Dziś chciałabym przybliżyć sylwetkę przedwojennego gdańskiego lekarza, również działacza polonijnego i społecznika, Stefana Miraua, który jednocześnie zapisał się w przedwojennej historii naszego miasta jako jeden z inicjatorów polskiego harcerstwa w Gdańsku.

Stefan Mirau urodził się 2 VIII 1902 r. we wsi Różyny niedaleko Pruszcza Gd. Był siostrzeńcem innego zasłużonego dla Gdańska działacza, Franciszka Kręckiego, o którym pisałam w artykule pt.  „Nie tylko prawnik i bankowiec”.
Swemu wujowi Stefan zawdzięczał wsparcie finansowe, które umożliwiło mu  zdobycie wykształcenia medycznego oraz wychowanie w duchu patriotyzmu. Franciszek Kręcki „zaraził” swego krewniaka ideą scautingu.

Stefan kształcił się w szkołach niemieckich – najpierw w szkole powszechnej w Kościerzynie, potem w gdańskim Gimnazjum Miejskim.
Już w 1917 r. wraz z Alfem Liczmańskim (1900-1939 czołowym gdańskim działaczem harcerskim i pedagogiem) założył w Gdańsku tajne Towarzystwo Filaretów  będące zalążkiem polskiego harcerstwa. W lipcu 1920 r. sześciu gdańszczan: wspomniani koledzy – Stefan i Alf, a także Mieczysław Tejkowski, Aleksander Witkowski, Jerzy Żuralski i Witold Kopczyński pojechało do Karwi na obóz harcerski. Wyjazd ten zaowocował utworzeniem w Gdańsku 8 VIII 1920 r. pierwszej polskiej drużyny harcerskiej im. Zygmunta Augusta. Jej pierwszym drużynowym został właśnie Stefan Mirau. Po powstaniu pierwszej żeńskiej drużyny harcerek (im. Emilii Plater), której przewodziła drużynowa Zofia Caezar, był także jej opiekunem. Wkrótce jednak Stefan przerwał tę działalność, bowiem w 1921 r. zdał egzamin maturalny, po czym wyjechał na studia medyczne do Monachium, a następnie do Berlina. W 1926 r. ukończył studia. Podjął pracę w szpitalu w Berlinie. Tam zdobył specjalizację z interny, kardiologii i neurologii. Pełnił tamże obowiązki ordynatora, na oddziałach wewnętrznych w szpitalach St.Hedwig i St.Josef. W Berlinie obronił również pracę doktorską w 1928 r.Do Gdańska wrócił dopiero w 1932 r. W kolejnym roku uzyskał zgodę Izby Lekarskiej na podjęcie w naszym mieście pracy w charakterze lekarza internisty.
Równocześnie udzielał się społecznie: pełnił funkcję kierownika Poradni dla Matki i Dziecka przy Polskim Czerwonym Krzyżu (poradnia założona w 1920 r. przez Janinę Wybicką, żonę pediatry dr Józefa Wybickiego, wieloletniego gdańskiego lekarza, następnie starosty pomorskiego) oraz lekarza Komendy Chorągwi Harcerzy w WMG. Wygłaszał również odczyty popularyzując wiedzę medyczną wśród swych rodaków. Bezpłatnie badał podopiecznych Polskiego Czerwonego Krzyża, polskich pocztowców, kolejarzy, harcerzy.

Jego gabinet znajdował się w kamienicy narożnej przy ul. Długiej 20/21, u wylotu bocznej ul. Pocztowej. W 2010 r. odsłonięto, z inicjatywy gdańskich harcerzy, na murze przy wejściu do tego budynku tablicę pamiątkową. Poniższe fotografie przedstawiają wejście do wspomnianej kamienicy oraz umieszczoną przy nim tablicę pamiątkową.

Po powrocie do Gdańska, Mirau został działaczem Gminy Polskiej, Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauki i Sztuki, Gdańskiej Macierzy Szkolnej i Towarzystwa Ludowego „Jedność”. Ponownie związał się z ruchem harcerskim. Należał do Zarządu Gdańskiego Okręgu ZHP, otrzymał nominację na kierownika Referatu Lekarskiego w Komendzie Gdańskiej Chorągwi Harcerskiej.

1 IX 1939 r. pozbawiono Stefana Miraua prawa wykonywania zawodu. 8 IX aresztowano go, uwięziono w Victoriaschule, następnie w obozie przejściowym dla jeńców cywilnych, skąd przeniesiono go do obozu dla Polaków w Nowym Porcie. Dzięki interwencji jego matki u m. in. promotora jego pracy doktorskiej  prof. dr. A. Grothjahna, Max Pauli – szef komendantury obozów jenieckich w Gdańsku – nakazał uwolnić gdańskiego lekarza i zezwolił mu podjąć pracę w swym zawodzie.

Wkrótce jednak zezwolenie to zostało cofnięte pod wpływem interwencji dr Rudolfa Trogera (szefa Policji Politycznej w Gdańsku) w Izbie Lekarskiej. 23 X 1939 r. Mirau został uwięziony ponownie. Do lutego 1940 r. przebywał w obozie dla Polaków w Nowym Porcie. Następnie przewieziono go do obozu Stutthof (otrzymał nr obozowy 7924), gdzie pełnił funkcję lekarza dla więźniów. Jego postawa pełna poświęcenia dla chorych budziła szacunek także SS-manów. Niestety w obozie zaraził się od współwięźniów tyfusem plamistym. Zmarł 24 IV 1942 r.
Jego ekshumowane szczątki, podobnie jak innych działaczy polonijnych, spoczęły po wojnie na gdańskim Cmentarzu Ofiar Terroru Hitlerowskiego przy ul. Chrobrego. Symboliczny grób przedstawia powyższe zdjęcie.

Władze miasta Gdańska uczciły pamięć o tym niezwykłym człowieku  nadając w 1945 r. jego imię jednej z oliwskich uliczek (na zdjęciach jej fragmenty).

Ponadto jego nazwisko widnieje na tablicy umieszczonej na ścianie Domu Harcerza przy ul. Za Murami, na której upamiętniono gdańskich polskich harcerzy zamordowanych w czasie wojny.

Maria Sadurska

 

One thought on “Wzór dla potomnych

  • Mieszkałam kiedyś na równoległej ulicy do ul.Miraua w Oliwie,dziękuję, że tyle mogłam się o Nim dowiedzieć. Pozdrawiam.

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.