Pierwszy raz
Po raz piąty w tym roku miałem być w Guangzhou. Więc intuicja mnie nie zawiodła. Spakowałem rodzinę – i do autobusu.
Niezależny serwis Gdańska, Pomorza i okolic
Po raz piąty w tym roku miałem być w Guangzhou. Więc intuicja mnie nie zawiodła. Spakowałem rodzinę – i do autobusu.
Słowa nie zostały rzucone na wiatr… Jak wymyśliłem, że idę na koncert, tak poszedłem. Zabrałem ze sobą rodzinę i Thomasa,
Mieszkam w Shenzhen i widzę, jak pracują Chińczycy. Czytając, obserwując i pytając zbieram więcej i więcej informacji o tym „strasznym”