Nie o Albercie, ale Johannie Reinholdzie i Georgu. Na obrazie Johna Francisa Rigaud z 1780 mamy ojca z synem – Johanna Reinholda Forstera i Georga Forstera, Szkotów przybyłych do Polski w XVII wieku (ich przodków). To były świetne czasy, kiedy to do Polski jeszcze emigrowano, nie odwrotnie.

Johann Reinhold Forster i Georg Forster na obrazie Johna Francis Rigaud,1780

Starszy Forster urodził się w Tczewie, badacz historii naturalnej, ornitolog i kalwiński pastor. Po ukończeniu teologii na uniwersytecie w Halle podjął pracę jako kaznodzieja TU – w Nassenhuben czyli w Mokrym Dworze na Żuławach. Czy był Polakiem? Tylko tak na marginesie tego szkicu – szkocki poddany króla polskiego z rodziny osiedlonej w Prusach Królewskich, pobierający nauki w Prusach, biorący zlecenia od rosyjskiej carycy, członek angielskiej Royal Society. Na zdjęciu poniżej mamy Motławę i Mokry Dwór.

 

Motława

 

W tym miejscu on stał – ten dwór, od którego majątek wziął nazwę. Teraz jest tu szkoła i prowadzi do niej wyraźna aleja dojazdowa. W tym dworze urodził się syn Johanna – Georg. Zanim się urodził w 1754 – przebywał tu przez moment król Stanisław Leszczyński. Było to w roku 1708. 2 lata później odwiedził dworek August II Mocny. Cała okolica w tym czasie była terenem intensywnego osadnictwa menonickiego. Sto lat później w 1813 dochodziło w okolicy do potyczek wojsk napoleońskich z rosyjskimi.

 

szkoła

Georg Forster miał życiorys barwniejszy od ojca, choć obaj zasługują na scenariusz filmowy. Podróżnik, etnolog, literat, profesor historii naturalnej w Wilnie, bibliotekarz, szef katedry historii naturalnej w Wilnie mianowany przez KEN, kosmopolita, a do tego rewolucjonista, który ładnie RYSOWAŁ. Popierał Wielką Rewolucję Francuską, nawet gdy weszła w fazę terroru, uznając to jako naturalną konsekwencję rzeczy. O Polakach mówił, że to „woły w ludzkiej skórze”. Może dlatego tak chętnie jest wymieniany jako badacz niemiecki, ewentualnie polsko-niemiecki, oczywiście o szkockim pochodzeniu (choć zmarł jeszcze przed III rozbiorem). Swoimi szkocko-polsko-niemieckimi oczyma zapewne patrzył na Motławę przebiegając przez mostek.
Motława pod Mokrym Dworem
Mostek owszem jest, chociaż nie wiem, czy akurat w tym miejscu był faktycznie w XVIII wieku. Rzeka mogła meandrować. Forsterowie znani są przede wszystkim ze swojej podróży z Jamesem Cookiem (II wyprawa z Cookiem po Pacyfiku), która zaowocowała pamiętnikami, eksponatami, opisami i rysunkami. Johann był wtedy po wyprawie zleconej przez Katarzynę II nad Wołgę, za którą mu nie zapłaciła. Wyjechał wtedy z synem do Anglii. Jego opublikowane zapiski z tej podróży przyniosły mu propozycję odbycia podróży z Cookiem. Wziął kilkunastoletniego syna, bo ładnie rysował. Jednak  trudny charakter Johanna sprawił, że na trzecią wyprawę Cook go nie zabrał. O losach obu Forsterów można poczytać w necie, dosyć ciekawa jest historia Georga. Miał zaledwie 13 lat, gdy opublikował swoją pierwszą książkę i było to tłumaczenie z rosyjskiego na angielski (!) historii Rosji opisanej przez Łomonosowa.
stary most na Motławie
Georg Forster tak pisał po zburzeniu Bastylii: „Pięknie jest widzieć, co filozofia rozwinęła w głowach i czego dokonała w tym państwie.” Jego działalność rewolucyjna sprawiła, że władze pruskie pozbawiły go majątku i wyznaczyły nagrodę za jego głowę. Siedział wtedy w Paryżu i miał okazję przyglądać się terrorowi jakobińskiemu. Po 200 latach władze NRD nazwały jego imieniem stację arktyczną uznając go za prekursora walki klas. I tak namieszał ten szkocki Polak urodzony w Mokrym Dworze na Żuławach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *