Jednym z najwybitniejszych europejskich twórców ściennej polichromii sakralnej 1. połowy XX w. był zamieszkały w Pelplinie artysta malarz, Władysław Drapiewski. Jego malowidła zdobią wnętrza licznych świątyń m. in. na Pomorzu, Kujawach i Mazowszu. Artysta ten projektował również witraże oraz zajmował się konserwacją dzieł sztuki.

„Trudno sobie wyobrazić wnętrze płockiej katedry, auli Małachowianki, ciechanowskiej czy rypińskiej fary, kościoła w Skołatowie czy w Sobowie bez aniołów i procesji świętych namalowanych przez mistrza Drapiewskiego. Za jego barwnymi wizjami Ewangelii i nieba stała wiara ukształtowana w rodzinnym domu w Pelplinie”  (www.porta-polonica.de/pl/lexikon).

Władysław Drapiewski w 1959 r. www.plastyk-plock.pl

Władysław Drapiewski „wykształcił rozpoznawalny powszechnie styl estetyzmu historycznego – malarstwa neorenesansowego, opartego o wzorce włoskiego Quattrocenta, w szczególności florenckich mistrzów Masaccia i Sandra Botticellego. Pozostawał pod wpływem dziewiętnastowiecznej twórczości Bractwa św. Łukasza i Grupy Nazareńczyków, także Bractwa Prerafaelitów. Chętnie stosował ornamentykę secesyjną z elementami ludowej stylizacji” (www.plastyk-plock.pl).

Nie wszyscy jednak postrzegali Władysława Drapiewskiego jako artystę wybitnego. Nie u wszystkich jego twórczość budziła zachwyt. Niektórym kojarzyła się z prowincjonalizmem i brakiem smaku. Nazywali ją pogardliwie „drapiewszczyzną”. Niemniej mistrz Drapiewski mógłby śmiało powtórzyć za Horacym: „Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu (…) oszczędzi go nawet łańcuch lat niezliczonych i mijanie wieków. Nie wszystek umrę wiem że uniknie pogrzebu cząstka nie byle jaka” (Horacy, Pieśń III, 30 „Exegi monumentum aere perennius”). Pozostawił po sobie bowiem wiekopomne dzieło – chciałoby się rzec – niezniszczalne, ów „pomnik trwalszy niż ze spiżu”. W ten sposób jego „cząstka nie byle jaka” wciąż żyje mimo upływu czasu.

Władysław Drapiewski urodził się 12 XI 1876 r. w Gackach k. Świecia. Pochodził z rodziny wielodzietnej, miał dziesięcioro rodzeństwa. Drogę artystyczną wybrało również dwóch jego młodszych braci: Leon (1885 – 1970) i Kazimierz (1889 – 1978). Od 1892 r. Władysław kształcił się w Pleszewie w Kaliskiem, w szkole prowadzonej przez artystę malarza, dekoratora wnętrz kościelnych oraz konserwatora zabytków Antonina (Antoniego) Szymańskiego.

W 1899 r. wyjechał do Kevelaer w Nadrenii, gdzie podjął studia w Międzynarodowej Szkole Malarstwa Kościelnego Friedricha Franza Marii Stummela. Program nauczania oparty był tam na założeniach artystycznych tzw. grupy Nazareńczyków – stowarzyszenia (powstałego w 1809 r. w Wiedniu), które za wzór stawiało malarstwo włoskiego Quattrocenta, czyli wczesnego renesansu we Włoszech. Drapiewski mieszkając w Niemczech odwiedził takie miasta jak: Kolonia, Akwizgran, Kalkar, Siegburg, Klosterneuburg, Brauweiler.

„Cierniem ukoronowanie” – malowidło autorstwa Władysława Drapiewskiego zdobiące jedną ze ścian prezbiterium kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Tczewie.

W 1904 r. wraz ze swym kolegą ze studiów, pochodzącym z Luksemburga Nikolausem Brücherem odbył podroż artystyczną do Włoch, w czasie której zwiedził Rzym, Sienę, Padwę, Mediolan, Pompeje, Wenecję, Florencję i Weronę. Podróż ta miała ogromne znaczenie dla jego późniejszej pracy twórczej. Już wtedy bowiem przygotował się do realizacji swego najwybitniejszego projektu, czyli monumentalnej neorenesansowej polichromii bazyliki katedralnej Wniebowzięcia NMP w Płocku.

