Ludzie

Wychowawca narodu polskiego, czyli parę słów o Wincentym Kadłubku cz. 2

Mistrz Wincenty zwany Kadłubkiem w 1208 r. został wybrany biskupem krakowskim. Nie był jednak dobrym gospodarzem swojej diecezji.

Latem 1218 r. Kadłubek ustąpił z urzędu biskupa. Nie jest znana przyczyna jego rezygnacji. Zdania historyków są w tej kwestii podzielone. Niektórzy uważają, że był to raczej rodzaj dymisji niż jego dobrowolne ustąpienie. Prof. Nowak zwrócił uwagę na to, iż w tamtym czasie zmienił się układ polityczno – kościelny: w 1216 r. zmarł papież Innocenty III. Jego następca Honoriusz III odebrał abp. Kietliczowi funkcję legata papieskiego dla Polski i Prus. W ten sposób Wincenty Kadłubek stracił swoich patronów.

Wincenty Kadłubek. Rzeźba z kościoła św. Andrzeja Apostoła w Warszawie

W 1217 r. ogłosił zamiar ustąpienia ze stanowiska biskupa, a następnie i wystosował swą prośbę do Rzymu. Jednocześnie kapituła krakowska dokonała wyboru nowego biskupa, którym został popierany przez Honoriusza, Iwo Odrowąż. Ród Odrowążów szybko zyskał przychylność księcia krakowskiego, Leszka Białego. Z jego rekomendacji przedstawiciele tegoż rodu otrzymali liczne godności państwowe i kościelne.

Dodatkowo w 1217 r. w czasie zjazdu książąt w Dankowie, doszło do zawarcia sojuszu pomiędzy rywalizującymi dotąd książętami: Władysławem Laskonogim, Henrykiem Brodatym i Leszkiem Białym. Zdaniem niektórych historyków, np. Julii Tazbirowej od tej pory Leszkowi Białemu zaczęło zależeć na pozbawieniu Wincentego Kadłubka, będącego przeciwnikiem Władysława Laskonogiego, godności biskupa krakowskiego. Książę krakowski doprowadził do jego dymisji w zmowie z rodem Odrowążów.

Nie wszyscy jednak zgadzają się z tą tezą. Prof. Andrzej Nowak uważa, że Kadłubek ustąpił z urzędu biskupa dobrowolnie. „Mistrz Wincenty nie miał nic przeciwko Iwo Odrowążowi, jako swemu następcy. Najprawdopodobniej go też rekomendował na to stanowisko. I z faktu, ze ród Odrowążów pnący się wtedy do władzy zyskiwał tu bardzo ważny punkt, nie należy wnosić, że odbywało się to w rywalizacji z rodem Mistrza Wincentego”.

Kaplica bł. Wincentego Kadłubka w kościele klasztornym w Jędrzejowie, widok od zewnątrz. Na gzymsie napis: Tu mieszkał Wincenty Kadłubek. Fot. Arianus. Wikipedia

Kadłubek po ustąpieniu z urzędu biskupa zamieszkał w klasztorze cystersów w Jędrzejowie. „Ponieważ imię Kadłubka nie pojawiło się od tego wydarzenia aż do śmierci na żadnym dokumencie, przyjmuje się, że kronikarz nie opuścił już klasztoru” (Wikipedia). Tam spędził ostatnie sześć lat swego życia. Zmarł 8 III 1223 r. Spoczął w prezbiterium kościoła klasztornego w Jędrzejowie. W późniejszych wiekach na jego płycie grobowej wyryto następujący napis w języku łacińskim: „Hic iacet Vincentius Kadlubek, episcopus Cracoviensis, monachus Andreoviensis”.

W 1633 r. za pozwoleniem administratora diecezji krakowskiej, Piotra Gembickiego dokonano ekshumacji domniemanych szczątków Wincentego Kadłubka. Nadzorował ją superior krakowskich jezuitów, Fryderyk Szembek W protokole ekshumacji „zapisano, że o identyfikacji zwłok przesądził dobrze zachowany paliusz – insygnium, które przysługiwało od XI wieku biskupom krakowskim. Na podstawie oględzin szkieletu stwierdzono w protokole, że w grobie pochowano mężczyznę >słusznego wzrostu o wysoko sklepionej czaszce<” (Wikipedia).

