Aparat represji komunistycznej celem użyteczności publicznej? Decyzja o wywłaszczeniu nieważna.
Atrakcyjna zabudowana nieruchomość w Gdyni na Kamiennej Górze, stanowiąca przykład architektury gdyńskiego modernizmu , została zaraz po zajęciu miasta przez wojska hitlerowskie przeznaczona na potrzeby gestapo. Po wyzwoleniu miasta pod koniec marca 1945r. przez bratnią armię czerwoną nieruchomość została następnie przekazana miejskiemu urzędowi bezpieczeństwa publicznego w Gdyni i była przez niego wykorzystywana na cele biurowo-mieszkalne.
Właścicielka nieruchomości nie wróciła ze względów politycznych do kraju, jednak zadbała o uregulowanie spraw prawnych związanych z pozostawionym w Polsce mieniem. Za pośrednictwem pełnomocnika przywrócono jej posiadanie nieruchomości i w konsekwencji wpisano z powrotem do księgi wieczystej. Pomimo tego nieruchomość cały czas pozostawała w gestii Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w konsekwencji czego wywłaszczono nieruchomość z przeznaczeniem na użyteczność publiczną. Następnie kilkukrotnie zmieniał się podmiot zajmujący nieruchomość , aby w latach 90-tych XX wieku nieruchomość przekazać wojsku, które korzysta z nieruchomości do dnia dzisiejszego.
O nieruchomość upomnieli się spadkobiercy zmarłej zagranicą dawnej właścicielki i na ich wniosek zostało wszczęte postępowanie nadzorcze, mające zweryfikować prawidłowość i zasadność procedury wywłaszczeniowej opartej na dekrecie z dnia 7 kwietnia 1948 r. o wywłaszczeniu majątków zajętych na cele użyteczności publicznej w okresie wojny 1939-1945r.
Po trwającym ponad 8 lat postępowaniu, w trakcie którego sprawa dwukrotnie trafiła do Naczelnego Sadu Administracyjnego potwierdzono, iż nie było podstaw do wywłaszczenia tej nieruchomości, z uwagi na to iż sposób wykorzystywania nieruchomości przez MUBP w Gdyni nie spełniał przesłanki celu użyteczności publicznej. Co więcej NSA potwierdził, iż decyzję o wywłaszczeniu wydał niewłaściwy organ. W konsekwencji korzystnych rozstrzygnięć administracyjnych jak i sądowo-administracyjnych spadkobiercy dawnej właścicielki zostali wpisani do księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości. I gdy się wydawało, że sprawa związana z odzyskaniem nieruchomości została ostatecznie zakończona, a właściciele nieruchomości prowadzili z wojskiem rozmowy na temat warunków dalszego korzystania z nieruchomości, Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta Miasta Gdyni wystąpił z wnioskiem o zasiedzenie nieruchomości wskazując, iż skoro decyzja o wywłaszczeniu była od samego początku nieważna to w takim razie Skarb Państwa jako samoistny posiadacz nieruchomości nabył ją w drodze zasiedzenia. Szczęśliwie jednak dla aktualnych właścicieli nieruchomości Sąd oddalił wniosek o zasiedzenie.
Przepisy dekretu z dnia 7 kwietnia 1948r. o wywłaszczeniu majątków zajętych na cele użyteczności publicznej w okresie wojny 1939-1945r. dopuszczały wywłaszczenie nieruchomości zajętych m.in. na cele użyteczności publicznej. Jednakże jak podkreśla się w orzecznictwie sądów administracyjnych wyraz publiczny oznacza: dotyczący całego społeczeństwa lub jakiejś zbiorowości, dostępny lub przeznaczony dla wszystkich. Tymczasem wykorzystywanie wywłaszczonej nieruchomości na cele mieszkalno-biurowe oznaczało, iż częściowo nieruchomość była wykorzystywana na potrzeby indywidualnych osób, w tym przypadku wyróżnionych czy też wyodrębnionych według kryterium przynależności do określonej grupy społecznej, a tym samym nie mogło być mowy o realizacji celu użyteczności publicznej. Oznaczało to wydanie decyzji z rażącym naruszeniem prawa w rozumieniu 156 § 1 pkt 2 kpa.
Jolanta Staszak, adwokat – Kancelaria Reprywatyzacyjna , strona na FB