„Granica sfery interesów Niemiec i ZSRR przebiegać będzie w przybliżeniu linią rzek Narwi, Wisły i Sanu” – tak mówił tajny protokół do paktu o nieagresji zawarty między Ribbentropem a Mołotowem 23 sierpnia 1939 r. 1 września III Rzesza rozpoczęła atak na Polskę. 17 września Związek Sowiecki dokonał inwazji na wschodnie tereny Rzeczypospolitej. Do niewoli trafiło ponad 240 tysięcy obrońców państwa polskiego. Na Kresach zajętych przez sowietów rozpoczęły się aresztowania osób uznanych za wrogów władzy sowieckiej.

Defilada wojsk sowieckich i niemieckich w Brześciu Litewskim, 22 IX 1939 r. Fot. Bundesarchiv

Jeńcy polscy decyzją władz sowieckich zostali rozmieszczeni w obozach zarządzanych przez NKWD (rozkaz nr 0308 Ł. Berii):

  1. Ostaszkowski
  2. Juchnowski
  3. Kozielski
  4. Putywelski
  5. Kozielszczański
  6. Starobielski
  7. Jużski
  8. Orański
Rozmieszczenie obozów NKWD dla polskich jeńców wojennych, X 1939 – III 1940

Do Ostaszkowa  kierowano osoby uznane przez władze sowieckie za „szczególnie niebezpieczne”. Byli to m.in. Policjanci, pracownicy wywiadu i kontrwywiadu, straży granicznej, żandarmi, strażnicy więzienni, duchowni i osadnicy wojskowi. Do końca października  znalazło się tu ponad 12 tys. jeńców. W sumie przez obóz przeszło prawie 16 tys. osób. Ponad 6 tys. z nich nigdy nie powróciło do domów.

„Z całego stanu osobowego obozu do 1 października  przez łaźnię przeszło tylko około 1000 osób. Nie dezynfekuje się odzieży (…), nie zorganizowano golenia i strzyżenia włosów.” „Przy wydawaniu posiłków tworzyła się tysiącosobowa kolejka (…) Cukru nie wydaje się w ogóle. Znajdujące się w mieście piekarnie nie zaspokajają potrzeb obozu na chleb (…) Nie zorganizowano dostaw wody pitnej (nawet surowej) dla jeńców wojennych”. –  raporty naczelnika Wydziału Specjalnego Zarządu Głównego Bezpieczeństwa Publicznego W. Boczkowa dla Ł. Berii.

„Bez żadnego wynagrodzenia i w trybie obowiązkowym jeńcy wojenni kierowani są do prac na potrzeby obozu i związanych z obsługą własną” – regulamin wewnętrzny obozu NKWD.

Tajną operację wymordowania ponad 22 tys. ludzi przeprowadzano w głębokiej tajemnicy. Jej pierwszym elementem było przetransportowanie jeńców do miejsc kaźni. „Pierwszy raz przywieziono 300 ludzi. Okazało się, że za dużo. Noc była krótka i trzeba było kończyć już o świcie” – Włodzimierz Wołyński, Protokół z przesłuchania D. Tokariewa, 1998 r.

Teren byłego obozu NKWD dla jeńców wojennych w Ostaszkowie, zlokalizowanego w Niłowo Stołobieńskiej Pustelni.
Fot. Aleksander Załęski

O możliwość dalszej walki orężnej za Polskę,
o opiekę Twą Boską błagamy Cię, Panie, nad krajem zbezczeszczonym przez wrogów.
O dar wiary niezłomnej w tryumf Twego Imienia,
o dar nadziei, że nikłymi siłami swymi potrafimy się przyczynić do tego tryumfu,
o dar miłości czynnej i żywej dla udręczonej Ojczyzny,
o dar miłosierdzia dla naszych nieprzyjaciół – błagamy Cię, Panie.
O Polskę wolną i niepodległą – błagamy Cię, Panie.
O Polskę sprawiedliwą dla wszystkich swych synów – błagamy Cię, Panie.
O Polskę miłosierną dla ubogich i uciśnionych – błagamy Cię, Panie.
O Polskę czystych rąk – błagamy Cię, Panie.
O Polskę wzniosłych serc – błagamy Cię, Panie.
O Polskę wielką, rządną i dobrą – błagamy Cię, Panie.
O dar wielkiego serca, jasnego umysłu dla przewodników narodu,
a dla nas o męstwo i szczęśliwy powrót do domu i rodzin naszych – błagamy Cię, Panie
Przez Chrystusa Pana naszego. Amen – [Modlitwa odmawiana przez uwięzionych, napisana przez zamordowanego w Kalininie ks. płk. Czesława Wojtyniaka]

