Najpierw oddajmy głos Januszowi Ch., od którego wszystko się zaczęło.

„NAGRODA IM. LECHA BĄDKOWSKIEGO DLA RADNEGO ZA POMOC WDG I FUNDACJI, KTÓRĄ RZĄDZI JEGO CÓRKA.
Dzisiaj Ola ogłosiła, że Andrzej Stelmasiewicz, radny Miasta Gdańska, otrzymał nagrodę im. Lecha Bądkowskiego w kategorii „Darczyńca Roku 2021”. Jak napisano w komunikacie, Stelmasiewicz „w maju 2020 ogłosił, że do ustania pandemii SARS-CoV-2 będzie przekazywać należne mu diety radnego na rzecz organizacji społecznych”.
I rzeczywiście to zrobił, z tym że mam pod ręką jego post z Facebooka z grudnia 2021, gdzie oświadcza… że najwięcej przekazał na stowarzyszenie Dulkiewicz Wszystko dla Gdańska, do którego należy – 4 diety! Fundacja, którą kiedyś zakładał, a którą rządzi teraz jego córka – Wspólnota Gdańska – dostała dwie diety.

Inne – hospicjum i ParkOn – dostały łącznie trzy diety, a wyrównanie po podwyżce dostało Stowarzyszenie WL4, więc większe pół poszło na inicjatywy związane z nim i z przyznającą nagrodę… a teraz dostał nagrodę od Dulkiewicz (bez gratyfikacji finansowej).
A teraz trzymajcie się mocno. Wchodząc do portalu z rozporządzeniami Dulkiewicz – widzimy tam Zarządzenie nr 934/22 z dnia 23 maja 2022 r. „w sprawie powołania Kapituły ds. rozpatrywania wniosków o przyznanie Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska im. Lecha Bądkowskiego (…) zarządza się, co następuje:

§ 1. Powołuje się Kapitułę ds. rozpatrywania wniosków o przyznanie Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska im. Lecha Bądkowskiego, zwanej dalej „Kapitułą”, w następującym składzie:
1) przedstawiciele Rady Miasta Gdańska:
a) Kamila Błaszczyk,
Oraz, uwaga, uwaga…
b) Andrzej Stelmasiewicz!

Post Janusza Ch. na facebooku
Post Janusza Ch. na facebooku

Czyli członek tej kapituły dostał nagrodę, jednocześnie większość pomocy kierując do stowarzyszenia, które rządzi miastem? Grubo!
Aaaaaaaaa, i jeszcze drobiazg – radny opisał 9 diet, a rok ma dwanaście miesięcy. Taki szczególik 🙂 Panie Andrzeju, pani Olu, gratulacje!”

Innymi słowy, Andrzej Stelmasiewicz sam sobie przyznał honorową nagrodę Darczyńczy Roku za „zbożne” wspomaganie quasi-partii politycznej oraz fundacji prowadzonej przez swoją córkę. To były nagrodzone diety, inny aspekt w dalszej części. Całość ujęli na konferencji prasowej radni Andrzej Skiba i Przemysław Majewski, którzy postanowili zapytać prezydent Dulkiewicz, jak to jest z tą nagrodą, kto komu i dlaczego „z ręki do ręki”:

Ze swojej strony dodam, że szanowna kapituła  przyznała już wcześniej, bo w 2020 r. (za rok 2019) nagrodę dla organizacji pozarządowej i dostała ją fundacja… Wspólnota Gdańska, zarządzana przez Ewę Stelmasiewicz. Skład kapituły widoczny jest na poniższym zdjęciu i zgadnijcie, kto siedzi w czerwonych spodniach:

Oryginalny podpis: Kapituła Nagrody im. Lecha Bądkowskiego już po obradach (zdjęcie z 21 lipca 2020 r.) fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

I jeszcze jeden szczegół: poniżej zamieszczam oświadczenie, jakie składa członek kapituły. A w rejestrze wydatków na stronie bip-u można sprawdzić, ile otrzymuje fundacja Stelmasiewiczów od miasta – od nas – zarówno, gdy prezesem był Andrzej Stelmasiewicz, jak i później, gdy wolał zrezygnować z prezesury i przekazać córce.

Jedno jest pewne – brak reakcji prezydent miasta, brak reakcji samej kapituły, która najwyraźniej nie czyta swojego regulaminu i ma oczy bielmem zasłonięte, będą dowodem  na upadek prestiżu tej nagrody. Może się też okazać, że to prezydent Dulkiewicz zmieniła werdykt i złamała swój własny regulamin. Ale nie zmieni to faktu, że to jest dno moralne, panie Stelmasiewicz.

Radny Andrzej Stelmasiewicz ze statuetką nagrody "Dobroczyńca roku 2021". Kadr z filmu umieszczonego na FB Aleksandry Dulkieiwcz.
Radny Andrzej Stelmasiewicz ze statuetką nagrody „Dobroczyńca roku 2021”. Kadr z filmu umieszczonego na FB Aleksandry Dulkiewicz.

Anna Pisarska

Dodaj opinię lub komentarz.