Tym razem chciałabym opowiedzieć o pewnej rodzinie, która tuż po zakończeniu II wojny światowej osiedliła się w Gdańsku. Jej członkowie położyli swe zasługi dla powojennego Gdańska.

Rodzina Trojanowskich. Wspomniała o nich gdańska publicystka, Gabriela Danielewicz, w swej książce zatytułowanej „Pamięci powojennego Gdańska-Wrzeszcza”. Biogram Izabelli Trojanowskiej znajduje się także w „Encyklopedii Gdańskiej”. Pisząc to wspomnienie, oparłam się na wymienionych źródłach oraz na Wikipedii.

Ojciec rodziny, Aleksander Michał Trojanowski (ur. 16 IX 1903 r.), pochodził z centralnej Polski. Był z wykształcenia matematykiem i ekonomistą. Studia ukończył w Warszawie. Przed II wojną światową zamieszkał w Gdyni i podjął pracę w Komisariacie Generalnym RP w Gdańsku. Pełnił tam funkcję kierownika biura. Jak podaje Gabriela Danielewicz, Aleksander ożenił się z Zofią Podkulińską, siostrą „wysokiego rangą urzędnika w administracji państwowej w stolicy”. 10 VII 1929 r. przyszła na świat ich jedyna córka, Izabella.

Grób Aleksandra i jego córki Izabelli na gdańskim Srebrzysku
Grób Aleksandra i jego córki Izabelli na gdańskim Srebrzysku.

II wojnę światową rodzina Trojanowskich spędziła w Warszawie. Już na początku kwietnia 1945 r. Aleksander przybył na Wybrzeże i został wiceprezesem Izby Przemysłowej w Gdyni.

Gabriela Danielewicz zapamiętała go z pierwszych lat powojennych, jako „szczupłego pana w okularach”, który postanowił dokonać integracji środowiska lokalnych kupców, na co pozwalała mu wiedza oraz zdobyte doświadczenie. Wbrew nowej sytuacji politycznej z wielką energią czynił starania na rzecz utworzenia organizacji zrzeszającej lokalnych przedstawicieli handlu. Miała ona na celu chociażby obronę interesów tegoż środowiska. Tak powstał Związek Kupców Polskich w Gdańsku, którego pierwszym prezesem został właśnie Aleksander Trojanowski.

Całym sercem był oddany temu przedsięwzięciu. Pracował kosztem zdrowia i wolnego czasu. Dostrzegając zagrożenie dla prywatnej inicjatywy ze strony nowego ustroju, próbował szukać jakiegoś wyjścia z impasu. W miarę jak sytuacja zaostrzała się, Trojanowski nabierał „niedobrych przeczuć”, stawał się nerwowy i przygnębiony. Bardzo możliwe, że sytuacja ta przyczyniła się do jego przedwczesnej śmierci 19 V 1948 r. Został pochowany na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. W ceremonii pogrzebowej uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich oraz lokalnego środowiska kupieckiego.

Dawny Dom Kupca na rogu al. Grunwaldzkiej i Jaśkowej Doliny we Wrzeszczu
Dawny Dom Kupca na rogu al. Grunwaldzkiej i Jaśkowej Doliny we Wrzeszczu, wygląd współczesny.

W okresie powojennym Trojanowscy zamieszkali najpierw przy ul. Grunwaldzkiej 74, na pierwszym piętrze ocalałego przedwojennego budynku. Po śmierci Aleksandra, Zofia wraz z córką przeprowadziły się na pobliską ul. Libermana, którą w 1953 r. przemianowano na Waryńskiego.

W latach 50. XX w., w ramach tzw. Grunwaldzkiej Dzielnicy Mieszkaniowej, przy ul. Grunwaldzkiej 76/78 (na rogu Grunwaldzkiej i Jaśkowej Doliny) wzniesiono Dom Kupca. Nazwano go imieniem Aleksandra Trojanowskiego, zaś na fasadzie budynku od strony Jaśkowej Doliny wmurowano tablicę pamiątkową mu poświęconą (zdemontowaną w XXI w.). Pani Zofia, „drobna i ciemnowłosa o miłym i spokojnym usposobieniu” prowadziła w nim sklep z galanterią. Częstymi klientkami pani Zofii były Gabriela Danielewicz i jej mama.

Gabriela Danielewicz poznała również córkę pani Zofii, Izabellę. Zapamiętała ją jako kobietę o „niecodziennej urodzie, świetnej prezencji, powabie i dużej inteligencji”. Izabela Trojanowska została dziennikarką. Po maturze podjęła studia w Wyższej Szkole Handlu Morskiego w Sopocie. Po ukończeniu studiów kontynuowała pracę dziennikarską. Od 1951 r. pracowała w redakcji „Dziennika Bałtyckiego” i „Głosu Wybrzeża”, zajmowała się problematyką kulturalną. W 1956 r. była redaktorem naczelnym studenckiego tygodnika „Kontrasty”. W swych publikacjach domagała się równych praw dla rodowitych gdańszczan i pomorskiego ruchu oporu.

Fragment ul. Waryńskiego (niegdyś Libermana), przy której zamieszkała Zofia Trojanowska wraz z córką
Fragment ul. Waryńskiego we Wrzeszczu (wówczas Libermana), przy której zamieszkała Zofia Trojanowska wraz z córką.

