W tym roku przypada tysięczna rocznica koronacji pierwszego króla Polski – Bolesława Chrobrego. Jej dokładna data i miejsce nie są znane. Powszechnie przyjmuje się, że ceremonia ta odbyła się 18 kwietnia 1025 r.
Data koronacji tegoż władcy budzi zresztą od dawna spory wśród uczonych. Niektórzy uważają, że w 1025 r. doszło jedynie do odnowienia koronacji z roku 1000. Powołują się na symboliczny gest cesarza Ottona III, który w czasie odbywającego się wówczas Zjazdu Gnieźnieńskiego nałożył na skronie polskiego księcia swój diadem cesarski. Akt ten nie został jednak nigdy jednoznacznie potwierdzony, ani nie był przez współczesnych uważany za ekwiwalent koronacji.

Bolesław I Chrobry był pierworodnym synem księcia Mieszka I i jego pierwszej żony, księżniczki czeskiej Dobrawy. Nie znamy jego dokładnej daty urodzenia, ani miejsca narodzin. Wiemy jedynie, że przyszedł na świat w 967 r.
Władzę w państwie Bolesław przejął po śmierci swego ojca w 992 r. Władca ten wspierał chrystianizację ziem polskich, w tym wyprawy misyjne biskupa praskiego Wojciecha, zamordowanego przez pogańskich Prusów w 997 r. Wykupił jego ciało i polecił pochować w kościele w Gnieźnie. Dwa lata później Wojciech został wyniesiony na ołtarze. Szybko rozwijający się kult świętego przyczynił się do wzrostu prestiżu polskiego Kościoła oraz do uniezależnienia struktur kościelnych na ziemiach polskich od Niemiec.
Przydomek „Chrobry” został nadany Bolesławowi już po jego śmierci – w okresie panowania jego syna Mieszka II. Określano nim człowieka mężnego, dzielnego i odważnego. W późniejszych czasach nazywano go również „Wielkim”. W 984 r. Bolesław poślubił córkę margrabiego Miśni Rygdaga. Małżeństwo to zostało zaaranżowane przez Mieszka I.

Prawdopodobnie w tym czasie – również z polecenia swego ojca – Bolesław objął władzę w Małopolsce. Rok później oddalił żonę (stało się to już po śmierci Rygdaga), po czym ożenił się z nieznaną z imienia księżniczką węgierską (lub siedmiogrodzką). Niebawem postąpił z nią tak, jak z pierwszą żoną. Z tego związku doczekał się syna o imieniu Bezprym, urodzonego w 986 r. (lub rok później), który przez krótki czas (po śmierci swego ojca) sprawował władzę w Polsce (został zamordowany wiosną 1032 r.).
Z końcem lat 80. X w. Bolesław Chrobry poślubił księżniczkę słowiańską Emnildę (zm. w 1016 lub 1017 r.). Ich najstarszy syn Mieszko II Lambert (ur. 990 r.) został drugim koronowanym władcą Polski. Po śmierci Emnildy Bolesław ożenił się po raz czwarty. Tym razem jego wybranką została Oda (zm. po 1018 r.), córka Ekkeharda I, margrabiego Miśni.
Jak wspomniałam Bolesław sprawował rządy w Małopolsce zapewne z nadania swego ojca. Historycy spierają się o to, czy dzielnica ta znajdowała się już wtedy w granicach państwa Mieszka, czy pozostawała jeszcze pod wpływem władzy czeskich Przemyślidów. Gdyby wziąć pod uwagę ten drugi wariant, Bolesław panowałby w tym czasie w Małopolsce z czeskiego nadania i dopiero w 999 r. (po śmierci księcia czeskiego) włączyłby ją do swego państwa.
Zdaniem prof. Andrzeja Nowaka „zdecydowanie więcej wskazuje na to, że Małopolska była już w składzie państwa piastowskiego, i że taką dzielnicę pocieszenia” mógł Bolesław otrzymać od ojca jako dziedzictwo po nim. Zgodnie z opinią współczesnych historyków Mieszko nie przewidział bowiem swego pierworodnego syna na swego następcę. Faworyzował swą drugą żonę Odę i dzieci z tego małżeństwa. Potwierdzeniem tej tezy ma być zachowany średniowieczny dokument „Dagome iudex” (przechowywany w Archiwum Watykańskim), z którego wynika, że Bolesław został niejako wydziedziczony przez ojca kosztem swoich przyrodnich braci Mieszka i Lamberta (synów Ody).

