W Wielki Piątek 22 III 1940 r. Niemcy rozstrzelali sześćdziesięciu siedmiu więźniów z obozu Stutthof, niezwykle zasłużonych polskich działaczy z Gdańska i Pomorza: pracowników Polskich Kolei Państwowych i Rady Portu i Dróg wodnych, nauczycieli, prawników, duchownych. Ludzi, którzy w Gdańsku nie bali się przyznawać do swych polskich korzeni, którzy tu służyli swej Ojczyźnie, Polsce. 

Wśród nich był Rudolf Cymorek, zapewne mniej znany gdański działacz, pracownik Rady Portu i Dróg Wodnych. Urodził się  11 XI 1900 r. we wsi Chybie w ob. powiecie cieszyńskim.

Symboliczny pomnik nagrobny Rudolfa Cymorka na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu w Gdańsku

Był synem Józefa i Zofii z d. Chrapek. Wychowywał się w rodzinie wielodzietnej, miał pięć sióstr (Emilię, Zuzannę, Mariannę, Annę i Helenę) i trzech braci (Karola, Pawła i Wilhelma). On i jego rodzeństwo zostali wychowani w wierze protestanckiej. Rudolf zmienił wyznanie (dokonał konwersji na katolicyzm) tuż przed zawarciem związku małżeńskiego, w wieku dwudziestu pięciu lat.

Z relacji jego najmłodszej córki, Genowefy (po mężu Czarnowskiej), wynika, że Rudolf Cymorek był żołnierzem Błękitnej Armii gen. Hallera. W odrodzonej Polsce przez pewien czas służył w Wojsku Polskim. Po rezygnacji ze służby wojskowej mieszkał najpierw w Piasecznie k. Gniewu, a następnie w Gdyni. W Piasecznie poznał swoją przyszłą żonę, dwa lata młodszą od siebie Mariannę Kruża, którą poślubił w tamtejszym kościele 25 X 1925 r. Małżonkowie doczekali się czworga dzieci: trzech córek (Władysławy, Zofii, Genowefy) i syna Henryka.

Rudolf Cymorek przybył do Gdańska najprawdopodobniej w 1924 r. Najpierw zamieszkał przy Petershagen hinter der Kirche 6 (ob. ul. Spadzista), następnie przy Stiftswinkel 14 (ul. Robotnicza), w dalszej kolejności w Wisłoujściu przy Norderstraße 27 (nieistniejąca dziś ul. Kotwice). Potem przeprowadził się wraz z rodziną do Nowego Portu. Mieszkał tam najpierw przy Fischmeisterweg 15 (ul. Wyzwolenia), a następnie przy Sasperstraße 57/60 (ul. Na Zaspę).

Pomnik na Cmentarzu przy ul. Chrobrego upamiętniający tych, którzy walczyli o polskość Gdańska

Po przybyciu do Gdańska początkowo pracował jako rzeźnik. Później podjął pracę w Radzie Portu i Dróg Wodnych w charakterze dźwigowego. 29 VI 1933 r. wraz z grupą zamieszkałych w Gdańsku Polaków planował wziąć udział w obchodach Święta Morza w Gdyni. Za wznoszenie propolskich okrzyków na gdańskim Dworcu Głównym (przed wyjazdem do Gdyni) został zatrzymany przez Niemców, a następnie  postawiony przed sądem. Proces sądowy wytoczono również Edmundowi Górskiemu, Janowi Masie, Alojzemu Włochowi oraz Franciszkowi i Kazimierzowi Majewskim. Oskarżonych bronił gdański prawnik, mec. Bonifacy Łangowski. Sąd nie uwzględnił jego prośby o darowanie kary.

W grudniu 1933 r. Rudolf Cymorek został skazany na cztery miesiące więzienia (z czego sześć tygodni zaliczono na poczet kary); na wolność wyszedł dopiero 24 IX 1934 r. Groziło mu wydalenie z terenu II WMG. Nakaz ten został cofnięty dzięki interwencji znanego gdańskiego działacza, posła Volkstagu, Erazma Czarneckiego.

Rudolf Cymorek mieszkając w Gdańsku, należał do wielu lokalnych polskich organizacji: Gminy Polskiej, a następnie do Gminy Polskiej Związku Polaków (utworzonej w maju 1937 r. z połączenia Gminy Polskiej ze Związkiem Polaków; pełnił w funkcję skarbnika w jej filii w Nowym Porcie), Koła Przyjaciół Harcerstwa, Macierzy Szkolnej (od 1931 r. był ławnikiem Koła Opieki Rodzicielskiej przy Prywatnej Polskiej Szkole Macierzy Szkolnej w Nowym Porcie) oraz Towarzystwa byłych Wojaków.

Był również członkiem Zjednoczenia Zawodowego Polskiego, z którego ramienia 12 XI 1930 r.  jako przedstawiciel polskich robotników kandydował w wyborach do zakładowej Kasy Chorych Rady Portu i Dróg Wodnych. Po połączeniu się Zjednoczenia Zawodowego Polskiego z Polskim Zrzeszeniem Pracy, które nastąpiło 25 VI 1937 r., w Zjednoczenie Zawodowe Polskie Zrzeszenie Pracy, został członkiem komisji rewizyjnej tegoż stowarzyszenia.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej potajemnie przechowywał broń dla pracowników Komisariatu Generalnego RP w Gdańsku. 1 IX 1939 r. podobnie jak większość polskich patriotów został aresztowany przez Niemców, a następnie  przewieziony do obozu Stutthof. Jak wspomniałam we wstępnie zginął w masowej egzekucji sześćdziesięciu siedmiu polskich działaczy z II WMG i Pomorza. Ich szczątki ekshumowano na przełomie listopada i grudnia 1946 r. i złożono je na Cmentarzu Zasłużonych (ob. Cmentarz Ofiar Hitleryzmu) przy ul. Chrobrego 80 w Gdańsku.

Jego żona, Marianna wraz z dziećmi wyjechała z Gdańska. Okres niemieckiej okupacji spędziła w Piasecznie. Pracowała w niemieckim Urzędzie Stanu Cywilnego. Wraz z końcem 1944 r. została aresztowana, przewieziono ją do więzienia w Starogardzie Gdańskim. Po zakończeniu wojny przeniosła się z dziećmi do Gniewu, gdzie zamieszkała „w kamienicy na ulicy Piłsudskiego w Gniewie, w której obecnie na parterze mieści się bank BGŻ” (Genowefa i Ludwik Czarnowscy).

Wspomnienie o Rudolfie Cymorku napisałam na podstawie:

  • „Encyklopedii Gdańskiej”
  • www.uniwersytetgniew.pl, artykuł Genowefy i Ludwika Czarnowskich pt.  „Chcąc rządzić, musisz nauczyć się słuchać”

Maria Sadurska

od redakcji: Rudolf Cymorek mieszkał w Nowym Porcie w dwóch lokalizacjach: ul. Wyzwolenia 15 i Na Zaspę 57/60, wcześniej na Zaroślaku, w Młyniskach i Wisłoujściu.

Dodaj opinię lub komentarz.