Pomysł wykonania w tej świątyni malowideł ściennych zrodził się u progu XX w. Rozpisano wtedy konkurs, który miał wyłonić najlepszego twórcę. „Był to nowatorski pomysł, bowiem nigdy wcześniej ściany płockiej katedry nie były pokryte polichromią. Ostatecznie przeważył argument, iż malowanie nie tylko upiększy kościół, ale będzie też pełniło funkcję ewangelizacyjną” (www.katedraplock.pl).

Sąd konkursowy, który obradował 3 VI 1901 r. w warszawskiej Zachęcie nie wyłonił jednak zwycięzcy. Dlatego sędziowie zaproponowali członkom kapituły płockiej, aby zaprosili do współpracy kolejnych artystów. Jednym z nich był Józef Mehoffer – jeden z najwybitniejszych przedstawicieli Młodej Polski. Sędziowie byli pod wrażeniem jego wstępnego projektu malowideł dla płockiej katedry. Niebawem artysta ten przyjechał do Płocka, aby sporządzić szczegółowy projekt. Pobrał zaliczkę na zakup farb. Rozpoczął wstępne prace w katedrze, które jednak wkrótce przerwano. Projekt krakowskiego malarza wzbudził wiele zastrzeżeń biskupa płockiego Jerzego Józefa Szembeka. Mehoffer poczuł się urażony i już więcej nie przyjechał do Płocka.

Poszukiwania artysty, który sprostałby temu wyzwaniu rozpoczęły się od nowa. Kapituła płocka dopiero po paru latach – za aprobatą nowego biskupa płockiego Apolinarego Wnukowskiego – powierzyła to zadanie właśnie Władysławowi Drapiewskiemu. Ten zaprojektował również pięć witraży do tej świątyni.

Malowidła na sklepieniu nawy głównej w płockiej katedrze. Fot. Jolanta Dyr. Wikipedia

Za projekt pierwszego z nich (przedstawiającego św. Jana Kantego), zaprezentowany w 1904 r. na wystawie w Kevelaer, artysta ten otrzymał złoty medal. Część z tych witraży wykonano w słynnym Warsztacie Witrażownictwa Dworu Papieskiego Wilhelma Derixa w Kevelaer, pozostałe – w Zakładzie Franciszka Skibińskiego i Władysława Białkowskiego w Warszawie. Dzieła te niestety nie przetrwały do naszych czasów – zostały zniszczone we wrześniu 1939 r. w czasie bombardowania Płocka przez niemieckie lotnictwo.

Drapiewski w czasie swych peregrynacji po Włoszech odbył prywatną audiencję u papieża Piusa X. Rozmawiał wtedy z papieżem m. in. na temat przygotowywanego przez siebie projektu polichromii dla katedry płockiej i otrzymał od niego błogosławieństwo. W 1905 r. wraz z Nikolausem Brücherem wyjechał do Antwerpii, gdzie kontynuował studia w Królewskiej Szkole Sztuk Pięknych. W 1908 r. odbył kolejną podróż artystyczną. Tym razem zwiedzał takie miasta jak Wiedeń, Salzburg, Monachium, Norymbergę i Drezno. W tym samym roku został członkiem monachijskiego Stowarzyszenia Sztuki Sakralnej.

W 1909 r. wstąpił na Akademię Sztuk Pięknych w Berlinie (Königliche Akademie der Bildenden Künste). Cztery lata później wyjechał do Paryża, gdzie kształcił się w prywatnej szkole artystycznej – Académie Julian – prowadzonej przez artystę malarza i pedagoga Rodolphe’ a Juliana. W 1912 r. jego kolejna praca została odznaczona złotym medalem, tym razem na wystawie Krefeld. W czasie studiów wspierał go finansowo starszy brat Franciszek, który był księdzem.

Jedno z malowideł mistrza Drapiewskiego we wnętrzu płockiej bazyliki katedralnej. Jolanta Dyr. Wikipedia

Władysław Drapiewski zaprojektował łącznie czterdzieści jeden polichromii wykonanych w latach 1890 – 1960 „w kościołach, kaplicach, pałacach Pomorza, Kujaw, Mazur, Mazowsza, Polesia, Wołynia, m. in. w Czaplinku, Pelplinie, Słupsku, Swarzewie, Swornegaci, Wielu, Ełku, Andrzejewie, Ciechanowie, Goworowie, Kroczewie, Ligowie, Mławie, Czerwińsku nad Wisłą, Nowym Duninowie, Radzanowie, Soczewce, Sońsku, Tłuchowie, Pułtusku, Brześciu Litewskim, Łucku”. Był także autorem „co najmniej stu dwudziestu projektów polichromii realizowanych m. in. przez braci Leona i Kazimierza Drapiewskich w kościołach od Szczecina, Słupska, Jastarni i Olsztyna, poprzez Bydgoszcz, Inowrocław, Łódź, aż po Katowice i Jedlicze” (www.plastyk-plock.pl).

Realizację swoich projektów we wnętrzu bazyliki katedralnej w Płocku Władysław Drapiewski rozpoczął już w czasie studiów. Do współpracy zaprosił wtedy swojego towarzysza z podróży do Włoch, Nikolausa Brüchera.

Brücher przybył ponownie do Płocka tuż po wybuchu I wojny światowej, by kontynuować prace rozpoczęte przez Władysława Drapiewskiego. Ten bowiem – jako obywatel Niemiec, czyli kraju z przeciwnego bloku politycznego niż Rosja – został wtedy aresztowany przez władze rosyjskie. Zesłano go do Orenburga nad rz. Ural, skąd powrócił do kraju dopiero po zakończeniu wojny.

Kopuła bazyliki katedralnej. Fot. Lopcio. Wikipedia

Przy tworzeniu polichromii w płockiej bazylice katedralnej pracowali również młodsi bracia Władysława, Leon i Kazimierz, a także pochodzący z Mazowsza malarz i pedagog Czesław Idźkiewicz. Ostatni z wymienionych początkowo tylko asystował Władysławowi Drapiewskiemu w czasie letnich przerw w nauce. Po jego aresztowaniu – podobnie jak Nikolaus Brücher – przyjechał do Płocka, by kontynuować prace w katedrze. Obaj z Brücherem wykonali wówczas freski w tamtejszej Kaplicy Królewskiej.

Z uwagi na to, że jest ona miejscem spoczynku polskich książąt, w tym Władysława Hermana i jego syna Bolesława Krzywoustego, polichromia ta otrzymała wymiar patriotyczny. Na sklepieniu umieszczono polskiego białego orła wraz z herbami Litwy i Rusi; na ścianie okiennej – „Oko Opatrzności, które zdaje się czuwać nad narodem polskim poprzez cnoty teologiczne wiary i nadziei (miłość miała być tematem witraża, który nie został zrealizowany)” (www.katedraplock.pl).

Polichromia Kaplicy Królewskiej powstała według autorskiego projektu Czesława Idźkiewicza. Większość malowideł ściennych zdobiących płocką bazylikę katedralną została zrealizowana jednak według projektu Władysława Drapiewskiego. Tworzą one przemyślany, spójny program ikonograficzny. Zgodnie z zamysłem tegoż twórcy na sklepieniu nawy głównej umieszczono wyobrażenie nieba z chórami anielskimi. Kiedy artysta ten malował anioły, pozowały mu młode mieszkanki Płocka, w tym Mira Zimińska. Jeden z aniołów otrzymał jej rysy twarzy.

Na innych malowidłach można rozpoznać twarze różnych znanych Polaków, głównie uczonych np. Władysława Smoleńskiego (historyka, profesora Uniwersytetu Warszawskiego), Tadeusza Korzona (historyka i pedagoga), Stanisława Tarnowskiego (historyka literatury, rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego), jak również Marceliny Rościszewskiej (znanej działaczki niepodległościowej i społecznej). Rysy własnej twarzy Władysław Drapiewski nadał św. Piotrowi w obrazie przedstawiającym „Kazanie na Górze”.

Na ścianach nawy głównej – poniżej okien – znalazły się (w większości zrealizowane w latach 1904 – 14) wielkoformatowe sceny figuralne nawiązujące do wydarzeń z Ewangelii: po prawej stronie „Zmartwychwstanie”, „Chrystus niesie krzyż na Golgotę” i „Wesele w Kanie”; po lewej stronie „Kazanie na Górze” (namalowane na tle Wzgórza Tumskiego w Płocku z widoczną katedrą), „Ostatnia Wieczerza” i „Ustanowienie Kościoła”. Zrealizowana częściowo przed pierwszą wojną światową, skończona w dwudziestoleciu międzywojennym, polichromia prezbiterium poświęcona została kultowi Matki Bożej. Na ścianach prezbiterium – pomiędzy oknami – znalazło się sześć obrazów przedstawiających sceny z życia Maryi: „Zaślubiny NMP”, „Boże Narodzenie”, „Ofiarowanie Jezusa w świątyni”, „Pokłon Trzech Króli”, „Święta Rodzina w Nazarecie” i „Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni”.

