„Trzy Parki snują przędziwo żywota./ Jednego długo cieszą plenną niwą,/ Drugiego zgładzą, zanim skończył żniwo,/ Za trzecim zamkną, ledwie wstąpił, wrota” (Wiktor Gomulicki, „Parki”).

W mitologii rzymskiej Parki były boginiami ludzkich losów. Utożsamiano je z greckimi Mojrami – trzema siostrami, córkami Zeusa i Temidy: Lachesis (z wrzecionem w ręce), która obecna była przy narodzinach człowieka, więc rozpoczynała nić życia, Kloto (z tabliczką lub rylcem) snuła nić dalej towarzysząc człowiekowi przy zawieraniu małżeństwa oraz Atropos (ze zwojem, klepsydrą lub wagą) przecinała przędziwo – była bowiem przy nim w ostatnich chwilach jego życia. To ona decydowała o tym, kiedy ma nastąpić śmierć. W taki sposób w Starożytności tłumaczono różną długość życia człowieka.

Z kolei Teofil Lenartowicz w jednym ze swych wierszy, podobnie jak Gomulicki zastanawiał się również nad tajemnicą ludzkiego żywota. Nazywając boginie te „Łaskawymi życia naszego szafarkami” posłużył się następującą metaforą: „A gdy już przędzy nie stanie srebrzystej,/ To przetną pasmo i w drodze wieczystej/ Wnet się człek ujrzy; ten szczęśliwy zasię,/ Kto żył dla ludzi dobrze w swoim czasie” (T. Lenartowicz, „Kochanowski”).

Każdy człowiek żegnając się z doczesnym światem zabiera ze sobą wszystkie swoje radości i smutki, marzenia, emocje. Można więc śmiało powiedzieć, że „każdy cmentarz to swoista księga, której karty kryją się pod ziemią, a ich treść często pozostaje nieznana”. Każdy z nich to „opowieść o ludziach, którzy kiedyś żyli na tych terenach i ich niezwykłych losach”. (https://www.home-mentor.pl/tajemnice-cmentarzy-co-skrywaja-groby/). Jakże często nic na ich temat nie wiemy: kim byli, czym się zajmowali, jakie mieli usposobienie.

Czas zresztą obchodzi się okrutnie nie tylko z pamięcią o zmarłych, ale również z miejscami ich pochówku. Inskrypcje na płytach nagrobnych stają się nieczytelne, a same nagrobki ulegają destrukcji. Z czasem stare cmentarze znikają z krajobrazu miast i wsi; ginie po nich wszelki ślad i pamięć.

Trafnie ujął to autor wiersza zamieszczonego na stronie www.twojewiersze.pl:

„Na starym cmentarzu rozbite nagrobki, porasta pstry mech i paprocie.
Okruchy pamięci wyrytej w granicie, ukrywa jesień w liści złocie”. (fragment wiersza „Na starym cmentarzu”, Gminny Poeta).

W naszym mieście po II wojnie światowej najpierw zamknięto, a następnie zlikwidowano wiele cmentarzy. Nieliczne stare nagrobki zachowały się na niektórych gdańskich cmentarzach np. na cmentarzu komunalnym w Oliwie.

Brama w ogrodzeniu cmentarza krematoryjnego (urnowego) na Szubienicznej Górze

Stare płyty nagrobne (w większości mocno uszkodzone, z niektórych pozostały tylko fragmenty) można zobaczyć na szczycie Góry Szubienicznej (zwanej też Wodociągową) w Górnym Wrzeszczu. Znajdują się tam pozostałości dawnego bezwyznaniowego cmentarza krematoryjnego, ściślej jego najmłodszej części. Cmentarz ten został założony w drugiej dekadzie XX w. na terenie przylegającym bezpośrednio do St. Michaelsweg (ul. Traugutta), na wschód od budynku krematorium (uruchomionego w 1914 r.), w którym ob. mieści się cerkiew będąca siedzibą erygowanej w 1995 r. Prawosławnej Parafii Wojskowej św. Wielkomęczennika Jerzego Zwycięzcy.

Dopiero później cmentarz ten rozciągnięto na szczyt wspomnianej góry. Kilka lat temu na części tego terenu (na powierzchni 0,7 ha) utworzono Park Nostalgiczny. Autorem projektu jego aranżacji był prof. Witold Paweł Burkiewicz (scenograf, architekt krajobrazu, wykładowca Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Barcelonie).

Park został wtedy ogrodzony. Przy bramie ustawiono tablicę informacyjną Pomiędzy płytami nagrobnymi poprowadzono żwirowe alejki spacerowe. Wykonano też podesty i schodki.

Dodatkowo zgodnie z projektem Julity Wójcik (absolwentki gdańskiej ASP), zatytułowanym „Ekonomiczne epitafia” na jego terenie w różnych miejscach umieszczono płyty z lastryko z sentencjami np. „Nie licz na wieczny spokój ludzkiego kapitału”.

Płyta z cyklu „Ekonomiczne epitafia” wg. projektu Julity Wójcik

Takie miejsca trzeba chronić od zapomnienia, gdyż stanowią one świadectwo minionych czasów. częścią lokalnej historii.

Zdjęcia zamieszczone w artykule przedstawiają płyty nagrobne z cmentarza krematoryjnego na Szubienicznej Górze.

Pisząc korzystałam z następujących źródeł:

 

Maria Sadurska

Dodaj opinię lub komentarz.