W dokumencie tym zostały opisane granice państwa, które Mieszko zamierzał przekazać swej drugiej żonie i jej dzieciom. Prof. Nowak zwrócił uwagę, iż w zarysie tegoż państwa brakuje Małopolski. W związku z tym „wnosi się, że Bolesław być może miał przeznaczoną przez ojca dzielnicę tu w Krakowie, w Małopolsce. (…) W chwili śmierci swojego ojca mógł ją wykorzystać, jako pierwszy obszar, na którym sprawdzał swoje zdolności administracyjne, zarządcze w takich warunkach, w jakich zarządzało się i administrowało w końcu dziesiątego stulecia”.
Mieszko I zmarł 25 V 992 r. Bolesław dość szybko przejął władzę nad całym państwem swego ojca: wygnał Odę i obu jej synów. Zdobywając w krótkim czasie poparcie większości możnych, udało mu się pokonać zwolenników swej macochy. Pozwoliło mu to wygrać walkę o sukcesję, co – jak zauważył prof. Nowak – odbyło się „niewątpliwie z pogwałceniem prawa, ale z niewątpliwą korzyścią dla rodzącego się państwa (…). Bo przecież w innym wypadku doszłoby do podziału” na dzielnice przyznane poszczególnym spadkobiercom, a w najgorszym wypadku nawet do wojny domowej.
Bolesław nie posunął się do zabójstwa swej macochy, ani swych przyrodnich braci. Rozprawił się za to z przedstawicielami elit, którzy stanęli po stronie wygnanych. Kazał ich oślepić. „I tak pojawiają się na kartach kronik pierwsi znani z imienia Polacy, czy w każdym razie mieszkańcy państwa Mieszka I i Bolesława Chrobrego. To są ci, którzy zostają skazani za nieposłuszeństwo wobec nowego władcy (…) Przybywój i Odylen” (prof. Nowak).
Profesor zwraca uwagę na jeszcze jedną korzyść, jaką przyniosło szybkie przejęcie władzy po swym ojcu przez Bolesława. W 992 r. groził bowiem państwu Polan najazd ze wschodu – ze strony chana ruskiego Włodzimierza (zwanego Wielkim), który przyjmując chrzest w 988 r. „wszedł do rodziny władców chrześcijańskich”. Zamierzał rozszerzyć swoje panowanie na sporne tereny tzw. Grodów Czerwieńskich. Gotów był też „w ewentualnym nawet przymierzu z Królestwem Niemieckim wykorzystać ten moment zmiany na tronie w Gnieźnie, by sięgnąć po wschodnie rubieże państwa mieszkowego”. Zdaniem profesora szybkie uspokojenie sytuacji w państwie po śmierci Mieszka, do czego doszło dzięki energicznej akcji Bolesława, a także objęcie przez niego władzy nad całym dziedzictwem jego ojca (bez podziału na dzielnice) zapobiegło najazdowi Włodzimierza.

W pierwszych latach swego panowania Bolesław Chrobry miał okazję zetknąć się z dwiema ważnymi postaciami ówczesnej Europy: biskupem praskim Wojciechem (uważanym już za życia za świętego, wyniesionym dwa lata po swej śmierci na ołtarze) oraz cesarzem Ottonem III, który marzył „o stworzeniu zupełnie nowego imperium, imperium które przywróci blask nieznany od Starożytności. Blask, którym Rzym – ten pierwszy Rzym nad Tybrem zalśni jednocząc wszystkie kraje chrześcijańskie pod swoją przewagą” (prof. Nowak).
Wizja cesarstwa Ottona III polegała na połączeniu Wschodu z Zachodem: „na otwarciu Rzymu na wschód, także w węższym rozumieniu, a więc na Europę Środkowo – Wschodnią”, czyli Węgry i państwo Polan. Cesarz ten – w przeciwieństwie do „swoich poprzedników: Ottona I i II oraz swoich saskich lenników, a więc wschodnio – niemieckich możnowładców, którzy traktowali stosunki ze swymi wschodnio – słowiańskimi sąsiadami, jako okazję do naturalnej dla nich dominacji, panowania (…) nad tymi, których uważali za gorszych, głupszych, niezdolnych do samodzielności na wpół barbarzyńców” – chciał bowiem włączyć do swego imperium kraj Słowian (po łac. „Sclavinię”) na zasadach równorzędnych, jak kraje na zachodzie i południu Europy: Galię, Italię i Germanię. To otwarcie na Wschód Otton III łączył z misją chrystianizacyjną, w której zarówno bp. Wojciech, jak i Chrobry mieli odegrać ważną rolę.
Władca Polan poznał Ottona III bywając parokrotnie na dworze cesarskim, już po objęciu przez niego samodzielnej władzy. Zetknął się tam również z bp. Wojciechem. Jak zauważył prof. Nowak „Bolesław wykazał się znakomitą także strategiczną, można by tak rzecz, intuicją proponując taki, a nie inny cel misyjny” biskupowi, czyli chrystianizację Prus. Pozwoliło mu to na utrzymanie swego rodzaju kontroli, w sensie politycznym, nad ową misją. Jak wiemy Wojciech w 997 r. poniósł tam męczeńską śmierć. Bolesław wykupił jego ciało z rąk Prusów i kazał pochować w Gnieźnie.