Prezbiterium płockiej katedry. Fot. WUOZ w Warszawie. www.warszawa.naszemiasto.pl

Dolne części ścian pokryto lamperią ze ze stylizowanych i wyszukanych kolorystycznie ornamentów roślinnych. Podstawę kolebki prezbiterium ozdobiła polichromia przedstawiająca „monumentalny pochód dwudziestu ośmiu świętych i błogosławionych, w tym z rodów monarszych Piastów, Przemyślidów, Andegawenów i Jagiellonów, zdążających ku scenie koronacji Matki Bożej. W procesji widnieją feretrony z obrazami Matki Bożej Częstochowskiej, Ostrobramskiej, Berdyczowskiej i Skępskiej” (www.plastyk-plock.pl).

Autorstwa Władysława Drapiewskiego jest również polichromia „pendentywów z wizerunkami doktorów Kościoła łacińskiego Ambrożego, Hieronima, Augustyna i Grzegorza Wielkiego oraz tamburu i kopuły na skrzyżowaniu transeptu i nawy głównej z postaciami apostołów, sylwetą Bazyliki św. Piotra w Rzymie i Najświętszej Marii Panny, na którą spływają promienie łask od gołębicy, symbolu Ducha Świętego, umieszczonej na sklepieniu latarni. (…) Polichromia katedralna robi imponujące wrażenie, w szczególności harmonijną kompozycją, znakomicie wpisaną w neorenesansowe wnętrza. Budzi uznanie doskonały rysunek z mistrzowską perspektywą i światłocieniem. Widoczna jest świetna, stonowana malatura czystych odcieni” (www.plastyk-plock.pl).

Władysław Drapiewski posłużył się najnowocześniejszą wówczas techniką malarską. Stosował farby mineralne (według patentu Adolfa Keima z 1878 roku), zawierające „płynny krzemian potasowy, wyselekcjonowane wypełniacze mineralne, pochodzące z naturalnych złóż oraz wyłącznie nieorganiczne pigmenty”. Farby te zapewniły jego dziełom malarskim wyjątkową trwałość i odporność na rożne czynniki: „działanie wody, promieniowania ultrafioletowego, wahania temperatur, biodegradację, a także zanieczyszczenia przemysłowe”. Wniknęły głęboko „w zaprawę i łącząc się z jej składnikami, skamieniały w procesie sylifikacji w mikrokrystaliczne struktury, przy tym w pełni zachowując dyfuzyjność podłoża”. Technika ta pozwoliła również na uzyskanie struktury kolorystycznie stabilnej „o szerokiej gamie odcieni historycznych, a równocześnie o szlachetnej matowej fakturze” (www.plastyk-plock.pl).

Ołtarz św. Stanisława Szczepanowskiego. Fot. Jolanta Dyr. Wikipedia

Władysław Drapiewski zaprojektował jeszcze jedno dzieło zdobiące wnętrze płockiej katedry. Jest nim mozaika przedstawiająca św. Stanisława biskupa wykonana w 1931 r. według „>drobiazgowo opracowanego przez niego kartonu barwnego< w „renomowanym Krakowskim Zakładzie Witrażów, Oszkleń Artystycznych i Fabryce Mozaiki Szklanej Stanisława Gabriela Żeleńskiego” (www.plastyk-plock.pl). Mozaika ta stanowi centralną część ołtarza św. Stanisława Szczepanowskiego, który w całości został zaprojektowany przez tegoż artystę.

Sylwetkę Władysława Drapiewskiego uwiecznił na tympanonie nad wejściem do płockiej bazyliki katedralnej, jego twórca, znany rzeźbiarz Pius Weloński. „W płaskorzeźbie odlanej w warszawskiej pracowni rzeźbiarskiej artysta malarz stoi w fartuchu roboczym za klęczącym z planami przebudowanej świątyni architektem Stefanem Szyllerem” (www.plastyk-plock.pl). W latach 30. Władysław Drapiewski namalował portrety biskupów płockich, które zrabowane w czasie wojny przez Niemców, zaginęły bezpowrotnie.

