Muzeum II Wojny Światowej zaprasza do udziału w kursie dla kandydatów na przewodników po Muzeum.
Jeśli lubisz kontakt z ludźmi, chętnie się uczysz nowych rzeczy, masz czas, który chciałbyś zagospodarować oprowadzając zwiedzających po Muzeum – ten kurs jest właśnie dla Ciebie.
Nie musisz mieć żadnego doświadczenia przewodnickiego.
Na początek trzeba się zapisać. Potem dużo się nauczyć i zdać pomyślnie egzamin. Następnie wystarczy podpisać umowę z Muzeum i można zaczynać przygodę z przewodnictwem. A przewodnictwo muzealne to świetne zajęcie dla wszystkich, którzy dysponują wolnym czasem, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. To doskonała okazja do wypełnienia ciekawą aktywnością letnich miesięcy, ale nie tylko, jest to bowiem również sposób na zarabianie pieniędzy.
Trzeba mieć ukończone 18 lat, legitymować się minimum średnim wykształceniem i być osobą niekaraną. Zgłoszenie, w postaci wypełnionego formularza według wzoru, który można ściągnąć ze strony Muzeum II Wojny Światowej należy przesłać na adres sekretariat@muzeum1939.pl lub zwykłą pocztą na adres: Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, pl. Bartoszewskiego 1, 80-862 Gdańsk albo osobiście dostarczyć do sekretariatu.
Warto zapoznać się z programem, harmonogramem zajęć i wzorem umowy szkoleniowej, a także regulaminem współpracy MIIWŚ z przewodnikami – wszystkie te dokumenty dostępne są na stronie internetowej Muzeum II Wojny Światowej.
Koszt udziału w szkoleniu wynosi 250 zł. Liczba miejsc jest ograniczona, a o zakwalifikowaniu decyduje kolejność zgłoszeń oraz doświadczenie kandydatów. Nabór trwa do 30 listopada 2017 r., zaś o jego wynikach poinformujemy osoby zakwalifikowane najpóźniej do 4 grudnia 2017 r.
Zapraszamy
Zapoznałem się ze wszystkimi dokumentami znajdującymi się na stronie Muzeum. I zastanawiają mnie na początek dwie rzeczy:
1. Czy jeśli odwiedzi mnie grupa znajomych z Polski to czy nie będę miał prawa oprowadzić ich po muzeum bo nie mam certyfikatu?
2. Dlaczego nie ma treści umowy o współpracy o jakiej mowa w p-cie 5.2 Regulaminu Współpracy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z przewodnikami?
Wygląda to jak kupowanie kota w worku. Idziesz na kurs by mieć prawo do podpisania umowy o treści której nic nie wiesz.
A zawsze mnie uczono by zanim coś podpiszę dokładnie się z tym zapoznać. Zwłasza z punktami pisanymi malutką czcionką :D
Marku nie ma musu z tego co przeczytałem w regulaminie. Po prostu taka grupa nie zostanie wpuszczona do muzeum bez przewodnika. Nie ma też musu abyś się szkolił. Zawsze możesz zaprosić grupę do ECS, tam też musi być przewodnik. Tak samo jak w Muzeum Zamkowym w Malborku.
„Taka grupa” tzn. jaka?
Nie zauważył Pan różnicy między Zamkiem w Malborku, a Muzeum II Wojny Światowej? Różnicy między kursem w Malborku i tym kto ten kurs prowadzi (czas trwania pół roku soboty i niedziele), a kursem w MIIWŚ? Między treścią tych kursów?
A prócz tego Muzeum Zamkowe w Malborku można zwiedzać z audioprzewodnikiem (cośco jest stosowane na całym świecie).
Tak samo jak np. w Muzeum Historii Żydów Polskich gdzie można wynająć przewodnika, ale nie ma takiego obowiązku (gdzie również dostępne są audioprzewodniki).
W MIIWŚ jest możliwość wypożyczenia audioprzewodnika…
I bardzo dobrze, wiem, że są dostępne od momenty otwarcia Muzeum. Zastanawiam się jak zmieniła się treść audioprzewodników w ciągu ostatnich kilku tygodni.
I w dalszym ciągu nie rozumiem takiego stwierdzenia: ” Po prostu taka grupa nie zostanie wpuszczona do muzeum bez przewodnika.” Tak jak i kilku innych zawartych w regulaminie dla przewodników. Tak jak zastanawiam się co będzie z grupą z licencjonowanym przewodnikiem po Gdańsku. Też nie zostanie wpuszczona?
Inaczej. Nie nie rozumiem. Zdaję sobie sprawę po co to wszystko. :(
Witam,
w mojej opinii jest to sprzeczne. Dwa zdania z w/w artykułu.
cyt. „… o zakwalifikowaniu decyduje kolejność zgłoszeń oraz doświadczenie kandydatów…”
cyt. „…Nie musisz mieć żadnego doświadczenia przewodnickiego…”
Jakie doświadczenie liczy się zatem i decyduje o zakwalifikowaniu ?
pozdrawiam
Ewa
Może historyczne? Może nie trzeba być tzw. certyfikowanym przewodnikiem? Może wiedza?
Z tego, co wiem, muzeum ma wiedzę potrzebną do oprowadzania przekazać. Także metodologię oprowadzania.
Licencjonowany przewodnik? To taki sam przeżytek jak wczasy pracownicze. Nie ma czegoś takiego jak licencjonowany przewodnik od kilku lat.
Skrót myślowy.
Uściślę – przewodnik Biura Turystyki PTTK mieszczącego się na ulicy Długiej 45 będzie miał prawo oprowadzić swoją grupę po Muzeum czy nie?
To prawda. Relikt podtrzymywany przez przewodników chcących utrzymać kastowość swojego zajęcia.
Szanowni Państwo, te wszystkie pytania należy kierować do muzeum. Jest adres podany, proszę tam pisać. My nie mam takiej wiedzy, która pozwoliłaby rozwiać te wątpliwości. To jest tylko informacja prasowa, która została nam przesłana. Myślę, że najlepiej pytać u źródła.
Pani Aniu.
Nie ma w tej dyskusji żadnych pytań do Strefy. Pod materiałem opublikowanym na Strefie toczy się normalna dyskusja na temat treści tego artykułu. Tak jak pod innymi artykułami. Rzecz chyba całkowicie normalna. Chyba, że ta dyskusja komuś (komu? ;) ) nie odpowiada.
I naprawdę dyskutujący raczej zdają sobie sprawę do kogo kierować pytania.
Czy wymagana jest przy zapisie, zgoda proboszcza parafii w której zamieszkuję?