W 999 r. – jak już wspomniałam – biskup został wyniesiony na ołtarze.
W marcu kolejnego roku Otton III zdecydował się odbyć pielgrzymkę do grobu męczennika, a przy okazji spotkać się z Bolesławem. Tak doszło do słynnego Zjazdu Gnieźnieńskiego. Polski władca postanowił wykorzystać moment ten dla realizacji własnych celów politycznych. Jak zauważył prof. Nowak „Chrobry rozumiał, że to jest szansa, by wokół kultu nowego, uznawanego w całej Europie świętego budować organizację kościelną za błogosławieństwem tego, który decydował wtedy o sprawach kościoła”, czyli cesarza. I niewątpliwie Bolesław osiągnął wtedy sukces: cesarz uniezależnił polską organizację kościelną od Kościoła w Niemczech. Od tej pory w jej skład wchodziło ustanowione wówczas arcybiskupstwo gnieźnieńskie, a także biskupstwo krakowskie i wrocławskie. Misyjne biskupstwo poznańskie, istniejące od 968 r. zachowało swoją odrębność względem metropolii gnieźnieńskiej. Godność arcybiskupa gnieźnieńskiego otrzymał wówczas brat przyrodni św. Wojciecha Radzim – Gaudenty.
Utworzenie arcybiskupstwa podniosło pozycję naszego kraju w Europie. Prof. Nowak przypomniał, że tylko arcybiskup mógł koronować władcę na króla. „A więc posiadanie własnego arcybiskupstwa w państwie gwarantowało możliwość uwieńczenia władztwa w tym państwie suwerenną koroną królewską, od której nie ma nic wyższego w strukturze średniowiecznej Europy, poza symboliczną władzą cesarza”. Nasz kraj uniezależnił się wtedy od Niemiec dzięki jeszcze jednej decyzji Ottona III. Cesarz bowiem zwolnił Chrobrego oraz jego następców od płacenia trybutu cesarzowi.
Jednak najważniejszym aktem, do którego doszło podczas Zjazdu Gnieźnieńskiego była symboliczna koronacja Bolesława dokonana poprzez Ottona, który nałożył na skronie księcia swój diadem cesarski. Wydarzenie to opisał sto lat później kronikarz Anonim zwany Gallem.

Koronacja ta nie została nigdy jednoznacznie potwierdzona. Zresztą gdyby Chrobry został w roku 1000 namaszczony na króla, dlaczego później podjął starania o koronację? A może koronacja dokonana w 1025 r. była jedynie odnowieniem aktu dokonanego przez Ottona III dwadzieścia pięć lat wcześniej? Dlaczego już w pierwszych dekadach XI w. (najpóźniej w 1020 r.) używano na naszych ziemiach monet z wizerunkiem Bolesława i napisem łacińskim „rex” (czyli „król”) ? Pytania te pozostają bez odpowiedzi.
Otton III w czasie swej wizyty w Gnieźnie obdarował Bolesława kopią włóczni św. Maurycego wraz z relikwią gwoździa z Krzyża Pańskiego – symbolami władzy cesarskiej. Był to również gest symboliczny. Świadczył o uznaniu księcia Polan za przyjaciela Świętego Cesarstwa Rzymskiego oraz za brata cesarskiego, „co oznaczało najwyższą możliwą godność w ówczesnym ceremoniale” (Wikipedia). Chrobry podarował mu z zamian ramię św. Wojciecha (zachowane do dziś) i 300 zbrojnych.
Po zakończeniu zjazdu cesarz zaproponował Bolesławowi, by towarzyszył mu w jego drodze powrotnej. Chrobry dotarł wraz z nim co najmniej do Magdeburga. Według kroniki pochodzącej z połowy XI w. przybył wraz z Ottonem do Akwizgranu, dawnej stolicy cesarstwa. Tam był świadkiem otwarcia grobu Karola Wielkiego. Otrzymał od Ottona złoty tron należący niegdyś do tegoż twórcy imperium europejskiego, pierwszego imperium w Europie od czasu upadku cesarstwa zachodniorzymskiego, Być może już w roku 1000 pojawiła się „idea związania matrymonialnego obu domów, a mianowicie połączenia syna Bolesława Chrobrego z siostrzenicą Ottona. Oddając rękę swej siostrzenicy, czyli Rychezy (…) synowi Bolesława Chrobrego mógłby uczynić, i tak się później stanie, syna Bolesława Chrobrego jednym z najbliższych krewnych i potencjalnych spadkobierców rodziny cesarskiej” (prof. Nowak).
W styczniu 1002 r. zmarł Otton III. Zgodnie z jego testamentem jego następcą na tronie cesarskim miał zostać margrabia Miśni, Ekkehard I. Ten zaś trzy miesiące później poniósł śmierć z rąk spiskowców. Chrobry postanowił wykorzystać konflikt wewnętrzny w Rzeszy, aby rozszerzyć swoje panowanie na tereny graniczące z jego państwem od zachodu. Zajął zbrojnie Milsko, Łużyce i Miśnię.