13 kwietnia br. o godz. 12:00 w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyło się uroczyste otwarcie wystawy „Ostaszków, skrzynka pocztowa nr 37”. Na 14 planszach opracowanych przez Instytut Pamięci Narodowej przedstawiono historię pobytu obywateli polskich uwięzionych w obozie specjalnym NKWD w Ostaszkowie, zakończoną ich śmiercią w Twerze. Do zobrazowania losów ofiar wykorzystane zostały cytaty ze źródeł polskich i sowieckich.

Tytuł ekspozycji nawiązuje do monasteru – Pustelni Niłowo-Stołobieńskiej, gdzie zorganizowano jeden z obozów specjalnych NKWD. Pod ten adres do wiosny 1940 r. rodziny uwięzionych obywateli polskich słały listy. To tutaj pierwotnie miała stanąć wystawa „Ostaszków, skrzynka pocztowa nr 37”, a specjalnie przygotowane na ten cel pomieszczenie, miało stać się częścią klasztornego muzeum.

Prezentowana po raz pierwszy wystawa wpisuje się w obchody 82.rocznicy zbrodni katyńskiej.

W uroczystym otwarciu udział wzięli:

  • P.o. dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Prof. Grzegorz Berendt
  • Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki
  • Pomorska Kurator Oświaty – pani Małgorzata Bielang
  • Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku nadinspektor Andrzej Łapiński

Otwarcie wystawy poprowadziła Zuzanna Szwedek-Kwiecińska – rzecznik prasowy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

Jako pierwszy głos zabrał Prof. Grzegorz Berendt – p.o. dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, który podczas otwarcia przybliżył los ofiar, skalę zbrodni katyńskiej ze szczególnym naciskiem na historię obywateli polskich uwięzionych w obozie specjalnym NKWD w Ostaszkowie: Otwieramy wystawę, która dotyczy jednej z grup ofiar zbrodni katyńskiej. Przecież z tych 22 tysięcy zamordowanych obywateli RP dominowali liczebnie oficerowie WP, w tym oficerowie rezerwy reprezentujący różne zawody. Natomiast zapiekłość i nienawiść agresorów sowieckich zwróciła się także przeciwko przedstawicielom innych agend państwa polskiego, których darzono nienawiścią na długo przed 17 września 1939 roku, bo bronili polskiego interesu na Kresach. Bo tworzyli polską elitę na tym terenie mówił do zgromadzonych p.o. dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – Funkcjonariusze policji państwowej byli tymi, którzy w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości na pograniczu wschodnim, strzegli granicy.[…] Ludzie ci byli tropieni, zatrzymywani też na długo przed 13 kwietnia 1940 roku. Często zapominamy, że zbrodnie na przedstawicielach polskich elit są popełniane już od 1 września 1939 roku, a być może tam, gdzie grupy dywersyjne sowieckie przeniknęły, jeszcze wcześniej. […] Policjanci, funkcjonariusze, urzędnicy, sędziowie – wszyscy, na których opierało się państwo polskie i jego instytucje formalne na Kresach byli tropieni, zabijani, więzieni. A potem przyszła ta decyzja, że tych, których nie uśmiercono w pierwszych tygodniach, również trzeba poddać eksterminacji. P.o. dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku prof. Grzegorz Berendt podkreślił przy tym, że rok 1989 był przełomem i swoistą cezurą w mówieniu o ofiarach zbrodni katyńskiej.