Zgodnie z decyzją bp. Remigiusza Koniecpolskiego szczątki Wincentego Kadłubka przeniesiono niebawem do nowego grobowca w ścianie kościoła klasztornego. W umieszczonym tam epitafium znalazł się następujący napis: „Tu Wzór pokory chrześcijańskiej wielebny sługa Boży Wincenty Kadłubek spoczywa w pokoju, którego prochy i czcigodne kości staraniem Remigjusza Koniecpolskiego bpa chełmskiego i opata jędrzejowskiego i zakonników tegoż klasztoru po 410 latach z pierwszego grobu na środku chóru i z prochu ziemi przez publiczną władzę podniesione, w tym miejscu uczciwie złożono. Roku 1633 miesiąca sierpnia 19”.

Jan Kazimierz Waza, obraz Daniela Schultza.

W czasie odbywającego się rok później synodu w Warszawie biskupi polscy uchwalili prośbę do papieża o kanonizację Mistrza Wincentego. Kilka lat później król polski Jan Kazimierz zwrócił się z ponowną prośbą do Stolicy Apostolskiej, tym razem o jego beatyfikację. Proces kanonizacyjny, który został przeprowadzony dopiero w latach 1688 – 1692 „zakończył się wyrokiem, w którym wskazano, że zabrakło wiarygodnych dowodów, które umożliwiłyby udowodnienie heroiczności cnót Kadłubka” (Wikipedia).

W 1741 r. w trakcie odbudowy kościoła w Jędrzejowie (po pożarze, który kilka lat wcześniej zniszczył kościół i klasztor) dobudowano do jego ściany południowej dwie kaplice, z których jedną przeznaczono na nowe miejsce pochówku Mistrza Wincentego. Chciano tam przenieść jego szczątki po jego ewentualnym wyniesieniu na ołtarze. Bowiem kilka lat wcześniej Kościół w Polsce wznowił starania o jego kanonizację. W lutym 1764 r. Kongregacja Obrzędów „stwierdziła >pradawność kultu< Kadłubka, ale nie heroiczność jego cnót – co pozwalało jedynie na beatyfikację”. Na tej podstawie papież Klemens XIII wydał dekret beatyfikacyjny. Wkrótce ogłosił bullę, w której zezwolił na odprawianie mszy ku czci błogosławionego Wincentego w diecezji krakowskiej i zakonie cystersów.

Uroczystości beatyfikacyjne odbyły się w maju 1765 r. w Jędrzejowie. W ich trakcie relikwie błogosławionego zostały przeniesione do nowo wybudowanej kaplicy. W 1923 r. osiemnastowieczną trumnę zastąpiono nową, autorstwa Jana Podgóralskiego. W 1845 r. za zgodą władz kościelnych część szczątków bł. Wincentego Kadłubka przeniesiono z do Sandomierza.

Początek komentarza rektora Akademii Krakowskiej Jana Dąbrówki do Kroniki Mistrza Wincentego. Rękopis z 1456 r. Biblioteka Narodowa. Wikipedia

W pierwszych latach XX w. dokonano drugiej translacji jego relikwii. Tym razem przeniesiono je z Jędrzejowa na Wawel. Umieszczono je tam w srebrnej trumience. Relikwiarz został uroczyście złożony w kaplicy katedralnej Jana Olbrachta, która w zamyśle bp. Jana Duklana Puzyny miała stać się głównym miejscem kultu błogosławionego. Kaplicę tę ozdobił witraż zaprojektowany przez Jana Mehoffera (zniszczony w styczniu 1945 r. wraz z częścią wyposażenia kaplicy) przedstawiający Mistrza Wincentego „piszącego kronikę w zaciszu klasztoru otoczonego puszczą leśną” (Wikipedia). W tym samym czasie Włodzimierz Tetmajer ściany w kaplicy św. Trójcy ozdobił polichromiami przedstawiającymi czterech najwybitniejszych twórców polskiej nauki i kultury, w tym słynnego dziejopisa.

W czasie obchodów 750 – lecia śmierci Mistrza Wincentego przypadających w 1973 r. trumienka z jego relikwiami została uroczyście przeniesiona z kaplicy Jana Olbrachta do kaplicy bp. Piotra Tomickiego. W latach 50. XX w. polscy cystersi podjęli starania mające na celu wznowienie procesu kanonizacyjnego Wincentego Kadłubka. Kilka lat później jego kanonizację poparła Konferencja Episkopatu Polski. W 1962 r. Kongregacja Obrzędów wydała oficjalny dokument, na mocy którego Stolica Apostolska wznowiła proces kanonizacyjny.

Trzy lata później w Jędrzejowie odbyły się uroczyste obchody dwustulecia beatyfikacji Mistrza Wincentego. Prymas Wyszyński wygłosił wtedy kazanie, w którym poparł starania polskiego Kościoła o kanonizację błogosławionego. Nazwał go wtedy „wychowawcą narodu polskiego”. W 1971 r. Kongregacja Obrzędów „orzekła, że w aktach kanonizacyjnych brakuje dokumentacji, która potwierdzałaby >cnoty heroiczne< Kadłubka” (Wikipedia). Decyzję tę uznano za ostateczną, dlatego proces kanonizacyjny został oddalony.

Wbrew postanowieniu Kongregacji w czasie obchodów osiemsetlecia nominacji biskupiej Kadłubka oraz 790. rocznicy jego przybycia do Jędrzejowa, przypadających w 2008 r. abp. Dziwisz tytułował Mistrza Wincentego „świętym”, a nie „błogosławionym”. Wypowiedział wtedy m. in. następujące słowa: „W wielkim sercu świętego pasterza, wybitnego historyka, wielkim przez miłość Boga i człowieka, nie zabrakło miejsca na miłość ojczyzny – świadectwo tej miłości utrwalił w czterech księgach swojej >Kroniki<”.

Trumienka ze szczątkami Wincentego Kadłubka w kaplicy kościoła klasztornego w Jędrzejowie. Fot. Arianus. Wikipedia

W tym miejscu należy napisać coś więcej na temat „Kroniki” Mistrza Wincentego. Dzieło to nie jest współcześnie uznawane za kronikę sensu stricto, ale za „traktat historyczny, w którym informacje o faktach z przeszłości zostały przemieszane z fikcyjnymi wątkami literackimi. Zgodnie z XII – wiecznymi zasadami tworzenia tego typu traktatu, Wincenty napisał swoje dzieło z wyraźną myślą przewodnią. Uzasadnił tezę, że najwyższą wartością w życiu tak każdego człowieka, jak i całej społeczności, jest dobro ojczyzny (salus patriae)”. Aby ją uzasadnić użył argumentów, które czerpał z literatury i historii „mieszając między sobą oraz łącząc różne wątki literackie i historyczne, stosując przy tym zasady retoryki oraz dialektyki” (Wikipedia).

Jak wspomniałam w pierwszej części artykułu, współcześni badacze „podważyli wiarygodność tzw. podań wincentyńskich o początkach historii Polski, a także autorytet Kadłubka jako kronikarza”. Jednocześnie docenili wysokie walory literackie „Kroniki” , jak również wiedzę autora z zakresu prawa, retoryki i filozofii.

Kadłubek opisując dzieje Polski od czasów Mieszka I do Bolesława Krzywoustego czerpał z „Kroniki” Galla Anonima. Dodał do tego obszerne, literackie „dzieje bajeczne”; dołączył też własny opis wydarzeń z okresu rozbicia dzielnicowego. Uczonym trudno jest jednoznacznie ustalić czas i miejsce powstania dzieła Mistrza Wincentego. Niektórzy historycy, w tym prof. Andrzej Nowak są zdania, że Kadłubek napisał je będąc kapelanem Kazimierza Sprawiedliwego i jego syna, Leszka Białego – zanim jeszcze został biskupem krakowskim. Przypadłoby to na lata 1190 – 1206.

Inni uczeni uważają z kolei, że „Kronika” powstała dopiero w okresie, kiedy Kadłubek – po złożeniu dymisji z urzędu biskupa – zamieszkał w opactwie w Jędrzejowie. Zdaniem trzeciej grupy uczonych trzy pierwsze księgi tego dzieła powstały w latach 1190 – 1206, zaś czwarta – w latach 1217 – 1223.

