Mówił sam o sobie: „Mickiewicz wielki poeta, ale kto go zna, a mnie śpiewa cała Polska i Ukraina”. I miał poniekąd rację. Nikt nie przymusza do nauki, a jego pieśń „Hej, sokoły” zna cała Polska.

Tymko PaduraTymko (Tomasz) Padura wywodził się z ukraińskiej, ale już spolszczonej szlachty herbu Sas. Urodził się w rodzinie komorniczej (przysięgłego geometry). Wnuk konfederata barskiego, syn uczestnika Insurekcji Kościuszki. Mówił, że z pochodzenia jest Rusinem, a z narodowości Polakiem.
Poeta, autor pieśni, dumek, „śpiewak kozaczyzny”, tłumacz Mickiewicza na ukraiński, uczestnik Powstania Listopadowego, po którym był więziony przez rok. Bardzo to na nim się odbiło, nabawił się zaburzeń psychicznych.

Potrafił chodzić przez rok w przebraniu biedaka po ukraińskich wsiach i nawoływać do buntu przeciwko carskiej Rosji, za krzywdy Polski i Ukrainy.

„Hej, sokoły” oryginalnie została napisana po polsku. Ukraińcy uważają ją za swoją pieśń ludową. W naszym narodzie przetrwała na koloniach, wczasach, weselach i zlotach harcerskich.

Ze zrozumiałych względów (powstała w XIX w., Padura żył w latach 1801-1871) pieśń nie mogła być odtworzona w „Ogniem i mieczem” (jest tam w wersji filmowej).

Co do rodziny komorniczej, to chodzi nie o komornika jako chłopa siedzącego „na komorze” u innego chłopa (czyli chłop bez ziemi, parobek), ale o komornika granicznego – urzędnika ziemskiego, specjalistę od geometrii i miernictwa. Taki komornik musiał być szlachcicem z posiadłościami i mieszkać w swoim okręgu, gdzie wykonywał powierzone obowiązki. Sporządzał mapy gruntów.
Popatrzcie, litewski zespół Perła:

Anna Pisarska-Umańska

Dodaj opinię lub komentarz.