Historia

Kartuska 7 i 11 – drewniana pamiątka po ogrodnictwie Kellera

Z uwagi na bliskość miejskich obwarowań Siedlce (Schidlitz) sąsiadowały z szeregiem umocnień i bastionów mających zapewnić bezpieczeństwo Gdańskowi.

Zewnętrzny pierścień miejskich obwarowań, znajdował się tuż przy współczesnej wschodniej granicy Siedlec, tj. w rejonie skrzyżowania dzisiejszych ulic Kartuskiej (Kärthauser Straße), Powstańców Warszawskich (Heinrich-Scholtz-Weg) i Pohulanka (Stolzenberger Weg). Od czasów nowożytnych znajdowała się tu także Brama Nowych Ogrodów (Neugarten Tor), zlikwidowana na początku lat dwudziestych XX wieku.

Zobacz: Gdański spis ulic

Budynki położone współcześnie przy ulicy Kartuskiej 7 i 11, znajdują się właśnie w rejonie owych umocnień i dzisiejszej, wschodniej granicy Siedlec. Ulokowane są zatem na obszarze szczególnie narażonym na zniszczenie w wyniku działań wojennych. Historycznie rzecz ujmując, leżą na terenie Nowych Ogrodów II, zwanych także Nowymi Ogrodami Zewnętrznymi (Neugarten II).

Kartuska 7 i 11

Na terenach fortecznych wszelkie prawa własności kontrolowało wojsko. W XIX w. doszło do uregulowania prawnego tych kwestii. W 1871 r. wyznaczono trzy pierścienie, otaczające zabudowania forteczne, o szerokości kolejno 600, 375 i 1275 metrów. Jakakolwiek zmiana na terenie nieruchomości na tym obszarze (nawet budowa drogi, wykopanie rowu bądź też nasadzenie parku) wymagała zgody władz wojskowych. Na wspomnianym terenie dopuszczano wyłącznie budowę budynków drewnianych, i to z zastrzeżeniem ich obowiązkowej, natychmiastowej rozbiórki w przypadku zagrożenia, bez prawa do odszkodowania. Owe rozporządzenia funkcjonowały aż do końca I wojny światowej. Spora część dzisiejszych Siedlec (z Nowymi Ogrodami II), znajdowała się na obszarze podlegającym owym przepisom.

Fragment planu Siedlec z 1913 roku. W tej części miasta dominowały wówczas ogródki letnie. Źródło: Plan von Langfuhr (...) 1913, fragment współczesnej reprodukcji ze zbiorów autora.
Fragment planu Siedlec z 1913 roku. W tej części miasta dominowały wówczas ogródki letnie. Źródło: Plan von Langfuhr (…) 1913, fragment współczesnej reprodukcji ze zbiorów autora.

Z tego względu, obszar Nowych Ogrodów II, zabudowywano domami drewnianymi. Ostatnimi istniejącymi na tym obszarze owocami owych przepisów, są dwa budynki położone przy ulicy Kartuskiej 7 i 11. Powstały na przełomie XIX i XX w., rejestr zabytków wymienia datę 1908 r., taką samą jaka znajduje się na budynku przy Kartuskiej 11. Od 16 października 1989 r. znajdują się w rejestrze zabytków.

kala zabudowy rejonu Nowych Ogrodów II. Źródło: Plan der Stadt Danzig 1920, (igrek.amzp.pl).
kala zabudowy rejonu Nowych Ogrodów II. Źródło: Plan der Stadt Danzig 1920, (igrek.amzp.pl).

Zabudowa Siedlec w stylu przedmiejskim rozpoczęła się dopiero w latach dwudziestych XX wieku. Wówczas to na fali boomu mieszkaniowego na działkach zajmowanych dotychczas przez drewniane domki, kolonie ogródków letnich, restauracje ogrodowe, a także na nieużytkowanych parcelach, rozpoczęto budowę nowych budynków. Powstały istniejące do dziś zabudowania dolnego rejonu ul. Kartuskiej, jak również pomniejszych, bocznych uliczek wychodzących od niej. Za ich budowę, odpowiadały licznie działające wówczas spółdzielnie mieszkaniowe. Dotychczasowy charakter Nowych Ogrodów II i okolicy uległ sporym przekształceniom.

