Niedawno minęła siódma rocznica śmierci znanego gdańskiego scenografa, Mariana Kołodzieja. Był to człowiek o bogatej osobowości. Można także użyć stwierdzenia, że nieco tajemniczy, bowiem nigdy nie ujawnił swej prawdziwej tożsamości. Posługiwał się imieniem i nazwiskiem oraz datą urodzin swego przyjaciela, który został zamordowany w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Oficjalnie podawał więc datę urodzenia: 6 XII 1921 r. oraz miejscowość Raszków, w której miał przyjść na świat.
Wiadomo, że uczęszczał do gimnazjum w Ostrowie Wielkopolskim. Działał tam w ruchu harcerskim (drużynę prowadził ks. Lech Ziemski „Siwy Sokół”). Po wybuchu drugiej wojny próbował wraz z kilkoma kolegami uciec z kraju do Francji, by wstąpić do formującej się armii gen. Sikorskiego. Ochotnicy mieli spotkać się przy ul. Garbarskiej w Krakowie. Niestety gestapo udaremniło ich plany – wpadli w zasadzkę i zostali aresztowani. Wraz z nimi Marian Kołodziej. Osadzono go w obozie koncentracyjnym Auschwitz (wysłano go tam wraz z pierwszym transportem więźniów). Otrzymał tam numer obozowy 432. Stamtąd przerzucano go do innych obozów koncentracyjnych: Gross-Rosen, Buchenwaldu, Sachsenhausen i Mauthausen-Gusen. W obozach przebywał aż do zakończenia wojny. W międzyczasie został skazany na śmierć za „szpiegostwo przeciwko Rzeszy”, gdyż w obozie wstąpił do konspiracji. Rysował plany obozu, przemycane potem na Zachód. Dzięki pomocy współwięźnia ocalał.
W 1945 r. podjął studia na Wydziale Scenografii krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jednym z profesorów-pedagogów na tej uczelni był w tamtym czasie Karol Frycz – malarz, scenograf, reżyser teatralny (1877 – 1963), a innym – prof . Czesław Rzepiński, artysta malarz.
W 1950 r. po ukończeniu studiów Marian Kołodziej przyjechał do Gdańska i od tamtej pory, aż do emerytury, pracował w gdańskim Teatrze „Wybrzeże”.
Ożenił się z aktorką Haliną Słojewską. Zamieszkali w odbudowanej kamienicy przy ul. Mariackiej pod numerem 12. Dnia 12 X 2015 r. na fasadzie budynku odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą artyście (na zdjęciach).
W 1951 r. zadebiutował w Teatrze „Wybrzeże” przygotowując scenografię do spektaklu Wiktora Biegańskiego pt. „Korzenie sięgają głęboko” Arnauda D’Usseau i Jamesa Gowa. W tym teatrze współpracował z takimi reżyserami jak: Jerzy Goliński, Zygmunt Hübner, Jerzy Jarocki i Marek Okopiński.
Wykonywał scenografie do spektakli dramatycznych i operowych wystawianych w różnych miastach w Polsce np. Poznaniu, Warszawie: Teatrze Na Woli, Teatrze Nowym, Ateneum; w Teatrze Nowym w Łodzi, Teatrze Śląskim w Katowicach; oraz za granicą: Sarajewie, Helsinkach, Brnie, Tampere, Pradze i Oslo.
Współpracował z takimi reżyserami jak Adam Hanuszkiewicz, Kazimierz Kutz, Stanisław Różewicz.
W latach 1957-70 projektował scenografie i kostiumy do trzydziestu dwóch filmów np. „Wolne Miasto”, „Westerplatte”, „Krzyż Walecznych”, „Głos z innego świata”, „Samotność we dwoje”, „Ludzie z pociągu”. Produkcje te powstawały pod kierunkiem takich reżyserów jak: Kazimierz Kutz, Janusz Morgenstern, Tadeusz Różewicz i Wanda Jakubowska.
Miał plastyczną wyobraźnię, dzięki której scenografie, które tworzył, były bardzo malarskie. Artysta odwoływał się w nich często do sztuki baroku, przywiązywał wagę do detalu. Nie wszyscy uważali to za zaletę; krytykowali zbytnią „wyrazistość i opisowość, która przytłaczała inne środki scenicznego wyrazu”. Niejednokrotnie odwoływał się do motywów religijnych np. w spektaklu „Basilissa Teofanu” oraz do wspomnień wojennych; tworzył wizje apokaliptyczne np. w „Pułapce” Tadeusza Różewicza w reżyserii Krzysztofa Babickiego.
W latach siedemdziesiątych był orędownikiem otwarcia w Gdańsku Muzeum Scenografii, do czego nie doszło.
Projektował ołtarze na uroczystości związane z wizytą Jana Pawła II w Gdańsku w latach 1987 i 1999 (i nadzorował ich wykonanie). Ołtarz z 1987 r. – słynny „Okręt Kościoła”, który stanął na gdańskiej Zaspie – wielki średniowieczny żaglowiec z trzema masztami w formie krzyży; dla Papieża projektant przewidział miejsce na mostku kapitańskim.
Z kolei ołtarz z sopockiego hipodromu przypominał gigantyczną wyspę lub skałę zabudowaną figurami ludowych świątków i kaplic (w sumie sto pięć rzeźb wykonanych przez ludowych, kaszubskich twórców). Za projekt i realizację tego drugiego ołtarza otrzymał w 2000 r. Pomorską Nagrodę Artystyczną.
W 1989 r. przeszedł na emeryturę.
Za swą pracę otrzymał wysokie odznaczenie: Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, jednak odmówił jego przyjęcia z rąk prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. W tym samym roku otrzymał honorowe obywatelstwo miasta Gdańska, zaś w 2006 r. przyznano mu Złoty Medal Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”, a w 2007 r. został Gdańszczaninem Roku. Ponadto w 1985 r. otrzymał nagrodę Ministra Kultury i Sztuki I stopnia, w 1991 – nagrodę wojewody gdańskiego za całokształt twórczości, w 1995 – nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska, w 1996 r. nagrodę teatralną wojewody gdańskiego za całokształt twórczości, w związku z 50-leciem Teatru „Wybrzeże”, w 1999 r. nagrodę „Koryfeusz scenografii polskiej”.
Na początku lat dziewięćdziesiątych zachorował, wystąpił u niego udar mózgu. Po tym incydencie zaczął rysować dzieło swojego życia: „Klisze pamięci – labirynty Mariana Kołodzieja”, w którym zawarł swoje przerażające wspomnienia z czasu, kiedy przebywał w obozach koncentracyjnych. Był on dla artysty sposobem na oczyszczenia; bardzo osobistym wyznaniem, dlatego długo wahał się, czy zaprezentować go publiczności. Cykl ten został w latach dziewięćdziesiątych zaprezentowany w kościele św.Trójcy; obecnie znajduje się w Harmężach koło Oświęcimia, w Centrum św. Maksymiliana Kolbego (w miejscu dawnego podobozu KL Auschwitz Harmense). Niektóre rysunki zostały utrwalone na płótnie i zaprezentowane we Włoszech.
W latach 1990-91 w Pałacu Opatów w Oliwie prezentowana była wystawa pt. „Kołodziej w skali 1:20”. W latach 2000, 2001, 2009 w Muzeum Narodowym mogliśmy obejrzeć cykl prac zatytułowanych „Zdarzyło się w Gdańsku. Szkicownik starego scenografa”.
W 2004 r. wystawił w Nadbałtyckim Centrum Kultury cykl portretów zatytułowany „A to Polska właśnie. Theatrum Mariana Kołodzieja.” Sportretował w nim znane postacie ze świata polityki, biznesu i kultury.
Zmarł 13 X 2009 r. w Gdańsku. Jego prochy znajdują się w Harmężach.
W 2010 r. został patronem ulicy w Gdańsku, w dzielnicy Łostowice.
12 X 2015 r. wmurowano tablicę pamiątkową na fasadzie kamienicy, w której mieszkał.
W 2010 r. Canal+ wyemitował film dokumentalny trwający trzydzieści siedem minut, pt. „The Labirinth”, poświęcony wspomnianemu cyklowi prac Mariana Kołodzieja – „Klisze pamięci – labirynty Mariana Kołodzieja”. Twórcami filmu byli Ron Schmidt i Jason A. Schmidt, którzy w 2007 r. odwiedzili Centrum św.Maksymiliana Kolbe w Harmężach. Przesłanie zawarte w zaprezentowanych pracach gdańskiego scenografa zainspirowało ich do nakręcenia filmu na ten temat.
W marcu bieżącego roku w Nadbałtyckim Centrum Kultury w Gdańsku w czasie spotkania zatytułowanego „O Marianie Kołodzieju i Halinie Słojewskiej- Kołodziej…”odbyła się premiera filmu pt. „Między piekłem a niebem” (dokument dotyczący Auschwitz w pracach Mariana Kołodzieja) w reżyserii Stanisława Markowskiego oraz książki autorstwa profesora Józefa Borzyszkowskiego – „Pro Memoria. Marian Kołodziej (1929-2009)”, wydanej przez Instytut Kaszubski.