Dawno temu, będąc na studiach, poznałam w kuchni u kolegi pewnego sympatycznego Senegalczyka, który zaprosił mnie do wspólnego gotowania. I tak nauczyłam się robić „MAFE”.
W skrócie można powiedzieć, że „Mafe’ to po prostu kurczak w maśle orzechowym. Moja modyfikacja polega na małej podmianie składników, np. zamiast koncentratu pomidorowego dodaję świeże pomidory oraz zmieniam lekko smak dodając (jak mam) kostkę bulionu baraniego – powstaje taki kurczak o smaku baraniny, która uwielbiam, a do której nie zawsze mam dostęp.

"MAFE" - kurczak a'la baran po senegalsku

Składniki dla kilku osób:

Powinno się poporcjować całego kurczaka, ale użyłam kawałków mięsa z udka kurczaka.

– 500 g mięsa z udka kurczaka
– 3 duże mięsiste pomidory
– 5 ząbków czosnku
– 3 średnie cebule
– 1 kostka bulionu baraniego (rozpuszczona w szklance gorącej wody)
– 1/2 słoika masła orzechowego (dowolnego)
– 1 papryczka chili lub łyżeczka harrisy
– ryż basmati (ilość taka, jaką lubicie)

"MAFE" - kurczak a'la baran po senegalskuPrzygotowanie:

W odpowiedniej wielkości (płytkim) garnku podsmażyć na oliwie cebulę, aż się zeszkli. Mięso z kurczaka pokroić na mniejsze części i dorzucić do cebuli. Po chwili dodać czosnek oraz chili i zalać wszystko szklanką baraniego bulionu (to nie jest konieczne). Po kilku minutach dodać starte na grubych oczkach pomidory. Nie solić. Zagotować i wówczas dodać masło orzechowe a następnie dusić na małym ogniu przez 30 minut aż mięso będzie mięciutkie a sos zgęstnieje. Od czasu do czasu należy mieszać.
Podawać z ryżem basmati. Wybornie smakuje, ale nie polecam tym, co na diecie…

Agnieszka Haponiuk

Dodaj opinię lub komentarz.