Przeczytaj:

Na przestrzeni lat sukcesywnie likwidowano inne istniejące na tym terenie drewniane domy, szopy, altany czy baraki. Na terenie położonym na przeciwległej stronie ulicy, pod koniec lat trzydziestych XX w. wybudowano gmach prywatnej kliniki chirurgicznej Friedricha Winne. Wyburzono wówczas istniejące w tym miejscu drewniane baraki i parkany. Obecnie, budynek zajmuje szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W ciekawy sposób kontrastuje on z drewnianymi domami ul. Kartuskiej 7 i 11.

Nieruchomość położona przy ulicy Kartuskiej 7 (do 1934 r., a więc do chwili przenumerowania ulicy, jako Kartuska 3), stanowi spuściznę po dawnym zakładzie ogrodniczym Emila Kellera, założonym najprawdopodobniej 15 marca 1902 roku.

Początkowo, Keller nie był jednakże właścicielem nieruchomości na której funkcjonowało jego przedsiębiorstwo. Stanowiła ona własność m.in. niejakiego Ferdinanda Klinga, czy też Idy i Klary Meysel. Z tego właśnie okresu pochodzi budynek, dzisiaj zajmujący działkę przy Kartuskiej 7. Emil Keller, właścicielem nieruchomości wraz z zabudowaniami stał się nie wcześniej niż w 1920 roku.

Reklama zakładu ogrodniczego Emila Kellera z 1924 roku. Źródło: ADB 1924.
Reklama zakładu ogrodniczego Emila Kellera z 1924 roku. Źródło: ADB 1924.

Zakład ogrodniczy Kellera specjalizował się w dekoracjach roślinnych i ogrodnictwie kwiatowym. Najpiękniejsze wykończenia ogrodowe w całym mieście i okolicach miały być dziełem tej firmy. Na wzór innych gdańskich przedsiębiorstw, dla przyciągnięcia klienteli reklamował się m.in. w książkach adresowych i gazetach codziennych. Zakład nieprzypadkowo wybrał Siedlce na swoją lokalizację. Dzielnica ta słynęła z zieleni, znajdowały się tu liczne restauracje ogrodowe oraz ogródki letnie. Zakład ogrodniczy Kellera zlokalizowano w dużej bliskości do centrum miasta, przy ważnej arterii komunikacyjnej. Dodatkowym plusem była linia tramwajowa, prowadząca ze Śródmieścia aż do Emaus.

W marcu 1927 roku zakład świętował dwudziestopięciolecie swojego istnienia. Informacje o tym wydarzeniu zamieszczano w prasie ukazującej się na obszarze Wolnego Miasta Gdańska. Przedruki można było znaleźć nie tylko w dominującej z racji większej liczby ludności publicystyce niemieckojęzycznej, ale także w „Gazecie Gdańskiej”, będącej głównym periodykiem gdańskiej Polonii.

Afisz informacyjny zamieszczony w "Danziger Volksstimme" z okazji 25-lecia zakładu ogrodniczego Emila Kellera. Źródło: "Danziger Volksstimme"
Afisz informacyjny zamieszczony w „Danziger Volksstimme” z okazji 25-lecia zakładu ogrodniczego Emila Kellera. Źródło: „Danziger Volksstimme”

Przy okazji tego wydarzenia, „Gazeta Gdańska” zamieściła taką, zachwalającą dotychczasowe osiągnięcia na przestrzeni lat, informacje o ogrodnictwie Emila Kellera (pisownia oryginalna):