Szkic obozu w Ostaszkowie wykonany przez więźnia, za: J. Bober, Za drutami obozów sowieckich. Wspomnienia, oprac. K. Halicki, Łódź 2016

Następnie głos zabrał prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki, który otwierając wystawę zwrócił szczególną uwagę na istotę systemu komunistycznego, którą uosabia ekspozycja „Ostaszków, skrzynka pocztowa nr 37”: Ta wystawa, którą otwieramy dzisiaj Szanowni Państwo, jak w soczewce skupia w sobie istotę systemu komunistycznego, który to, co wzniosłe, duchowe, dobre, pełne pokoju i spokoju zamienia w sanktuarium zła, zniszczenia i śmierci.[…] Piękny monastyr z końca XVI i XVII wieku wypełniony miłością do Boga, refleksją, utworzony do tego, aby jako pustelnia z Panem Bogiem się łączyć i aby prosić Pana Boga o lepszy świat. Miejsce zrobione dla spokoju, pokoju, modlitwy i refleksji. I to samo miejsce po tym gdy wchodzą do niego sowieci i komuniści. Miejsce, które staje się przystankiem do zbrodni w Kalininie. Miejsce, które staje się przystankiem do cmentarza w Miednoje, miejsce wypełnione płaczem, bólem, cierpieniem i niestety oczekiwaniem na śmierć. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej zwrócił przy tym uwagę na współczesne zagrożenia, jakie niesie ze sobą komunizm: Ta dzielna i piękna nauka, jaką jest historia, miała wziąć na swoje barki odpowiedzialność opowieści o zbrodniach sowieckich i komunistycznych. Ale świat nie chciał słuchać, świat udawał, że komunizmu nie ma wśród nas i nie stanowi dla nas zagrożenia. Musiała przyjść wojna na Ukrainie, aby świat zrozumiał.

Obóz w Ostaszkowie. Widok na starą groblę klasztorną, stan sprzed 1917 r

Kolejno głos zabrała Pomorska Kurator Oświaty Małgorzata Bielang, która w imieniu Ministra Edukacji i Nauki dr. Przemysława Czarnka odczytała przemówienie, w którym minister podkreślił, jak cenna jest inicjatywa podjęta przez Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Instytut Pamięci Narodowej, które dziś otwierając wystawę „Ostaszków, skrzynka pocztowa nr 37” oddały hołd ofiarom sowieckiej zbrodni popełnionej na mocy decyzji najwyższych władz ZSRR. Minister w swojej wypowiedzi podkreślił przy tym nie tylko bestialstwo oprawców, skalę popełnionej zbrodni, jej cel, ale zwrócił także uwagę na dalekosiężne skutki tego ludobójstwa: 82 lata temu ponad sześć tysięcy policjantów, strażników więziennych i funkcjonariuszy służby więziennej, żandarmów, agentów służb wywiadowczych i oficerów kontrwywiadu, więzionych wcześniej w największym liczebnie obozie specjalnym NKWD, zostało zamordowanych przez sowieckich oprawców. Ich śmierć została precyzyjnie zaplanowana, a wyeliminowanie elity wojskowej, społecznej i politycznej miało jedne cel – uniemożliwienie odrodzenia polskiej państwowości.[…] Bezprecedensowy w dziejach ludzkości mord katyński jest obecny w naszej pamięci nie tylko z powodu bestialstwa, cynizmu i nienawiści morderców, lecz także z powodu skutków, które nader boleśnie odczuwamy do dziś.

Jako ostatni głos zabrał Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku nadinspektor Andrzej Łapiński, który w swojej wypowiedzi zwrócił szczególną uwagę na los tysięcy pomordowanych wśród służb mundurowych, w tym policjantów. W sposób szczególny podkreślił przy tym ich nieugiętą postawę wobec oprawcy, który dawał możliwość więzionym wejścia w układ, a tym samym ocalenie swojego życia: jednak wszystkie osoby, które były tam przetrzymywane deklarowały chęć obrony ojczyzny, umiłowanie wolności i za naszą wolność […] zwrócił się do zgromadzonych komendant […] oddały życie.

Gdańsk Strefa Prestiżu, materiały prasowe

Wykorzystano katalog wystawy, Wyd. IPN, Warszawa 2022. Zdjęcia z katalogu.

Dodaj opinię lub komentarz.