Zdaniem niektórych historyków Otton III parę lat wcześniej uznał polskiego władcę za swego drugiego po Ekkekardzie, następcę na tronie cesarskim. Dlatego po śmierci najpierw Ottona, a następnie margrabiego, Chrobry postanowił upomnieć się o tron cesarsko – niemiecki.
Walkę o władzę w Rzeszy wygrał ostatecznie dotychczasowy książę Bawarii, Henryk II Święty. W 1002 r. został królem Niemiec, jednak tron cesarski objął dopiero dwanaście lat później. Jak zauważył prof. Nowak Henryk II nie zamierzał kontynuować polityki swojego poprzednika. Całkiem odmiennie zapatrywał się na kwestię budowania cesarstwa. W jego wizji imperium europejskiego „szczególne miejsce zajmował rdzeń niemiecki tego cesarstwa – Królestwo Niemieckie i punkt widzenia frankijski, kontynuujący tradycje Karola Wielkiego w tym sensie, że prawdziwa Europa, prawdziwe centrum to jest tylko ten zachodni rdzeń. To co na wschód od posiadłości niemieckich, to jest na wpół barbarzyńska prowincja, nad którą panowie niemieccy powinni sprawować kontrolę”. Nie zamierzał więc traktować polskiego władcy, jak „cesarskiego brata”, ani tym bardziej bliskiego współpracownika w dziele budowania uniwersalistycznego cesarstwa.
Chrobry tymczasem wmieszał się w sprawy dynastyczne w Czechach. Po śmierci czeskiego księcia Władywoja, na tronie w Pradze osadził wygnanego wcześniej z kraju Bolesława III Rudego. Po pewnym czasie oślepił go i sam ogłosił się księciem Czech. Kres niedługiemu panowaniu Chrobrego w Pradze położyła w 1004 r. interwencja Henryka II. Król niemiecki wygnał go z Czech, następnie zajął Milsko i uderzył na ziemie polskie: na czele swych wojsk dotarł aż pod Poznań.
Wojna z zachodnim sąsiadem trwała w sumie kilkanaście lat. Parokrotnie dochodziło jedynie do krótkotrwałych rozejmów. Np. w 1013 r. na mocy porozumienia w Merseburgu Chrobry otrzymał Milsko i Łużyce jako lenno, a w zamian zobowiązał się wesprzeć zbrojnie Henryka II w czasie jego wyprawy do Rzymu.

