Lwi Dwór to bodajże najstarszy dom podcieniowy w Gdańsku. Pochodzi z ok. 1600 roku. Niektórzy mówią, że z połowy XVII czyli i tak liczyłby sobie 350 lat. Kiedyś był szachulcowy czyli wypełnienia między belkami składały się z gliny i wikliny. W latach 60. – słusznie czy niesłusznie, celowo czy nie – dokonano dewastacji tego obiektu zamieniając wypełnienie na cegłę i w ten sposób robiąc z niego mur pruski.
Mamy 9 podpór, więc właściciel był zamożny. W ten sposób podcień był na tyle duży, że mieścił się cały wóz i można było swobodnie ładować zboże na górę. Na parterze trzymano konie i bydło, poddasze obiega galeryjka, z której wchodzi się do pomieszczeń służących za magazyny zboża i paszy. Do tego sień z paleniskiem, klepisko i miejsce do spania.
Lipce należały do Ferberów. To w zasadzie był ich dom gospodarczy. Później pomieszczenia musiały być zmienione, skoro finalnie dom przekształcił się w karczmę. Stajnia i obora prawdopodobnie zostały wyprowadzone, bo taki też był ogólny trend i nastąpił rozwój funkcji mieszkalnej. W ciągu wieków siedemnastego i osiemnastego pomieszczenia mieszkalne zaczęły nabierać większego znaczenia (i wystroju).
Tu była karczma, a teraz nic nie ma. Można kupić, zanim spłonie. Jest w rękach prywatnych.