Kulisy odwołania Igora Strzoka, Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, ukazują się w zupełnie innym świetle. Co teraz będzie robił były konserwator zabytków?

Czy istnieje szansa na odbudowę Danziger Hof? Czy deweloperzy już otworzyli szampana? Czy decyzje Pomorskiego Konserwatora Zabytków były dyktowane bezpośrednio przez Kaczyńskiego lub Sasina? A co z obszarami postoczniowymi? To tylko kilka z tematów, które omówiliśmy z Igorem Strzokiem w programie #Kontra.

Odwołanie PWKZ Igora Strzoka? Kto zostanie nowym konserwatorem zabytków? Ciąg dalszy artykułu pod filmem.

Kto nowym konserwatorem zabytków?
Nasze źródła sugerują, że nowym Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków zostanie Małgorzata Chmiel. Polityk Platformy Obywatelskiej, architekt i samorządowiec, w latach 1994–2015 radna Gdańska, posłanka na Sejm VIII i IX kadencji. Podczas ostatnich wyborów nie dostała się do sejmu. Jeżeli Małgorzata Chmiel zostanie nowym Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, zapewne zmieni się polityka województwa  i Gdańska odnośnie do ochrony zabytków. Ciekawi nas, jakie będą jej priorytety?

Andrzej Ługin

4 thoughts on “Wywiad z Igorem Strzokiem. Kto zostanie nowym konserwatorem zabytków?

  • Teraz tylko musi zapłacić za milionowe straty przy przerwaniu odbudowy mostu w Tczewie.

    Odpowiedz
  • „W dniu 7 grudnia tego roku zwróciłem się do pana wojewody Dariusza Drelicha o odwołanie mnie z funkcji. 13 grudnia pan wojewoda odwołał mnie z tej funkcji. Zrezygnowałem ze względów osobistych. Mam swoje plany życiowe chciałbym wrócić do architektury i tej kreatywności oraz twórczości architektonicznej bardzo mi przez te 4,5 roku brakowało.” [cytat za Dziennikiem Bałtyckim, który też powołał się na ten wywiad]

    I po co takie dorabianie ideologii? Dziwne, że wcześniej, mimo nacisków na odwołanie go z różnych stron, trwał na stanowisku jak skała. Nie lepiej było powiedzieć – zmieniła się władza, odchodzę, bo i tak moje dni są policzone…
    Dariusz Drelich odwołał Igora Strzoka w dniu powołania nowego rządu. Przecież jest jasne, że gdyby Igor Strzok sam nie zrezygnował, to po nominacji na wojewodę odwołałaby go niezwłocznie Beata Rutkiewicz za zgodą wiceminister Bożeny Żelazowskiej, która zastąpiła Jarosław Sellina.
    To trochę przypomina Daniela Obajtka. Zadeklarował, że odejdzie sam, tylko że pewnie złoży dymisję dopiero w dniu, kiedy zbierze się rada nadzorcza Orlenu, żeby go odwołać albo krótko przedtem.

    Odpowiedz
    • I właśnie czegoś pan nie rozumie….. a może zrozumiałby gdyby wiedział jaka wściekłość zapanowała wśród tych co go chcieli „ wyrzucić” gdy okazało się że już nie mogą:-)

      Odpowiedz
      • Ależ zgoda! Doskonale rozumiem, o co chodziło. Z tym że to nie zmienia mojej oceny sytuacji – mieliśmy do czynienia po prostu ze zwykłą ściemą. Odszedł z uwagi na zmianę władzy i kropka. Ciekawe, czy taką decyzję by podjął, gdyby PiS utrzymał się u steru rządów, a Jarosław Sellin dalej byłby Generalnym Konserwatorem Zabytków. Pewnie Igor Strzok powiedziałby wtedy z uśmiechem, że jeszcze 4 lata deweloperzy się z nim pomęczą. ;)
        Tym samym pański komentarz tylko potwierdza, że chodziło o „ego” odchodzącego PKZ – lepiej sam to zrobię, bo jak zostanę, to mnie upokorzą dymisją. Co ciekawe, to milczenie wokół sprawy spowodowało, że i tak w eter poszła plotka, iż został odwołany za sprawę nowej wicemnister Bożeny Żelazowskiej. I wielu do tej pory jest przekonanych, że tak właśnie było, bo dopiero ten wywiad w Gdańskiej Strefie Prestiżu odsłonił kulisy dymisji Igora Strzoka.

        Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.