Postacią godną przypomnienia jest patron jednej z ulic Dolnego Wrzeszcza, Ludwik Mierosławski. Był człowiekiem nietuzinkowym, o bogatej osobowości i licznych zainteresowaniach. Był dowódcą wojskowym, teoretykiem wojskowości, działaczem niepodległościowym, a także wynalazcą, pisarzem i poetą.

Mierosławski przyszedł na świat 17 I 1814 r. we francuskim mieście Nemours w rodzinie  polskiego szlachcica Adama Kaspra Mierosławskiego – oficera wojska Księstwa Warszawskiego, za razem adiutanta marszałka Louisa Davouta i Francuski Camilli Notté de Vaupleux (wnuczki angielskiego kapitana marynarki handlowej). Ojcem chrzestnym przyszłego działacza niepodległościowego został marszałek Louis Davout.

Rok młodszy brat Ludwika, Adam został marynarzem, kapitanem żeglugi wielkiej. Brał udział w rejsach dalekomorskich np. do Ameryki Środkowej, Afryki, Indii.

W 1820 r. rodzina Mierosławskich przybyła do Królestwa Polskiego i zamieszkała w Łomży. Ludwik podjął naukę w tamtejszej szkole pijarów, a w dalszej kolejności w kaliskiej szkole kadetów. Po jej ukończeniu został podchorążym 5. Pułku Piechoty Liniowej. Wraz z wybuchem Powstania Listopadowego jednostka ta została zreorganizowana i weszła w skład 1. Dywizji Piechoty. 29 XI 1830 r. żołnierze z 5. Pułku wzięli udział w akcji pod Arsenałem. Jednym z nich był Ludwik Mierosławski, jeden z najmłodszych podoficerów.

25 II 1831 r. walczył on pod Olszynką Grochowską, po czym otrzymał awans na podporucznika.

Po klęsce powstania Ludwik Mierosławski udał się na emigrację. Od 1833 r. przebywał we Francji. Tam opracował, a następnie wydał trzytomowe dzieło poświęcone Powstaniu Listopadowemu. Opublikował również wykłady z zakresu strategii i taktyki wojskowej.

Na emigracji włączył się w działalność polityczną. Najpierw został członkiem Młodej Polski – półtajnej organizacji utworzonej w 1834 r. w Szwajcarii. Kilka lat później, po jej rozwiązaniu, podobnie jak wielu innych jej działaczy, wstąpił do Towarzystwa Demokratycznego Polskiego (powstałego w Paryżu w 1832 r.). Został członkiem jego zarządu zwanego Centralizacją. W latach 1839 – 40 Ludwik Mierosławski wykładał historię ludów słowiańskich we Francuskim Instytucie Historycznym w Paryżu.

Przebywając na emigracji pozostawał w kontakcie ze środowiskiem konspiracyjnym na dawnych ziemiach polskich. W pierwszej połowie lat 40 – tych XIX w. w Wielkopolsce planowano wybuch powstania, które miało rozszerzyć się na ziemie trzech zaborów. Ludwik Mierosławski opracował jego plan, który zakładał m. in ogłoszenie uwłaszczenia chłopów w każdym z zaborów. Chciał w ten sposób zachęcić ich do masowego udziału w powstaniu.

Wojciech Kossak „Olszynka Grochowska”, 1930 r.

Konspiratorzy z zaboru pruskiego zaproponowali Mierosławskiemu, by to on objął przywództwo powstania. Niestety zaraz po przybyciu do Wielkopolski, w lutym 1846 r. działacz ten został aresztowany przez władze pruskie wraz z drugim „mózgiem” powstania, Karolem Libeltem, lokalnym działaczem politycznym i społecznym.

W tamtym czasie wszyscy trzej zaborcy zachowywali czujność wobec Polaków. Przyglądali się wszelkim działaniom, które mogły budzić ich niepokój. W wielu miastach na dawnych ziemiach polskich władze zaborowe aresztowały wtedy wielu polskich działaczy politycznych. Uniemożliwiło to rozszerzenie się powstania na ziemie wszystkich trzech zaborów. Doszło jedynie w kilku ośrodkach do  – jak określił to prof. Andrzej Nowak – „nieskoordynowanych ruchów powstańczych” np. we Lwowie pod przywództwem Teofila Wiśniowskiego (działacza Towarzystwa Demokratycznego Polskiego), następnie w Krakowie (pod przywództwem Edwarda Dembowskiego) oraz w paru miejscach w Królestwie Polskim. Akcje te zostały brutalnie stłumione przez władze austriackie i rosyjskie; wielu działaczy z Królestwa Polskiego trafiło na Sybir. W Galicji dodatkowym czynnikiem, który uniemożliwił rozprzestrzenienie się powstania, była rabacja: masowe wystąpienie chłopów przeciwko właścicielom ziemskim, do którego doszło za przyzwoleniem władz austriackich.

W Wielkopolsce niestety w ręce policji pruskiej wpadły wtedy materiały zawierające m. in. nazwiska osób zaangażowanych w konspirację. To ułatwiło dalsze aresztowania.

