O godz. 20.30 piłkarze Lechii rozegrają ostatni mecz sezonu przed własną publicznością. Przeciwnikiem biało-zielonych będzie drużyna Legii, która w ostatniej kolejce zapewniła sobie tytuł Mistrza Polski.

– Mecz z Legią to zwieńczenie sezonu na stadionie Energa. Dlatego chcemy zagrać ciekawe, atrakcyjne spotkanie dla kibiców –  powiedział szkoleniowiec Lechii Piotr Stokowiec.

Do Gdańska Legia przyjdzie w mocno okrojonym składzie, bo bez 11 zawodników. Z Legią nie przyjadą m.in. Domagoj Antolić, Walerian Gwilia, Michał Karbownik i Luquinhas.

– Liczba zawodników Legii, którzy nie przyjadą do Gdańska, jest zbliżona do tej, jaką my zgubiliśmy w trakcie sezonu. A tak na poważnie to nie da się porównać sytuacji w Lechii i Legii. Legia zaczęła przygotowania do nowego sezonu.  My jesteśmy na innym etapie. Przed nami najważniejsze mecze sezonu, tak więc będziemy trzymać się swojego planu. – odniósł się do sytuacji w Legii Stokowiec.

Piłkarze Lechii stracili szanse na zajęcie miejsca na podium rozgrywek Ekstraklasy. Gdańszczanom pozostała walka o czwarte miejsce i przygotowania do finału Pucharu Polski, który zostanie rozegrany 24 lipca w Lublinie. Mecz z Legą to szansa dla zawodników, którzy w tym sezonie dostawali mniej minut.

– Końcówka sezonu to gra o czwarte miejsce. To nasz cel i chcemy go osiągnąć. Mecz sezonu przed nami, czyli finał Pucharu Polski. Chcemy jak najlepiej się przygotować do tego meczu.  Obciążenie ostatnio jest dość mocne, więc może ktoś odpocznie przed tym finałem, a ktoś dostanie więcej minut.  Chcemy mieć większe spektrum działania przed tym finałem. Będziemy chcieli wystawić taki skład, który zapewni nam trzy punkty –  powiedział Stokowiec.

Mateusz Błażewicz