Prof. Nowak podkreśla, iż „istotą oryginalności Mistrza Wincentego i jego >Kroniki< jest swoista wizja polityki, która nie jest polityką imperialną. To nie jest wizja Wielkiej Lechii przez to, że opisywane są legendarne walki z Aleksandrem Macedońskim, czy Juliuszem Cezarem. Ale jest wielka przez to, że nie da się podporządkować nikomu, że nawet najpotężniejszy twórca imperium, nawet Aleksander Macedoński, czy Juliusz Cezar musi ostatecznie przegrać w starciu z broniącą swej niepodległości Wielką Lechią”.

W swej „Kronice” Mistrz Wincenty określa państwo mianem Rzeczpospolitej („res publica”). Znaczenie tego terminu, jak również związane z nim poglądy na politykę zaczerpnął on z dzieł Cycerona. Był zdania, że „Polska nie jest własnością monarchy, lecz społeczeństwa rządzącego się prawem stanowionym i wybierającego sobie władców. Tak rozumiana Rzeczpospolita powinna stać ojczyzną (patria) ludzi wolnych, bronioną męstwem swych obywateli (cives) tworzących jeden naród (identitas est mater societatis)” (Wikipedia).

Wincenty Kadłubek, rzeźba z archikatedry gnieźnieńskiej.

Podstawą sprawiedliwości w państwie powinien być odpowiedni system prawny. Kadłubek sformułował własną definicję sprawiedliwości, która brzmiała: „Et dicta est iustutia quae plurimum prodest ei qui minimum potest (czyli >Sprawiedliwość oznacza to, co najbardziej sprzyja temu [obywatelowi], który może najmniej<)“ (Wikipedia).

Prof. Nowak zwrócił uwagę na przemiany zachodzące w polskim społeczeństwie w czasach Mistrza Wincentego. „Już wtedy część społeczeństwa, możni, zdobywają sobie udział w decydowaniu o dobru wspólnym. To już nie jest tylko dobro księcia. Już nie można w Polsce powiedzieć tak, jak kilkaset lat później powie we Francji Ludwik XIV: >Państwo to ja<. Są jeszcze, co prawda książęta, którzy myślą takimi kategoriami, jak Henryk Brodaty, Mieszko III Stary, ale wygrywają raczej ci, którzy rozumieją, że państwo to nie tylko książę, ale to także społeczeństwo”. Tworzą je nie poddani, ani niewolnicy, tylko „obywatele”. Ich dobrem wspólnym jest ojczyzna, która jest nie tylko „>matką Polaków<, ale zarazem tychże >Polaków podopieczną<” (Wikipedia). Miłość ojczyzny jest najważniejszą ze wszystkich cnót. Zdaniem Mistrza Wincentego „patriotyzm składa się z gotowości do zbrojnej obrony niepodległości Polski w razie niebezpieczeństwa oraz z codziennej obrony wolności Polaków. Wolność ta zasadza się na przestrzeganiu przez obywateli i władzy praworządności” (Wikipedia).

Wojsko i prawo – zgodnie z teorią zaczerpniętą przez Kadłubka od pisarzy starożytnych – to dwa filary, na których opiera się państwo. Swoją wizję Polski – „Wielkiej Lechii” – Kadłubek celowo kształtował na wzór republiki rzymskiej. Dlatego swą opowieść o dziejach państwa polskiego rozpoczął „nie, jak inni kronikarze wtedy w średniowiecznej Europie od Adama i Ewy, albo od Troi, tylko (…) od Kraka, władcy, którego łączy z poddanymi prawo, któremu on jest podporządkowany. (…) Prawu poddany jest król, czy książę jeszcze i poddani. Dzięki temu książę staje się pierwszym z obywateli, a poddani przestają być poddanymi, niewolnikami swego władcy, a stają się obywatelami” (prof. Nowak).

Ten ideał Rzeczpospolitej jest zgodny z oczekiwaniami współczesnych Kadłubkowi krakowskich możnych. Zdaniem prof. Nowaka „ten ideał tworzy nową zupełnie kulturę polityczną w Polsce: nieabsolutystyczną, tylko obywatelską. Polska nazwie się w końcu Rzeczpospolitą, a pokolenia które przygotowały realny rozwój tej instytucji w naszej historii, wyprzedzając wiele krajów w Europie pod tym względem, były to pokolenia ukształtowane przez jeden wzór: Mistrza Wincentego”.

