Na zdjęciu obok jest czerwona kostka – po prostu Red Cube, projekt Isamu Noguchi z 1967 r.
Nie wiem, co oznacza, za to stoi przed wejściem do Marine Midland Building, banku należącego do HSBC. Bank jest za kostką, nie uznałam, że warto fotografować w całości. Hmm…
A okazuje się, że bank został oznaczony jako punkt orientacyjny Nowego Jorku – 140 Broadway. Takich punktów w mieście jest trochę i oznaczane są przez Komisję Ochrony Zabytków. Lista obejmuje zarówno poszczególne budynki, jak i obszary historyczne czy związane z kulturą. Idea narodziła się po zburzeniu stacji Pensylwania w 1964 (na jej miejscu postawiono Madison Square Garden). Ma to za zadanie oczywiście ochronę walorów architektonicznych, estetycznych, panoramy, miejsc, gdzie tworzyła się kultura i historia. Chodzi o zachowanie charakterystycznych cech Nowego Jorku. Budynek taki musi mieć co najmniej 30 lat.
W skład komisji wchodzą: 11 komisarzy, minimum 3 architektów, urbanista (architekt krajobrazu), historyk, co najmniej 1 mieszkaniec z każdej nowojorskiej dzielnicy (jest ich 5: Brooklyn, Queens, Staten Island, Manhattan i Bronx) i… pośrednik handlu nieruchomościami.
Sam Marine Midland przeżył zamach bombowy w 1969. Zostało rannych 20 osób pracujących w biurach na jednym z korytarzy. Wszystkie by zginęły, gdyby nie to, że całe ściany od podłogi po sufit były wyłożone specjalnymi płytkami, które pochłonęły w dużej mierze siłę rażenia. Zamachowiec, marksista Samuel Melville, zapewne o tym nie wiedział. Został skazany (także za inne zamachy) na 18 lat więzienia i zastrzelony przez snajpera w czasie więziennych zamieszek w 1971 roku. Podkładanie bomb było jego protestem przeciwko wojnie w Wietnamie.
Marine Midland jako bank jest dosyć wiekowy. Został założony w 1850 roku i kredytował handel na Wielkich Jeziorach. Stąd jego nazwa. Główna siedziba była w Buffalo. Do 1980 roku na tyle umocnił swoją pozycję, że był to 13. bank komercyjny w Stanach Zjednoczonych. W tymże roku nabył go chiński HSBC w 51% i 100% w 1987. Z czasem zmienił swoją nazwę we wszystkich oddziałach, ale ten budynek przy 140 Broadway bardziej rozpoznawalny jest jako Marine Midland i tak jest zwyczajowo nazywany.
Drapacz liczy sobie 210 m i 52 piętra.
Red Cube została zainstalowana w 1968 roku. Miała być w swojej formie przeciwieństwem do linii budynku i jest, bo faktycznie stoi na czubku i przyciąga zainteresowanie. Wszyscy do niej biegliśmy, gdy zamajaczyła na horyzoncie. Najwyższy punkt sześcianu i cylindryczny otwór mają kierować wzrok ku górze, do nieba. Trochę jednak nie rozumiem, bo tu wszystko jest takie wysokie, że ciągle trzeba patrzeć do góry.
Marine Midland znajduje się jedną przecznicę od WTC (i jest w nim wystawa z budowy WTC). W czasie zamachu 9/11 ucierpiała mu lekko fasada.
Cały czas nie mogę się nadziwić, że te kolosy doznały uszczerbków, a taka kaplica św. Pawła z XIX wieku – nic.