Jak wspomniałam wcześniej polichromie Władysława Drapiewskiego zdobiły również wnętrza prywatnych rezydencji oraz obiektów publicznych, czego przykładem jest kaplica św. Kazimierza znajdująca się w gmachu Gimnazjum Polskiego im. Marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku (dziś Liceum Ogólnokształcące im. Marszałka Stanisława Małachowskiego zwane popularnie „Małachowianką”). Po  II wojnie światowej na polecenie ówczesnych władz malowidła w kaplicy zostały zdewastowane, a następnie pokryte tynkiem. Po latach okazało się, że polichromia zdobiąca strop została zniszczona nieodwracalnie. W XXI w. odtworzono ją na podstawie dokumentacji fotograficznej – od 2014 r. dzieło to zdobi szkolną aulę. Pozostałe malowidła ścienne w kaplicy zostały odkryte i poddane renowacji.

Tympanon zaprojektowany przez Piusa Welońskiego. Fot. Jolanta Dyr. Wikipedia

Po II wojnie światowej Władysław Drapiewski przybył ponownie do Płocka. Razem ze swymi braćmi zaangażował się w prace restauratorskie i konserwatorskie we wnętrzach zniszczonej w czasie wojny katedry. Niektóre malowidła ścienne (np. „Ostatnia Wieczerza”) uległy całkowitej destrukcji. Drapiewski tworzył je od nowa. „Płocczanie mogli podziwiać, jak artysta malarz w tym wieku wspinał się codziennie, chodził i pracował na tak wysokich rusztowaniach” (www.plastyk-plock.pl).

Władysław Drapiewski za swoją pracę twórczą dwukrotnie otrzymał wysokie odznaczenie z rąk papieża: w 1928 r. Pius XI przyznał mu Krzyż Laterański, a w 1958 r. Pius XII – Krzyż Komandorski Świętego Grzegorza Wielkiego. Swoje dorosłe życie Władysław Drapiewski związał z Pelplinem, gdzie mieszkał przy ul. Szpitalnej. Po wybuchu II wojny światowej został stamtąd wysiedlony; okupację spędził w Opactwie k. Sieciechowa na Mazowszu. W 1946 r. powrócił do swego domu do Pelplina. Tam zmarł 30 XII 1961 r. i został pochowany na tamtejszym cmentarzu.

Dom, w którym mieszkał i miał swoją pracownię stoi do dziś. Ze sztalug, na których pracował, korzysta teraz wnuk jego młodszego brata Leona, Tomasz Zywert oraz jego żona Maria. „Zachowało się także bogate archiwum po artyście, a w nim: obrazy, szkice, projekty, zeszyty i kalendarzyki z notatkami oraz szkicowniki. Są one dowodem tytanicznej pracy, jaką wykonywał Władysław Drapiewski, zanim przystąpił do nanoszenia barw na kościelne” (www.plock.gosc.pl). W jego dorobku artystycznym znajdowały się także liczne szkice, obrazy olejne, w tym malowidła ołtarzowe. Wiele jego prac malarskich trafiło do Muzeum Diecezjalnego w Płocku, gdzie były eksponowane w 1965 r.

W 2017 r. – w przypadającą wtedy sto czterdziestą rocznicę urodzin Władysława Drapiewskiego  – jego imię nadano I Prywatnemu Liceum Plastycznemu przy ul. Henryka Sienkiewicza w Płocku. Sylwetkę mistrza Drapiewskiego przypomniano w czasie konferencji pt. „Pelplińscy malarze i rzeźbiarze”, która odbyła się w październiku 2023 r. w auli Biblioteki Diecezjalnej w Pelplinie.

Grób Władysława Drapiewskiego na cmentarzu w Pelplinie

Wspomnienie o Władysławie Drapiewskim napisałam na podstawie:

  • www.porta-polonica.de/pl/lexicon
  • www.pleszew.naszemiasto.pl
  • www.poezja.org
  • www.katedraplock.pl
  • www.plastyk-plock.pl
  • www.plock.gosc.pl
  • www.warszawa.naszemiasto.pl „Skarb polskiego malarstwa odrestaurowany. Wybitne dzieła znów cieszą oczy w katedrze” Maciej Koprowicz
  • Wikipedia

Maria Sadurska

Dodaj opinię lub komentarz.