Ważną wartością w mniemaniu Wincentego Kadłubka była również religia „rozumiana w znaczeniu więzi i zobowiązania. Uważał religię za pradawny obyczaj społeczny, oparty na racjonalnych podstawach. Przestrzegał też przed jego odrzucaniem: niezbożną bowiem jest rzeczą nie czcić tego, co rozum ustanowił, co ma we czci bogobojny obyczaj przodków. Dlatego – jak w >Kronice< został pouczony Bolesław Chrobry – prawo boskie określa prawo ludzkie (Wikipedia).

Pomnik Bolesława Chrobrego w Gnieźnie.

Historycy zwracają uwagę na nietypowe dla jego epoki, podejście Kadłubka do chrześcijaństwa. Zdaniem części uczonych na jego poglądy wywarł wpływ przede wszystkim Bernard z Clairvaux – twórca mistyki oblubieńczej; Inni uczeni są zdania, że  jego wizję chrześcijaństwa ukształtowały prądy umysłowe obecne na zachodnioeuropejskich uniwersytetach u schyłku XII w. Kadłubek jest przez tych nich „uważany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli humanizmu chrześcijańskiego końca XII i początków XIII wieku. Jego religijność była otwarta, pełna afirmacji ziemskiej rzeczywistości, kojarząca wartości teologiczne z pozareligijnymi. Dla Wincentego Kościół był przede wszystkim opiekunem ubogich i prześladowanych. Z pogardą wypowiadał się o pieniądzach, za najważniejsze cnoty uważał mądrość, ubóstwo, pokorę i wierność” (Wikipedia) . Jednocześnie – zgodnie z duchem epoki – dla Mistrza Wincentego chrześcijaństwo było jedyną religią, „której trzeba bronić i rozszerzać na cały świat” (Wikipedia).

„Kronika” Wincentego Kadłubka przez kilkaset lat była traktowana jako podręcznik do nauki dziejów polski. Najprawdopodobniej już w XIII w. korzystano z niej nie tylko w krakowskiej szkole katedralnej, ale też w innych szkołach tego typu na ziemiach polskich. Posługiwali się nią wykładowcy założonej w 1364 r. z inicjatywy Kazimierza Wielkiego Akademii Krakowskiej. Aż do XIX w. „stanowiła podstawę programu nauczania historii dla szkolnictwa niższego, aż po szkoły parafialne. Dzięki temu mistrz Wincenty oddziałał w znaczny sposób na poznanie tradycji historycznej, a w konsekwencji na ukształtowanie świadomości narodowej i patriotyzmu w społeczeństwie polskim” (Wikipedia).

Jak zauważył prof. Nowak do dziś zachowało się blisko trzydzieści kopii „Kroniki” Mistrza Wincentego. „Oznacza to, że w średniowieczu tych kopii musiało być dziesięć do piętnastu razy więcej. Każda z tych kopii miała kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu czytelników w każdym roku. Każdy z tych czytelników opowiadał treść dziejów innym, tym którzy nie umieli czytać i pisać”.

„Kronikę” Wincentego Kadłubka nazywano niegdyś „arcydziełem łacińskiego oratorstwa” – z uwagi na niezwykle kunsztowny styl, jakim została napisana. Autor użył ponad sześć tysięcy odrębnych słów, w tym „niecodziennych wyrażeń łacińskich i greckich”. Styl ten nie zachęcał uczonych do tłumaczenia tekstu na język polski. Pierwsze próby przekładu podjęto dopiero w XIX w., jednak „ówcześni tłumacze skracali tekst, obchodzili go lub parafrazowali”. Dokładnego przetłumaczenia tekstu „Kroniki” dokonali dopiero w latach 70. XX w. Kazimierz Abgarowicz i Brygida Kürbis.

Wizerunek św. Bernarda, cystersa, doktora Kościoła z archikatedry w Oliwie

Wspomnienie o Wincentym Kadłubku napisałam na podstawie:

  • audycji z cyklu „Historia żywa” emitowanej w I PR 16 XI 2020 r. zatytułowanej „Wincenty Kadłubek ukształtował historyczną świadomość Polaków”, w czasie której sylwetkę Mistrza Wincentego przedstawił prof. Andrzej Nowak
  • Wikipedii
  • www.trzy-krainy.szkolanawigatorow.pl  „Początki kultu św. Wincentego z Saragossy w Polsce”

Maria Sadurska

Dodaj opinię lub komentarz.