Svenska Sjomanskyrkan, czyli Kaplica Szwedzka, istniała razem z domem marynarza w jednym budynku w Nowym Porcie przy ul. Władysława IV 13. Budynek obecnie służy firmom POLCARGO, NAWISHIP, ATR, MULTI-TV i Mobile Shipyard.
W 1947 roku ze względu na to, że zamknięto cmentarz ewangelicki w Nowym Porcie (obecnie Jordanka), to istniejący – obok ewangelickiego – cmentarz komunalny miał podzielone kwatery. Jedna właśnie z nich była przeznaczona dla zmarłych marynarzy szwedzkich i ich rodziny oraz parafian. Cmentarz komunalny przeznaczony był dla wszystkich mieszkańców dzielnicy i różnych religii od prawosławnych, po ewangelików i katolików. W związku z tym przydzielono kwaterę i Szwedom.
Zarówno dom, jak i kaplica szwedzka, funkcjonowały do lat 60 XX w. Następnie rząd szwedzki sprzedał go firmie POLCARGO. Kaplica była prowadzona w języku szwedzkim. Był to kościół ewangelicko- augsburski, czyli luterański, i taki był w Nowym Porcie; natomiast podobny kościółek znajdował się we Wrzeszczu, ale prowadzony po niemiecku do lat 50 XX w.
Kościół Szwedzki w Nowym Porcie zbudowany został ok. 1920 roku jako bauhaus, w stylu modernistycznym, z dzwonnicą na zwieńczeniu budynku, obecnie wmontowana jest szyba oraz krzyżem nad dzwonnicą, którego też już nie ma.
W 1938- 1944 roku prowadzony był przez szwedzkiego pastora Svena Hellquista.
Prawdopodobnie akty zgonów marynarzy można znaleźć poprzez Urząd Stanu Cywilnego w Gdańsku lub przez biskupa ks. dr Marcina Hintza z kościoła ewangelickiego w Sopocie, który może posiadać takie księgi.
Marynarze szwedzcy mieli do Gdańska niedaleko, dlatego przypływali dość często i mieszkali w czasie pobytu właśnie w domu przy kaplicy (jak u nas przy parafii Stella Maris).
Kolega Krzysztof Jachimowicz wspomniał, jak jego kolega Bernhard Jablonski z mniejszości niemieckiej mieszkał w Nowym Porcie, a jego mama była gosposią pastora Svenska Sjomannskirka, pomagała w domu, a on bawił się z dziećmi pastora na podwórku i chodzili razem do szkoły.
przewodnik po Nowym Porcie
dzięki za fajny , ciekawy artykuł z którego dowiedziałem się dużo więcej o tym budynku obok którego przechodziłem do pracy w PSP Florian . Wcześniej słyszałem tylko że był tam kościół protestancki..
Pamiętam gdy kościółek był czynny, z dzwonnicą i krzyżem na jej szczycie.