskał wtedy prawa obywatelskie.

Ul. Długa 40 (kamienica trzecia od lewej) – w tym miejscu wznosiła się niegdyś kamienica Gralathów

W 1754 r. został wybrany do Ławy Miejskiej, gdzie od 1757 r. pełnił funkcję seniora. W rok później został członkiem Rady Miasta, w 1763 r. – drugim burmistrzem, w 1764 r. – pierwszym (potem jeszcze pełnił funkcję trzeciego i czwartego burmistrza). W czasie wojny siedmioletniej (1756 – 63), dzięki pertraktacjom prowadzonym przez niego oraz burmistrza Gottlieba Gabriela Weickmanna,  wojska rosyjskie zrezygnowały z zajęcia Gdańska. W imię tych zasług August III mianował go łowczym królewskim na Mierzei Wiślanej.

Do 1766 r. kierował fundacją założoną pięć lat wcześniej w Gdańsku przez księcia Józefa Aleksandra Jabłonowskiego, której celem było inspirowanie i popieranie badań naukowych. Uczonego uwiecznił m. in. gdański malarz Jacob Wessel (w 1764 r.).

19 IX 1737 r. Daniel poślubił w gdańskim kościele Wniebowzięcia NMP Dorotheę Julianę (1718 – 88). Mieszkał z nią w kamienicy przy ul. Długiej 40. Miał z nią sześcioro dzieci: Theodora Ludwiga, Daniela, Karla Friedricha, Christiana Wilhelma, Gustava Jacoba oraz Renatę Wilhelminę.
Kaplica grobowa potomków Daniela Gralatha znajduje się we wsi Sulmin (w powiecie kartuskim). Wieś ta znalazła się w posiadaniu jego córki po ślubie z Eduardem Friedriechem von Conradim.
Daniel Gralath zmarł 23 VII 1767 r. Został pochowany w kościele Wniebowzięcia NMP w Gdańsku., w rodzinnej krypcie grobowej.

Pomnik przy Al. Zwycięstwa w Gdańsku

Daniel Gralath zasłużył się także jako inicjator budowy Wielkiej Alei, łączącej Gdańsk z Wrzeszczem (przedsięwzięcie to ukończono już po jego śmierci). Dzięki niemu została ona obsadzona czterema rzędami lip holenderskich. Wdzięczni gdańszczanie w 1893 r. (w 150 rocznicę utworzenia Towarzystwa Przyrodniczego) upamiętnili inicjatora ustawiając przy Wielkiej Alei (zwanej dziś Aleją Zwycięstwa u wylotu ob. ul. Smoluchowskiego, dawniej Feldstrasse) głaz z mosiężną tablicą zawierającą odpowiednią inskrypcję. Po II wojnie światowej tablicę usunięto, przeznaczając głaz na pomnik pamięci poległych w czasie wojny polskich Harcerzy z Gdańska. W 2004 r. ponownie zamontowano na pomniku tablicę upamiętniającą fundatora Alei.  Harcerzy upamiętnił nowy pomnik, który ustawiono na skwerze im. Polskich Harcerzy w byłym WMG, przy Targu Rakowym.

W 2010 r. Gralath został patronem gdańskiego tramwaju.

Maria Sadurska

 

Dodaj opinię lub komentarz.