Przed 25 laty zapoczątkowane zostało w najskromniejszych warunkach jedno z największych obecnie ogrodnictw zdobniczych w Gdańsku-Sidlice przy ul. Karthäuserstr. – ogrodnictwo Kellera. Sam firma dosyć mówi, bo każde dziecko zna to przedsiębiorstwo, które należy do pierwszych tej branży na cały Gdańsk i okolicę. Kiedy się wchodzi od Neugarten nową ulicą Holzweg pod górkę, już z daleka zauważyć można imponujące oranżerie i wogóle obszerne budynki ogrodnictwa. Jeżeli się przejdzie miasto w jego najpiękniejszych dzielnicach, to najpiękniejsze ogrody i planty należą do dzieł tej właśnie firmy. Zdobnictwo ogrodnicze jest specjalnością firmy i zostało przez jej właściciela podniesione do możliwych wyżyn. Również pod względem hodowli nasion i kwiatów począwszy od doniczkowych, skończywszy na palmach – ogrodnictwo przoduje wśród licznych innych firm. Dlatego też z przyjemnością notujemy ten fakt uroczystego jubileuszu pracy.

Identyczna informacja zakładu ogrodniczego zamieszczona w "Gazecie Gdańskiej" z okazji 25-lecia istnienia firmy. Źródło: "Gazeta Gdańska".
Identyczna informacja zakładu ogrodniczego zamieszczona w „Gazecie Gdańskiej” z okazji 25-lecia istnienia firmy. Źródło: „Gazeta Gdańska”.

Rozwój firmy wymusił na właścicielach kolejne inwestycje. Na początku lat trzydziestych, najprawdopodobniej pomiędzy 1931 a 1933 rokiem, własnością Emila Kellera i zakładu ogrodniczego, stały się budynki położone przy ul. Kartuskiej 5 i 6/8. W ten oto sposób, firma rozrosła się o spory kawałek gruntu. W międzyczasie doszło do wspomnianego już wcześniej przenumerowania ulicy Kartuskiej. Po jej przeprowadzeniu, Emil Keller był właścicielem domu mieszkalnego, położonego przy Kartuskiej 7, a także pozostałych zabudowań i działek przy ul. Kartuskiej 9, 11 i 13.

Reklama zakładu Emila Kellera z 1935 r. Widoczny nowy adres przedsiębiorstwa. Źródło: EWB 1935.
Reklama zakładu Emila Kellera z 1935 r. Widoczny nowy adres przedsiębiorstwa. Źródło: EWB 1935.

W pobliżu zakładu ogrodniczego funkcjonowało kilka przedsiębiorstw innego typu, głównie zakłady kamieniarskie. Przedsiębiorstwa te, zajmowały budynki podobnego typu jak firma Kellera. Nie zachowały się one jednakże do czasów współczesnych.

Reklama zakładu ogrodniczego z lat wojny (1942r.). Źródło: EWB 1942.
Reklama zakładu ogrodniczego z lat wojny (1942r.). Źródło: EWB 1942.

Przeczytaj:

Po 1945 r. dawne zakłady ogrodnicze Emila Kellera przejęli nowi właściciele. W wyniku postanowień powojennych Gdańsk znalazł się w granicach państwa polskiego. Dotychczasowa ludność niemiecka została zmuszona opuścić miasto. Na jej miejsce zaczęli napływać osadnicy z głębi Polski oraz repatrianci zza Bugu.

W obliczu zatrważającej wręcz skali zniszczeń zabudowy na Siedlcach zachowanie drewnianych budynków przy Kartuskiej 7 i 11 należy rozpatrywać w kategoriach małego cudu. Spłonęło bądź uległo całkowitej destrukcji większość starej zabudowy (głównie kamienic czynszowych), położonej na zachodzie Siedlec i w Emaus. Zniszczeniu uległ również pochodzący z przełomu XIX i XX w. okazały gmach ewangelickiego kościoła św. Zbawiciela, przy dzisiejszej ulicy Kościelnej (Kirchenweg). Stosunkowo nowe budynki mieszkalne, położone w centrum i na wschodzie Siedlec w rejonie ogrodnictwa Kellera, wymagały z kolei niezbędnych napraw przystosowawczych do przyjęcia nowych lokatorów.

Kartuska 11

Przetrwały obiekty położone przy ul. Kartuskiej 7 i 11. Powojenny zakład ogrodniczy otworzył tu niejaki Ferdynand Pest. Najprawdopodobniej zachowały się także inne, zlokalizowane w okolicy drewniane budynki, szopy i altany. W informatorach miejskich z drugiej połowy lat czterdziestych można bowiem znaleźć wzmianki o przedsiębiorstwach prowadzonych przez Polaków przy m.in. Kartuskiej 3. W późniejszym czasie nie miały one jednakże tyle szczęścia co dawny dom Emila Kellera i nie przetrwały do czasów współczesnych.

Reklama zakładu Ferdynanda Pesta. Jak widać, tradycje ogrodnicze w tej części miasta kultywowano również po II wojnie światowej. Źródło: M. Granke, M. Kuźniak, Informator miasta Gdańska, Gdańsk 1946.
Reklama zakładu Ferdynanda Pesta. Jak widać, tradycje ogrodnicze w tej części miasta kultywowano również po II wojnie światowej. Źródło: M. Granke, M. Kuźniak, Informator miasta Gdańska, Gdańsk 1946.

Budynki przy Kartuskiej 7 i 11 swój kształt i dobór materiałów do budowy zawdzięczają XIX-wiecznym przepisom wojskowym. Powstały w ostatnich latach ich obowiązywania, co dodatkowo podnosi ich wartość historyczną jako autentycznego świadka i uczestnika dziejów dawnego Gdańska. Ich przyszłość wydaje się być jednak niepewna.

Wojciech Grott

6 thoughts on “Kartuska 7 i 11 – drewniana pamiątka po ogrodnictwie Kellera

  • Jestm osobą, która wychowała się na Siedlcach. Moi rodzice w 1953 r. dostali stoczniowe mieszkanie przy ul. Jasnej 9. Tam się wychowywałam i dobrze pamiętam te budynki i kino „Wrzos”, do którego chodziliśmy na bajki, i te domki drewniane i wiele innych szczegółów…piękne wspomnienia…W ogóle ..dzielnica Siedlce …to bardzo fajna dzielnica…dobrze się tu mieszka.

    Odpowiedz
  • Na Kartuskiej 11 w latach 60 tych mieścił się zakład kamieniarski p. Żaka, za skrzyżowaniem Kartuska/Bema na dzisiejszym skwerze pp Brzozowscy mieli swoje gospodarstwo z inwentarzem (!), zresztą takich gospodarstw było więcej na terenie Siedlec.
    Autor artykułu używa zwrotu „uległy zniszczeniu” lub „zostały spalone” o budynkach i nieruchomościach na Siedlcach po 45 tym, nie podaje kto był autorem tych barbarzyńskich „dzieł”. Tymczasem Siedlce zniszczyła Armia Czerwona. Sowieci „wyzwalali” w prosty sposób: podpalali kamienice jedna po drugiej (sama mieszkam w takiej na Zakopiańskiej odbudowanej przez Polaków w 53 tym na zgliszczach poniemieckiej) – wiem to od świadków. W ocalałych domach władze komunistyczne usadowiły rodziny milicjno-ubeckie, prokuratorskie i in. „utrwalające”, np. Kartuska 14, 16, Jasna, Wesoła, Paska, Bema.
    W kamienicy Kartuska 34 (przy przystanku tramwajowym) mieściły się ubeckie kazamaty w latach 50 tych.

    Odpowiedz
  • Po pierwsze kamieniarz nazywał się Żakiewicz a nie Żak /mam r-k za nagrobek ojca/, a pod nr-em 34 na Kartuskiej nie były żadne kazamaty a zwykły posterunek milicji i areszt w którym trzymano drobnych pijaczków, jako dziecko chodziłam tam z kolegami słuchać jak wyzywali i przeklinali po pijanemu przez kraty.

    Odpowiedz
  • Witam serdecznie,

    czy ktoś wie jakie są plany odnośnie tego budynku?
    Kiedyś był tam bar, a aktualnie stoi pusty.

    Będę wdzięczna za odpowiedź

    Odpowiedz
    • Żadnego baru tam nie było. Na, Wesołej i Jasnej mieszkali też zwykli ludzie nie tylko u-becy.

      Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.