Media społecznościowe obiegła informacja o zniszczeniu Bastionu Piaskowego. W czwartek 26 maja wieczorem powiadomiliśmy o tym Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Igora Strzoka. Okazuje się, że proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla działał bez pozwolenia. Mamy też oficjalny komentarz urzędu konserwatorskiego. O tym dość skandalicznym wydarzeniu za chwilę, a tymczasem parę słów historii.

Była tu kiedyś kopalnia piasku, który wykorzystywany był w pracach budowlanych, a przewożono go do miasta po drodze nazwanej w 1381 r. Piaskownią (Sandgrube). To obecna ulica ks. Rogaczewskiego. Powstanie Bastionu Piaskowego wiąże się z koniecznością obrony przed Szwedami w XVII wieku. Wprawdzie istniał ciąg umocnień łączących fortyfikacje Góry Gradowej i Biskupiej Góry, ale po „potopie” rozebrano go i w 1685 r. powstały dwa bastiony okalające Bramę Nowych Ogrodów (lub inaczej: Bramę Majorów). Bastion Neubaura osłaniał bramę od północy, a Piaskowy od południa (był to bastion podwójny).  20 lat później przed Piaskowym usypano rawelin. Na przełomie XIX i XX wieku fosy zasypano, a teren uległ przekształceniu. Powstał już nawet  wcześniej szpital, później kamienice czynszowe, wytyczono również ulice.

Gdy spojrzymy na przedwojenny plan, to zauważymy, że obecne ulice Rogaczewskiego (sąsiadująca z Bastionem Piaskowym), Pohulanka i Malczewskiego (oraz trochę Wesoła) zbiegają się w jednym miejscu. Cały ten teren jest obniżony i nazywany był Tarnową Doliną.  Ładnie to widać patrząc ze szczytu  Wesołej w kierunku Kartuskiej. Tak samo jak Tarnowska Dolina, nazywała się Pohulanka przebiegająca przez Dolinę. Kieruje się ona na Chełm przeskakując Armii Krajowej. Nazwa „Pohulanka” jest kresową naleciałością.

Usytuowanie Tarnowej Doliny na przedwojennym planie. Prawa strzałka – obecna Rogaczewskiego, lewa – Malczewskiego, od dołu – Pohulanka, od góry Wesoła i Pohulanka

Powstawały więc zabudowania, a na rawelinie Bastionu Piaskowego stanął kościół pw. Chrystusa Króla. Sam kościół, związany z osobą ks. Rogaczewskiego i gdańskimi Polakami, wart jest osobnego artykułu. Podam tylko za Andrzejem Januszajtisem, że obok miała stanąć właściwa świątynia Opatrzności Bożej. Przygotowano wielki głaz narzutowy, który miał się stać kamieniem węgielnym, ale pewnej nocy znikł. Po dwóch latach  w 1938 r. odnalazł się na Biskupiej Górze, gdzie budowano schronisko młodzieżowe im. Pawła Benecke dla Hitler Jugend.

Obniżająca się ulica Wesoła w Tarnowej Dolinie

Bastion Piaskowy przy budowie kościoła został wyrównany, ale pewna jego część pozostała. To, co przetrwało do naszych czasów, jest pozostałością czoła bastionu (skarpa z grotą po prawej stronie kościoła) oraz fragment przedpiersia rawelinu (pagórek z lewej strony). Jedyni świadkowie istniejących tu ziemnych umocnień. Bastion Piaskowy, jako element zespołu Umocnień Doliny Nowych Ogrodów, został  wpisany do rejestru zabytków pod numerem A-472 (dawny numer 264) decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku z dnia 14.06.1968 r.

Kościół pw. Chrystusa Króla, z prawej strony czoło bastionu, które proboszcz postanowił częściowo rozebrać. Z lewej fragment rawelinu.

I oto w czwartek 26 maja dowiedzieliśmy się, że Bastion Piaskowy znika. Zawiadomiliśmy PWKZ Igora Strzoka i jeszcze tego samego dnia otrzymaliśmy zapewnienie kontroli. Z naszych informacji wynika, że proboszcz postanowił zbudować przedszkole i prace, które rozpoczął, były pracami „porządkującymi” teren pod budowę. Nie można ich nazwać samowolą budowlaną, bo samej budowy nie rozpoczął. To dosyć istotne rozróżnienie w ocenie prawnej. Kontrola wykazała naruszenie substancji zabytkowej. Nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć, że ksiądz otrzymał wpis do dziennika budowy i nakaz przywrócenia dawnej konfiguracji terenu z uczytelnieniem profili wału. Nie wolno mu również wyrzucać starego wyposażenia kościoła, które znajdowało się na strychu (rzeźby, klęczniki), a stało już na zewnątrz kościoła.

Zniszczony Bastion Piaskowy

Otrzymaliśmy również komentarz ze strony WUOZ:

W wyniku przeprowadzonych oględzin stwierdzono naruszenie substancji zabytkowej Bastionu Piaskowego wraz z rampą. Ściągnięta została darń oraz nastąpiło częściowe uszkodzenie nasypu w wyniku prac „mających na celu oczyszczenie terenu ze śmieci, gałęzi, drutów” (wg. Proboszcza). W związku z tym nakazano przywrócenie zabytku do stanu pierwotnego, w ścisłym uzgodnieniu z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Należy nadmienić też, że prace te, jako działania inne mogące naruszyć substancję zabytkową, wymagały uzyskania stosownego pozwolenia PWKZ. Proboszcz takiego pozwolenia nie uzyskał. Sprawa będzie procedowana. – Piotr Klimaszewski WUOZ

W naszej ocenie zniszczeniu uległo mniej niż 20% bastionu.

Anna Pisarska

Podziękowania za wiedzę, którą tak chętnie dzieli się pan Andrzej Januszajtis.

5 thoughts on “Zniszczony Bastion Piaskowy

  • super. w miastach na potęgę przyjmują ukraińców do przedszkoli i szkół, a tutaj będizemy patrzeć na kupę piachu bo niefortunnie padło na księdza, zę chce coś dobrego zbudować wmieście deweloperów

    Odpowiedz
    • Nie musisz patrzeć tak emocjonalnie.

      Odpowiedz
    • i dlatego wiekszosc z polakow konczy swoja droge kariery na zlewozmywaku. to jest historia .nie niefortunnie ksiadz byl swiadomy co robi gdzie i w jakim miejscu.to nie pierwsza akcja z tym ksiedzem i kosciolem.juz wczesniej mieli zapendy investorsko-developerskie np parking…

      Odpowiedz
  • Ciekawe, co najbardziej przydałoby się w najbliższym otoczeniu parafii? Pierwsza myśl księdza: przedszkole. No tak, naturalnie.

    Odpowiedz
    • cmentarz ma powstać czy dzwonnica?

      Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.