Małe przypomnienie, ponad miesiąc temu prezydentka Aleksandra Dulkiewicz wyróżniła kolegę i radnego Wszystko dla Gdańska Andrzeja Stelmasiewicza nagrodą im. Lecha Bądkowskiego w kategorii “Darczyńca roku 2021”.

Radni Miasta Andrzej Skiba i Przemysław Majewski mieli wątpliwości co do uczciwości przyznania tej nagrody koledze z “partyjnej” ławy.

Radni miejscy Andrzej Skiba i Przemysław Majewski

Przeczytaj:

Na zorganizowanej konferencji prasowej radni Andrzej Skiba i Przemysław Majewski przedstawili dokument, który otrzymali po ponownej interpelacji. Był to protokół z obrad kapituły oceniającej nominowanych do nagrody im. Lecha Bądkowskiego.

Na jaw wyszły kolejne fakty.

Andrzej Skiba: kiedy przedstawiliśmy swoje wątpliwości co do przyznania tej nagrody radnemu Wszystko dla Gdańska, wylała się na nas lawina hejtu ze strony radnego, jak i miejskich mediów Gdańsk.pl. Dziś możemy pokazać dokumenty, o które się ubiegaliśmy, a które rzucają nowe światło na tę sprawę. Widzimy na stronie trzeciej  protokołu, że wyniki głosowania nad kandydaturami pana Andrzeja Stelmasiewicza i pana Tomasza Pogonowskiego są jednoznaczne. Pan Andrzej 4 głosy, pan Tomasz 7 głosów. Wybrany został więc pan Tomasz Pogonowski, a mimo to prezydent zdecydowała się nagrodzić swojego kolegę i oddanego działacza Wszystko dla Gdańska, quasi partii politycznej pani prezydent Dulkiewicz.

Przemysław Majewski: to podważa zaufanie mieszkańców do organów kolegialnych w mieście Gdańsku. Jaki sens mają rady, kapituły, jeśli na koniec autorytatywnie decyduje prezydent i co gorsza, nagradza swoich. Można powiedzieć, że nie ważne, kto głosuje, ważne kto decyduje, czyli prezydent. Mamy do czynienia z fasadą demokracji i transparentności.

Kartka z protokołu z obrad kapituły oceniającej nominowanych do nagrody im. Lecha Bądkowskiego.

A tu jest najciekawiej:

Fragment regulaminu – Załącznik Nr 1 do zarządzenia Nr 124/20  Prezydenta Miasta Gdańska z dnia 5 lutego 2020 r.

Andrzej Skiba i Przemysław Majewski zaapelowali do radnego Wszystko dla Gdańska, aby przeprosił i zrzekł się nagrody przyznanej w nielegalny  sposób przez prezydentkę Aleksandrę Dulkiewicz.

Andrzej Ługin

od redakcji: Andrzej Stelmasiewicz ponownie stał się gwiazdą prawicowych aktywistów i mediów, choć nigdy nigdzie nie napisaliśmy, że podważamy jego działalność (w pewnej mierze finansowaną przez nas z publicznych środków). Mieliśmy zastrzeżenia co do procedury przyznawania nagrody. Panie Stelmasiewicz, przeprosi Pan?

Dodaj opinię lub komentarz.