Zapewne na tę kamieniczkę nikt nie zwraca uwagi. Prawdę mówiąc – nie jest to jakaś piękność. Historia też przeciętna. Brak portalu, skromne ozdoby z kamienia, przed wejściem łąka, ale na granicy chodnika stoją dwa barokowe słupki, których uroda blednie przy sąsiednim zrekonstruowanym przedprożu. Można się o nie potknąć. Słupki z 1702 roku.
Kamienica przed wojną miała numer 86. Pojawia się w dokumentach w 1649 roku w związku z przebudową. W 1701-02 r. otrzymała przedproże. Do 1805 roku była to własność klasztoru brygidek. Później właścicieli było kilku, bezpośrednio przed wojną należała do rodziny Marwitz, która jednak tu nie mieszkała. Posiadłości 84, 85 i 86 przylegały tyłem do wytwórni likierów der Lachs (Isaac Wed-Ling Wittwe & Eydam Dirck Hekker. Branntwein & Liquer-Fabrik) na Szerokiej, wykonano tu więc przejazd prowadzący na zaplecze wytwórni. Zdjęć/pocztówek przejazdu nie znalazłam. Przedproże zostało rozebrane już w 1876 roku. Ostałe słupki umieszczone były wcześniej na postumentach i zwieńczone granitowymi kulami.
Na słupkach widać płaskorzeźbę wazonu z tulipanami.
Kamienica w czasie wojny została zburzona. Odbudowano ją wg projektu Leszka Zająca i z fasadą wg stanu z połowy XVII wieku. Szczyt ma półkolistny naczółek, szyszkę i sterczyny w formie kul nad wypustami rynnowymi, tak charakterystycznymi dla Gdańska. Wejście umieszczono na prawej osi, tak jak przed wojną, i ozdobiono kamiennymi dekoracjami Alfonsa Łosowskiego (rozetki i maska w kluczu czyli najwyższym punkcie łuku).