Joachim Lelewel, wikipedia

Mierosławski trafił do więzienia w Moabicie, gdzie oczekiwał na wykonanie wyroku śmierci. Uniknął jej dzięki wybuchowi w marcu 1848 r. rewolucji berlińskiej. Był to czas Wiosny Ludów: rewolucji, która ogarnęła niemal całą Europę. Jej główną siłą było mieszczaństwo dużych miast, np. Berlina, Paryża, Wiednia domagające się większych praw konstytucyjnych dla siebie oraz szerszego udziału w życiu parlamentarnym. Entuzjazm udzielił się także  przywódcom polskich organizacji niepodległościowych: „nareszcie się spełniło, to jest nasze wielkie święto, za chwilę, cała Europa będzie wolna” (prof. Nowak). Wydawało się, że spełniło się marzenie Joachima Lelewela o braterstwie ludów.

Jak stwierdził prof. Nowak liberałowie niemieccy, a „nurt ten był silny w tym, co nazywamy klasą średnią, w środowiskach mieszczańskich (…) spoglądał na Polaków i manifestował w swojej publicystyce, nie tylko z jakąś romantyczną sympatią na fali tych nastrojów (…) ale także w kategoriach interesu”.  Głównym bowiem zagrożeniem wskazywanym przez niemieckich liberałów dla głoszonych przez idei (np. wolności słowa, wolności parlamentaryzmu) był autokrata car Mikołaj I, który najpierw krwawo stłumił powstanie dekabrystów w Rosji, a następnie w bezwzględny sposób rozprawił się z powstańcami listopadowymi.  Niemcy obawiali się, że teraz car, współdziałając z królem pruskim Fryderykiem Wilhelmem IV, wyśle swoją armię do stłumienia rewolucji w Niemczech. Dlatego „bardzo duża część opinii niemieckiej liberalnej, czy lewicowej patrzyła na Polaków jako na naturalnych sojuszników w walce (…) przeciwko caryzmowi”. (prof. Nowak). Mikołaj I celowo powstrzymał się jednak od interwencji zbrojnej w Niemczech: aby nie dopuścić do polsko – niemieckiego braterstwa broni przeciwko Rosji. „Prusy musiałyby się bronić przed najazdem carskim, a ewentualna dywersja ze strony polskiej byłaby mile widziana nawet przez króla Prus” (prof. Nowak). „To był bardzo ważny i kluczowy moment, kiedy wybuchła rewolucja w Berlinie – liberalna – w marcu 1848 r. kiedy rozentuzjazmowani berlińczycy żądając bardziej liberalnej konstytucji i większych praw politycznych, ruszają, by uwolnić więźniów politycznych z centralnego więzienia w Moabicie, gdzie głównymi więźniami są Polacy z entuzjazmem wyprowadzani, po prostu noszeni na rękach przez berlińczyków. Największym bohaterem dnia był Ludwik Mierosławski” (prof. Andrzej Nowak).

Polscy więźniowie uwolnieni przez berlińskich rewolucjonistów.

Fryderyk Wilhelm IV – pod naciskiem berlińskich rewolucjonistów – podpisał akt amnestyjny dotyczący Mierosławskiego. Z więzienia uwolniony został również Karol Libelt. Obaj działacze udali się wtedy z Berlina do Wielkopolski. Tam 10 IV 1848 r. Ludwik Mierosławski został ogłoszony przywódcą powstania. Stanął na czele tworzonych formacji wojskowych.

W Poznaniu – za aprobatą władz pruskich – powstał wtedy Komitet Narodowy, wśród którego członków ścierały się dwie frakcje: jedna paktowała z władzami pruskimi jedynie w sprawie nadania autonomii Księstwu Poznańskiemu, ograniczając walkę zbrojną, druga optowała za przystąpieniem Prus do walki przeciwko Rosji, co w dalszej perspektywie miało przyczynić się do odzyskania przez Polskę niepodległości. Do tej drugiej frakcji należał Ludwik Mierosławski, który podobnie jak dwa lata temu, kładł nacisk na uwłaszczenie chłopów, chcąc przyciągnąć ich do powstania.

Po kilku tygodniach  opadła w Niemczech fala entuzjazmu braterstwa polko – niemieckiego. „Przedstawiciele niemieckiej liberalnej opinii publicznej przygotowujący się do zwołania ogólnoniemieckiego parlamentu zaczynają mówić językiem ultraliberalnego posła Wilhelma Jordana”, który przypomniał swoim rodakom: „pora byśmy się przebudzili do zdrowego egoizmu narodowego (…) Liberalizm tak, ale tylko dla Niemców. Musimy walczyć o nasze granice i tutaj sentymenty się kończą. (…) Wielkopolska jest nasza, niemiecka. Nie ustąpimy ani piędzi ziemi”.

Dlatego władze pruskie postanowiły rozprawić się z polskimi powstańcami: do Wielkopolski skierowały swoje wojsko.

