fooky
Michał Wiśniewski – ale lepiej mnie nie wkurzać i tak do mnie się nie zwracać. Reaguję raczej na „fooky”.
Kilka słów o sobie? – To najtrudniejsze pytanie jakie można zadać… Zdaje się, że mam psychozę na punkcie zasad, koncepcji i idei, a jeśli w jakiejś znajdę niespójność lub głupotę to dostaję szału – szczególnie często się to objawia w korespondencji z wszelkiej maści urzędasami. Nie znoszę wiadomości, bo szybko sklejam fakty i zawsze wszytko idealnie pasuje do ułożonej dawno układanki, na której wielkimi literami napisano – „Robią nas w wała”.
Właśnie dlatego jestem schizofrenikiem, który z jednej strony uwielbia wręcz faszystowski ład i porządek, a z drugiej strony jestem anarchistą aż do szpiku kości.
Władza to zło, a idee powinny wynikać z rozumu, a nie prawa i przemocy z „ustawek”.
Stąd moja chęć do spalenia polskiego paszportu, niestety mam w nim wbitą chińską wizę… i póki co jest mi on potrzebny… byle jak najdalej od RP, szkoda że jednocześnie oznacza to z dala od Polski.
Więc na potrzeby Strefy będę wcielał się w rolę korespondenta zza drugiej strony lustra.
Moje motto to: „Lepiej iść samemu, niż z tłumem w złym kierunku.”