W 1963 r. została pierwszą redaktor Biuletynu Zarządu Głównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego” (wydawanego od 1969 r. jako dwumiesięcznik, a z czasem miesięcznik „Pomerania”).
W 1981 r. została zastępcą redaktora naczelnego opozycyjnego tygodnika „Solidarność – Samorządność” (powstałego z inicjatywy gdańskiego działacza, zarazem dziennikarza, Lecha Bądkowskiego pełniącego w nim funkcję redaktora naczelnego). Po zawieszeniu tego pisma w stanie wojennym przeszła na wcześniejszą emeryturę. Publikowała również w takich czasopismach jak „Kaszëbë”, „Kotwica”, „Ziemia i Morze”.

Była współzałożycielką Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego (organizacji, która powstała jesienią 1956 r.). Pierwsza siedziba zrzeszenia znajdowała się w Gdańsku Oliwie przy ul. Grunwaldzkiej 516. W 1996 r. na ścianie tego budynku umieszczono (z inicjatywy członków tej organizacji) tablicę pamiątkową. Obecną siedzibą władz Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego jest Dom Kaszubski mieszczący się w odbudowanych kamieniczkach przy ul. Straganiarskiej 20/23, gdzie znajduje się także redakcja „Pomeranii”, Akademia Kształcenia Zawodowego, Instytut Kaszubski oraz Tawerna „Mestwin”. Z kolei siedziba oddziału miejskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego mieści się przy ul. Szewskiej (w budynku narożnym u zbiegu z ul. Św. Ducha). Izabella Trojanowska w latach 1980-83 pełniła funkcję prezesa zrzeszenia.

Była autorką cotygodniowego magazynu telewizyjnego (i pierwszym jego redaktorem – redagowała go aż do swej śmierci w 1995 r.) poświęconego Kaszubom, pt. „Magazyn Kaszubski Rodnô Zemia”, emitowanego w TVP3 Gdańsk od 21 VII 1990 r. do 2010 r. Audycje te odbywały się w języku kaszubskim. Prowadzący podejmowali zagadnienia dotyczące społeczności kaszubskiej, rozmawiano m.in. o gospodarce, kulturze, obyczajach.

Siedziba Oddziału Miejskiego Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego w Gdańsku
Siedziba Oddziału Miejskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Gdańsku, na rogu ul. Św. Ducha i Szewskiej.

Izabella Trojanowska zajmowała się również popularyzacją tematyki kaszubskiej. Była autorką i współautorką przewodników po Kaszubach oraz publikacji poświęconych tematyce kaszubskiej. Wraz z gdańską publicystką i animatorką kultury, Różą Ostrowską, wydała w 1962 r. (wznowienie w 1974 r.) „Bedeker Kaszubski”, a z Franciszkiem Mamuszką (krajoznawcą, badaczem i popularyzatorem dziejów i kultury Pomorza) „W kręgu kaszubskich jezior” (1968 r.) oraz „Kościerzyna i ziemia kościerska” (1972 r.). Wydała także przewodnik pt. „Pojezierze Kaszubskie”. Tłumaczyła literaturę kaszubską na język polski, była autorką reportaży poświęconych kaszubskim twórcom ludowym (pt. „Na pustkach”, 1968 r.) oraz powieści dla młodzieży pt. „Order róży wiatrów” (1974 r.).

Popularyzowała również kaszubską i kociewską sztukę ludową, wspierała twórców ludowych oraz działaczy ruchu kaszubsko-pomorskiego. Z jej inicjatywy zaczęto organizować konkurs „Ludowe talenty”, którego celem jest pielęgnowanie kultury Kaszub i Kociewia poprzez rozbudzanie zainteresowania wśród dzieci i młodzieży regionalną twórczością, zwłaszcza sztuką użytkową.

Na mocy jej testamentu powołano fundusz stypendialny dla młodych dziennikarzy.

Izabella Trojanowska pokochała Kaszuby całym sercem. Aby móc spędzać tam więcej czasu, kupiła dom w Mirachowie.

Tablica pamiątkowa na fasadzie budynku przy al. Grunwaldzkiej 516
Tablica pamiątkowa na fasadzie budynku przy al. Grunwaldzkiej 516, w którym początkowo mieściła się siedziba Stowarzyszenia Kaszubsko-Pomorskiego.

Za swoją działalność została uhonorowana w 1960 r. odznaką „Za zasługi dla Gdańska”, zaś w 1975 r. – „Pieczęcią Świętopełka Wielkiego”, czyli odznaką honorową przyznawaną przez Zrzeszenie Kaszubsko–Pomorskie, którą jej dano jako pierwszej.

Izabela Trojanowska zmarła 21 IV 1995 r. i została pochowana na cmentarzu Srebrzysko, w tym samym grobie, w którym spoczął jej ojciec. Na dość nietypowym w swej formie pomniku nagrobnym umieszczono napis: „Serce talent pracę ofiarowała Kaszubom”.

Na koniec można zacytować jeszcze słowa przytoczone przez Gabrielę Danielewicz  odnoszące się do Izabelli Trojanowskiej: „Była prawdziwą »blizą«, jak ją określił profesor Jerzy Samp”.

Maria Sadurska

Dodaj opinię lub komentarz.