W związku ze sporem wśród radnych miejskich dotyczącego nadania nazwy placu przy Muzeum II Wojny Światowej pragniemy zaprosić Państwa na konferencję prasową z udziałem dziennikarzy portalu Gdańsk Strefa Prestiżu i przedstawicieli Fundacji dla Gdańska i Pomorza – Anną Pisarską-Umańską i Andrzejem Ługinem, przedstawicieli Stowarzyszenia Republikanie oraz Stowarzyszenia KoLiber, tj. Karolem Rabendą, Robertem Iwanickim i Kamilem Poźniakiem w dn. 2 grudnia br. o godz. 13:00 przy Muzeum II Wojny Światowej.

Jako gdańszczanie sprzeciwiamy się upolitycznieniu sporu. Uważamy, że radni celowo wykorzystują postacie prof. Władysława Bartoszewskiego oraz rot. Witolda Pileckiego dla własnych, partykularnych celów. Stoimy na stanowisku, iż właściwym rozwiązaniem jest przywrócenie historycznej nazwy tego miejsca, tj. plac Wiadrowników, która stoi w zgodzie z tradycją i historią naszego miasta. Wydaje się, że radni celowo pomijają historyczne znaczenie tego miejsca i zupełnie świadomie działają na szkodę Gdańska i jego mieszkańców.

Gdańsk Strefa PrestiżuFundacja dla Gdańska i Pomorza, Stowarzyszenie Republikanie, Stowarzyszenie KoLiber

 

3 thoughts on “Plac Wiadrowników – zaproszenie na konferencję prasową

  • Bardzo przepraszam, ale protestuję! Nie można przeciwstawiać Rotmistrza Witolda Pileckiego panu Władysławowi Bartoszewskiemu nie tylko dlatego, że są to postacie zupełnie innego kalibru. Rotmistrz jest idealny, żeby właśnie wskazać czym była II wojna światowa. Że oba systemy były agresorami, że były zbrodnicze, że należało walczyć z obydwoma totalitaryzmami. Polska pierwsza przeciwstawiła się agresji, w Gdańsku wojna się zaczęła, ale pokonanie jednego totalitaryzmu, dla Polaków nie oznaczało końca walki. Rotmistrz był też wzorem moralnym, uczestnikiem kampani wrześniowej, ochotnikiem do Auschwitz, by jako pierwszy przekazać raport o zbrodniach niemieckich na Żydach. Walczył zbrojnie w powstaniu warszawskim, po klęsce dostał się do oflagu, nie złożył broni, w 1945 roku, na osobisty rozkaz gen. Władysława Andersa, wrócił do Polski, zamordowany przez komunistów w 1948 roku.
    Zwyczajnie nie ma lepszej postaci prezentującej II wojnę.

    Odpowiedz
  • No i Zofia Kossak-Szczucka, która pod swoje skrzydła przyjęła do pomocy w Żegocie ś.p. Władysława Bartoszewskiego, też chyba powinna mieć swoją ulicę lub plac w Gdańsku pierwej. Czyli albo Witold Pilecki – kandydat idealnie pasujący do Muzeum, albo historycznie Wiadrowników.

    Odpowiedz
  • „Ani Pilecki, ani Bartoszewski… tylko Wiadrownia”. Znów zamarliśmy w klinczu. Z jednej strony Muzeum z drugiej Historia. Jak zwykle każda ze stron okopie się na swych pozycjach a zdrowy rozsądek spakuje manatki. Wg. mnie jest rozwiązanie gdzie i wilk syty i owca cała. Plac zgodnie z tradycją/historią może nazywać się WIadrownią zaś rtm. Pilecki również może mieć swe miejsce… Muzeum II Wojny Światowej im. rtm. Pileckiego. Skoro Port Lotniczy w Gdańsku może nosić imię Lecha Wałęsy to czemu Muzeum II Wojny nie może nosić im. rtm. Pileckiego??? z punktu widzenia nas Polaków Muzeum powinno nosić imię Pileckiego gdyż byłoby to symboliczne… II Wojna gdzie walczyliśmy z dwoma okupantami. Patronem byłby ten który przeciwko obu okupantom walczył.

    ….kto za tym by przy Placu Wiadrowników mieściło się Muzeum II Wojny Światowej im. rotmistrza Pileckiego ????

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.