Piątkowy mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa zakończył się przegraną 0:2, a na Polsat Plus Arena zasiadło 25 tys. widzów, co jest rekordową liczbą w tym sezonie. Po dwunastu kolejkach Biało-Zieloni plasują się na 16. miejscu z dorobkiem zaledwie 9 punktów.

Porażka z Legią Warszawa fot. Wojciech Małachowski, Lechia.Net

Na Polsat Plus Arena przed pierwszym gwizdkiem wyprzedano 25 tys. biletów, co jest rekordową frekwencją w tym sezonie. Faworytem piątkowego starcia bezapelacyjnie była Legia Warszawa.

Nie minęło pięć minut, a goście oddali już trzy strzały. Najpierw w 3. minucie Szymon Weirauch obronił strzały Wojciecha Urbańskiego i Ryoty Morishity, a chwilę później obok słupka przymierzył Marc Gual. Kolejną akcję Legioniści przeprowadzili w 9. minucie. Po dośrodkowaniu Pawła Wszołka nad poprzeczką główkował Ryota Morishita. Dziewięć minut później po raz kolejny interweniował Szymon Weirauch, broniąc strzał Bartosz Kapustki.

W kolejnych minutach podopieczni Szymona Grabowskiego dobrze prezentowali się w defensywie i uniemożliwiali gościom tworzenie sytuacji bramkowych, a pierwszy strzał oddali w 27. minucie. Po strzale głową Bohdana Wjunnyka piłka poleciała daleko od bramki. Ukrainiec jeszcze lepszą sytuację miał dwie minuty przed przerwą, kiedy zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, jednak fenomenalną interwencją popisał się Gabriel Kobylak. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Dalsza część artykułu pod materiałem filmowym.

W drugą odsłonę gry lepiej weszli zawodnicy Legii, bowiem po pięciu minutach od jej rozpoczęcia zaatakowali. Po uderzeniu Rafała Augustyniaka, który na placu gry pojawił się w przerwie, futbolówka wylądowała w rękach Szymona Weiraucha. Natomiast w 58. minucie goście objęli prowadzenie. Marc Gual zgrał piłkę głową do Ryoty Morishity, a Japończyk płaskim strzałem pokonał golkipera gdańszczan. Po trzech minutach piłkarze Lechii mogli wyrównać, ale groźne uderzenie z dystansu Iwan Żelizki zatrzymał Gabriel Kobylak. Zamiast bramki wyrównującej był gol stracony, bowiem w 63. minucie Kacper Chodyna trafił do siatki i Biało-Zieloni przegrywali 0:2. W następnych minutach goście kontrolowali spotkanie, a w doliczonym czasie gry mogli zdobyć trzeciego gola. Sam na sam wyszedł Migoeul Alfarela, lecz jego strzał został zablokowany. Tym samym Lechia Gdańsk zasłużenie przegrała 0:2 z Legią Warszawa i nadal pozostaje w strefie spadkowej.
Lechia Gdańsk – Legia Warszawa 0:2 (0:0)

Bramki: Ryota Morishita 58’, Kacper Chodyna 63’

Składy:

Lechia Gdańsk: Szymon Weirauch – Dominik Piła, Bujar Pllana (76′ Tomasz Wójtowicz), Elias Olsson, Conrado – Rifet Kapić, Iwan Żelizko – Anton Carenko (60′ Serhij Bułeca), Kacper Sezonienko (59′ Camilo Mena), Maksym Chłań (76′ Tomasz Neugebauer) – Bohdan Wjunnyk (76’ Tomasz Neugebauer)

Legia Warszawa: Gabriel Kobylak – Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre (83′ Patryk Kun) – Bartosz Kapustka (75′ Claude Goncalves), Maximilian Oyedele (46′ Rafał Augustyniak), Wojciech Urbański – Kacper Urbański (56′ Luquinhas), Ryota Morishita – Marc Gual (75’ Migoeul Alfarela)

Szymon Wleklak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *