Kawa zajęła wśród egzotycznych używek miejsce szczególne, zaliczono ją do tzw. napojów cywilizacyjnych. Była znana w krajach arabskich, a od XVI stulecia rozprzestrzeniła się w Imperium Otomańskim. Powoli w XVII wieku zdobywała też zwolenników wśród Europejczyków, mających kontakty z tym obszarem kulturowym. Ceniono kawę arabską – mocniejszą i o mniejszej goryczce.
W Polsce jednym z pierwszych wielbicieli kawy był Jan Sobieski, i to na długo przed odsieczą wiedeńską. Nie wszyscy byli początkowo przekonani do ciemnego, błotnistego płynu. Gdy stał się on modny we Francji i przede wszystkim stamtąd docierał coraz powszechniej do gdańskiego portu, zyskał akceptację, był też sprzedawany dalej na teren Polski. Kawa ta pochodziła z Wysp Antylskich, gdzie Francuzi od lat 20. XVIII wieku mieli duże plantacje.
W XVIII stuleciu kawa stała się ulubionym napojem intelektualnych elit Europy, sięgali do niej chętnie przedstawiciele Oświecenia. W kawie widziano doskonałe antidotum na szerzące się nadmierne spożycie alkoholu. Wkrótce zagościła w domach szlachty i zamożnego mieszczaństwa. W drugiej połowie XVIII wieku zaczęła przenikać do niższych warstw społecznych, chociaż często korzystali oni z substytutów kawy, przygotowanych z palonej fasoli lub bobu.
W Gdańsku ceniono zarówno czarną, jak i zieloną herbatę. Przywozili ją z Chin w XVIII wieku przede wszystkim Brytyjczycy i Holendrzy, zmonopolizowali oni niemal całkowicie europejski rynek. Herbatę można było kupić w Gdańsku w kramach z kolonialnymi towarami.
Szczególnie ceniona była „herbata karawanowa”, przywożona w niewielkich ilościach drogą lądową z Chin poprzez Rosję – wspomina o niej Johanna Schopenhauer, której ojciec, kupiec Christian Trosiner, nabywał ją bezpośrednio od rosyjskich kupców. W handlu nie była, jak można sądzić na podstawie osiemnastowiecznych anonsów prasowych, dostępna.
Moda na spożywanie czekolady rozpowszechniła się na królewskich dworach w XVII wieku, choć na dwór hiszpański z Nowego Świata trafiła już w 1544 roku. W drugiej połowie XVIII stulecia była rozpowszechniona w zasobnych domach nad Motławą. W tym czasie dzbanki do czekolady – wykonane z metalu, fajansu i porcelany, z drewnianą rączką i otworem w nakrywie, umożliwiającym wsunięcie mieszadełka – weszły szerzej w skład serwisów do ciepłych napojów, podobnie jak filiżanki do czekolady.
Daniel Chodowiecki, odwiedzając Gdańsk w 1773 roku, niejednokrotnie pijał ciepłą czekoladę podczas wizyt w domach krewnych i znajomych. Popularność tego napoju potwierdza też skład naczyń spisywanych w dobytku zasobnych gdańszczan w drugiej połowie XVIII wieku.
Co pili dawni gdańszczanie? Z czego pili, czyli jakich naczyń używali? Czy kultura picia zmieniła się istotnie na przestrzeni wieków? I jakie historie wiążą się ze spożywaniem napojów w dawnym Gdańsku?
Muzeum Archeologiczne zaprasza na wystawę:
- „Kawa czy herbata? Archeologiczne świadectwa konsumpcji napojów w dawnym Gdańsku”
- kuratorki: Ewa Trawicka, Beata Ceynowa
- wystawa czasowa: 08.07 – 31.12.2020 r.
- Dom Przyrodników, ul. Mariacka 25/26 w Gdańsku
opracowała Anna Pisarska-Umańska
na podstawie materiałów z wystawy oraz ze strony archeologia.pl