Wojnę tę zakończył dopiero pokój w Budziszynie zawarty z końcem stycznia 1018 r. Niekwestionowanym zwycięzcą owego konfliktu okazał się Bolesław, który narzucił Henrykowi II warunki pokoju, nad czym ubolewał, zdecydowanie nieprzychylny Polakom kronikarz niemiecki Thietmar. Na mocy traktatu z Budziszyna Chrobry „zachował Milsko i Łużyce, już nie jako lenno, ale swoją własność, oraz uzyskał także od cesarza pomoc zbrojną w wyprawie na Kijów” (Wikipedia). I co najważniejsze – zdaniem prof. Nowaka – wymógł również na cesarzu uznanie pełnej suwerenności państwa polskiego.
W tym samym roku Chrobry zorganizował wspomnianą wyprawę na Kijów. Profesor zwraca uwagę, iż była to operacja niewiarygodnie szybka, skuteczna, gdyż w ciągu paru tygodni wraz ze swymi wojami pokonał drogę od Bugu (gdzie 22 lipca stoczona została pierwsza bitwa) do Kijowa (do którego wkroczył 14 sierpnia).
Tam zmusił do ucieczki księcia Jarosława Mądrego, a na zajmowanym dotąd przez niego tronie osadził swego zięcia Świętopełka. Zabrał z miasta tysiące jeńców, liczne kosztowności oraz nałożnicę, która zgodnie z późniejszą tradycją nosiła imię Przedsława. W drodze powrotnej zajął Grody Czerwieńskie (utracone w 981 r.) i ponownie przyłączył je do Polski. Świętopełk nie zdołał jednak utrzymać swej władzy w Kijowie. Pokonany przez Jarosława Mądrego musiał opuścić Ruś.

Bolesław Chrobry zmarł 17 VI 1025 r. Kilka tygodni wcześniej został królem Polski.
Zdaniem wielu historyków starania o koronę królewską podjął tuż po Zjeździe Gnieźnieńskim. Kres tym wysiłkom położyła wtedy śmierć Ottona III. Jego następca, Henryk II był zdecydowanie nieprzychylny polskiemu księciu. Rozwiały się więc marzenia Bolesława o koronie. Władca ten zdawał sobie sprawę z tego, że póki żyje Henryk II, nie będzie miał szans na koronację. W 1024 r. cesarz zmarł. Bolesław wykorzystał ten moment i kazał się koronować. Jak już powiedziałam dokładna data i miejsce koronacji nie są znane. Przyjmuje się, że ceremonia ta odbyła się 18 IV 1025 r. Po jego śmierci Chrobrego rządy w państwie objął jego syn Mieszko II Lambert, jeszcze w tym samym roku koronowany na króla Polski.
Bolesław Chrobry, podobnie jak jego ojciec został pochowany w Poznaniu w katedrze na Ostrowiu Tumskim (pośrodku nawy, w osi kościoła). Budowę tej świątyni rozpoczęto jeszcze za życia Mieszka I, ukończono w czasie panowania Bolesława Chrobrego. Grobowiec, w którym złożono doczesne szczątki monarchy był bardziej okazały niż jego ojca. Komorę grobową, w której znajdowała się trumna przykrywała gruba płyta z zaprawy. Całość otaczało kamienne ogrodzenie. Grobowiec ten został sprofanowany w 1038 r. w czasie najazdu czeskiego księcia Brzetysława I. Szczątki króla ekshumowano, przeniesiono do nowego grobowca.

W przebudowanej w XIII w. katedrze Bolesławowi Chrobremu i jego ojcu ufundowano wspólne mauzoleum (prawdopodobnie z inicjatywy bp. Bogufała II), zastąpione w XIV w. sarkofagiem ufundowanym przez Kazimierza Wielkiego, zniszczonym w czasie pożaru w 1772 r. Dopiero w pierwszej połowie XIX w. z inicjatywy hr. Edwarda Raczyńskiego ufundowano nowy, symboliczny grób pierwszych Piastów w zbudowanej wtedy w tym kościele Złotej Kaplicy, zwanej też Kaplicą Królów Polskich. Umieszczono w niej też posągi przedstawiające Mieszka I i Bolesława Chrobrego, wykonane wg projektu Christiana Raucha.
W latach 70. XX w. na zewnątrz katedry, na narożach Złotej Kaplicy ustawiono kamienne rzeźby (dłuta Czesława Woźniaka) przedstawiające bp. Jordana, Mieszka I, Bolesława Chrobrego i jego matkę Dobrawę. Imię pierwszego króla Polski widnieje na posadzce nawy głównej tamtejszej świątyni (ob. bazyliki archikatedralnej) obok imion innych Piastów w niej pochowanych: Mieszka I, Mieszka II, Kazimierza Odnowiciela, Władysława Odonica, Przemysła I i Bolesława Pobożnego.
Rok 2025 uchwałą Sejmu RP z 24 VII 2024 r. ustanowiony został „Rokiem Milenium Koronacji Dwóch Pierwszych Królów Polski w Gnieźnie.

Powyższy tekst napisałam na podstawie:
- Audycji z cyklu „Historia żywa”, emitowanej na antenie I Programu PR 21 IX 2020 r. pt. „Bolesław Chrobry. Król o przydomku Wielki”, w której sylwetkę króla przybliżył prof. Andrzej Nowak
- Wikipedii