Słynna elbląska stocznia Schichaua została 'powołana do życia’ w 1854 r.
Od momentu formalnego powstania stoczni jej właściciel Ferdynand Schichau (1814-1896) wraz ze swymi pracownikami nie marnował czasu. Dnia 21 czerwca 1855 roku w elbląskiej stoczni zwodowano 40-metrowy, pierwszy niemiecki parowiec o żelaznej konstrukcji z napędem śrubowym o nazwie „Borussia” (moc silnika głównego 60 KM, maksymalna prędkość 10 węzłów).
Po tym sukcesie w Elblągu rozpoczęto produkcję niewielkich statków pasażerskich, jednostek handlowych, pogłębiarek oraz holowników. Trwałość, niezawodność konstrukcji nowe rozwiązania techniczne oraz konkurencyjna cena powodowały, iż elbląska stocznia Schichaua cieszyła się zasłużoną renomą na całym świecie. Innowacyjne rozwiązania techniczne z zakresu konstrukcji parowozów produkowanych w zakładach Schichaua cieszyły się światowym uznaniem.
Pod kierownictwem Ferdynanda Schichaua dbano o rozwój technologiczny przedsiębiorstwa, mądrze gospodarowano majątkiem zakładowym, równocześnie pamiętając, iż ‘najważniejszym dobrem zakładu’ jest pracownik. Elbląska stocznia zatrudniała zarówno doświadczonych inżynierów, jak i młodych, zdolnych adeptów uczelni technicznych. O dogodne warunki pracy dbał sam założyciel firmy. Z przyczyn oczywistych przekładało się to na ogólnoświatowy sukces elbląskiej stoczni. O samym Ferdynandzie Schichau wspominaliśmy w artykule pt. „Zdolny elblążanin”.
Ferdynand Schichau, podobnie jak jego ‘kolega po fachu’, przemysłowiec Robert Bosch (1861-1942) wyznawał złotą zasadę iż, „wolałby stracić pieniądze niż zaufanie.”
Elbląska stocznia Ferdynanda Schichaua przeprowadzała udane eksperymenty techniczne w zakresie usprawniania maszyn parowych oraz konstrukcji statków. Od 1877 roku Stocznia Schichaua budowała głównie okręty dla marynarki wojennej Cesarstwa Niemieckiego (Kaiserliche Marine).
Swoistym ‘spécialité de la maison’ stoczni Schichaua w Elblągu były torpedowce i niszczyciele.
Zamówienia na okręty produkowane w elbląskiej stoczni Schichaua napływały również z Cesarstwa Rosyjskiego, Monarchii Austro-Węgierskej, Norwegii, Rumunii, Japonii, Argentyny, Brazylii oraz z Chin. W Elblągu na terenie Stoczni Schichau wybudowano ponad 40 hal produkcyjnych ze specjalistycznym, nowoczesnym sprzętem oraz kilka pochylni.
Ograniczenia wynikające z płytkiej i wąskiej rzeki Elbląg spowodowały iż stocznia nie zajmowała się remontami większych jednostek pływających oraz konstrukcją statków powyżej 100 metrów lub pojemności większej niż 10 000 BRT (1 BRT = 2,83 metra sześc.). Aby sprostać coraz większym wymaganiom wybudowano w 1889 roku zakłady remontowe w Pilawie, a w 1892 roku uruchomiono stocznię Schichaua w Gdańsku. Firma Schichau miał również swe file w Królewcu i w Rydze. Rozmach przedsiębiorstwa był naprawdę imponujący, Schichau planował nawet budowę stoczni we Władywostoku.
W latach 1872–1893 w elbląskiej stoczni zbudowano 450 jednostek pływających. Od 1907 w zakładach Schichaua produkowano na licencji okrętowe turbiny parowe.
Regres firmy przyniosła klęska Niemiec w I wojnie światowej i ogólnoświatowy kryzys gospodarczy w skutek którego stocznia Schichaua stanęła na skraju bankructwa. W następstwie postanowień Traktatu Wersalskiego zmalała znacząco wielkość zamówień.
Aby ratować potencjał stoczni, dnia 29 maja 1929 roku przekształcono zakład w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (Gesellschaft mit beschränkter Haftung – GmbH). Stocznia F. Schichau, Maschinen und Lokomotivfabrik, Schiffswerft und Eisengießerei GmbH w Elblągu musiała przebranżowić swą produkcję na jednostki cywilne i niewielkie holowniki. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 1937 roku, kiedy to w elbląskiej stoczni wznowiono budowę okrętów, tym razem dla marynarki wojennej III Rzeszy (Kriegsmarine). W 1941 r. Zakłady Schichau zostały przekształcone w spółkę akcyjną F.Schichau AG Elbing (AG – Aktiengesellschaft) w której zatrudniano ponad 18 tysięcy pracowników. Powrócono do budowy ‘specjalności zakładu’ czyli torpedowców. W latach 1942-1944 zwodowano w Elblągu 15 torpedowców (typu „ Elbing”).
Od 1944 roku budowano w Elblągu także miniaturowe, nowoczesne okręty podwodne typu (typu „Seehund” – foka), wyprodukowano w całości 142 okręty tego typu. Te specjalistyczne typy jednostek miały działać na płytkich wodach. Pod koniec II wojny światowej zakłady Schichaua zatrudniały około 43 tys. robotników.
Od lutego do sierpnia 1945 r. Armia Czerwona demontowała i wywoziła w głąb ZSRR cały sprzęt elbląskiej stoczni Schichaua. Łupem wojennym stały się nawet zestawy podstawowych narzędzi, palniki oraz zapasy śrub.
I tak, niegdyś znana na całym świecie, elbląska stocznia Ferdynanda Schichaua została doszczętnie rozgrabiona do ostatniej śrubki. Po II wojnie światowej na terenie zakładów Schichaua utworzono zakład producenta turbin, przekładni zębatych i ciężkich elementów okrętowych 'Zamech’ (obecnie ELZAM-ZAMECH Sp. z o.o.).