Doszło wtedy do starć pod Miłosławiem i Sokołowem – w których oddziałami powstańczymi dowodził Ludwik Mierosławski. Z powodu przewagi wojsk pruskich powstańcy zdecydowali się na kapitulację. Po raz kolejny Polacy stracili nadzieję na odzyskanie niepodległości, jak również na uzyskanie autonomii przez Wielkopolskę i utworzenie tam przyczółka polskości.

Wojsko pruskie na Placu Wilhelma w Poznaniu w 1846 r.

Mierosławski zrzekł się dowództwa powstania. Dostał się do niewoli, skąd wkrótce został uwolniony dzięki interwencji Francji; przedstawiciele władz francuskich powoływali się na francuskie obywatelstwo Mierosławskiego.

Mierosławski nie złożył jednak broni. Wyjechał do Europy Zachodniej, by tam dalej walczyć. Jak stwierdził prof. Andrzej Nowak Mierosławski był „skrajnym egotykiem, który uważał, że skoro go chcą jako dowódcę, to skoro go ktoś poprosi, może dostąpić zaszczytu, że stanie na czele tych czy innych wojsk rewolucyjnych, on, wspaniały bohater, Ludwik Mierosławski i doprowadzi te oddziały do klęski”. Rzeczywiście nie miał zdolności przywódczych. Za każdym razem przegrywał. Tak było na Sycylii, gdzie w grudniu 1848 r. na prośbę tamtejszych rewolucjonistów, stanął na czele sztabu tamtejszego rządu rewolucyjnego, a z końcem marca następnego roku – objął stanowisko naczelnego wodza. Potem dowodził – w sposób bardzo nieudolny – obroną Katanii. Oskarżony o poniesione klęski w kwietniu 1849 r. podał się do dymisji.

Jednak już w czerwcu tegoż roku rząd Badenii i Palatynatu powierzył mu naczelne dowództwo oddziałów rewolucyjnych walczących powstaniu badeńskim. Po porażce w bitwie pod Waghäusel, Mierosławski złożył dymisję i udał się do Paryża.

Odniesione klęski nie umniejszyły jego sławy, jako bohatera – słynnego europejskiego rewolucjonisty. Jego wizerunek umieszczano na pocztówkach obok wizerunku Giuseppe Garibaldiego. Zresztą ten znany działacz i bojownik o zjednoczenie Włoch, planując w 1860 r. utworzenie w Neapolu Legionu Międzynarodowego (do czego jednak nie doszło), proponował Mierosławskiemu objęcie jego dowództwa.

Giuseppe Garibaldi
Giuseppe Garibaldi. Wikipedia

W październiku 1861 r. Ludwik Mierosławski został dyrektorem i wykładowcą utworzonej w Genui Polskiej Szkoły Wojskowej. Wkrótce niestety zraził do siebie zarówno grono pedagogiczne, jak i słuchaczy. Jak podaje Wikipedia „oczekiwał on od słuchaczy, aby oni w imieniu narodu polskiego dali mu upoważnienie do wyłącznego reprezentowania narodu i wyłącznego kierowania sprawą polską. Chciał więc ogłosić się przedpowstańczym dyktatorem, a słuchacze szkoły mieli stać się niejako jego osobistą gwardią”. Dlatego kadra pedagogiczna wymusiła na Mierosławskim złożenie rezygnacji ze stanowiska dyrektora, a także wykładowcy.

W lutym 1863 r. Mierosławski po przybyciu do Królestwa Polskiego – w związku z wybuchem Powstania Styczniowego – przyjął propozycję Komitetu Centralnego Narodowego, objęcia stanowiska dyktatora powstania. Jednak po dwóch porażkach odniesionych w bitwach pod Krzywosądzem i Nową Wsią (19 – ego i 21 – ego lutego), złożył dymisję i wrócił do Paryża.

Powoli tracił już swą popularność i wkrótce znalazł się „na marginesie polskiego życia politycznego” (Wikipedia).

Ludwik Mierosławski pisał podręczniki i regulaminy z zakresu wojskowości, a także prace z teorii wojskowości (w tym najsłynniejszą zatytułowaną „Rozbiór krytyczny kampanii 1831 roku”).

Był również autorem utworów poetyckich np. słynnego „Marsza” z 1848 r., śpiewanego później do melodii Gaetano Donizettiego.

W 1841 r. wydał w Paryżu swą autobiografię, którą  podpisał panieńskim nazwiskiem swej matki.

Ul. Mierosławskiego
Ul. Mierosławskiego

Działacz ten zmarł w Paryżu 22 XI 1878 r. w biedzie i zapomnieniu. Został pochowany na cmentarzu Montparnasse. Jego pomnik nagrobny wykonał polski rzeźbiarz, Cyprian Godebski, potomek legionisty, Cypriana Godebskiego.

Maria Sadurska

Wspomnienie o Ludwiku Mierosławskim napisałam na podstawie:

  • Wikipedii
  • Audycji emitowanych w I Programie Polskiego Radia, w których dzieje Polski przedstawia prof. Andrzej Nowak: „Od Kościuszki do Szeli. Dlaczego doszło do rabacji galicyjskiej” (27 XII 2021 r.) oraz „Wiosna Ludów, czyli 1848 rok” (3 I 2022 r.)

Dodaj opinię lub komentarz.