João Nunes od dwóch lat mieszka w Polsce. Na co dzień gra w Lechii Gdańsk na pozycji obrońcy. Chociaż jest rodowitym Portugalczykiem i wciąż uczy się – jak sam przyznaje – trudnego języka polskiego, nie przeszkodziło mu to, żeby wspólnie z kibicami odśpiewał hymn Polski poprzedzający spotkanie 15. kolejki Lotto Ekstraklasy Lechia Gdańsk – Cracovia. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z João Nunesem, który opowiada o tym, jak nauczył się hymnu i jak poznaje historię Polski.
Ekstraklasa włączyła się w obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Chociaż w Polsce mieszkasz od dwóch lat nie przeszkodziło to Tobie, żeby wspólnie z kolegami z drużyny i kibicami odśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Dla wielu osób było to miłym zaskoczeniem.
– Nie znam oczywiście całego hymnu, bo jest długi, a przy tym polski język nie należy do łatwych. Jednak mam duży szacunek do Polski i do jej historii. Śpiewając hymn chciałem to wyrazić – powiedział João Nunes
W jaki sposób uczyłeś się hymnu? Sam czy może ktoś Tobie pomagał?
– Hymn Polski słyszałem przy okazji oglądania meczów reprezentacji Polski, ale również moja dziewczyna pomogła mi się go nauczyć. Dopytywałem ją o kolejne słowa i tak nauczyłem się części hymnu.
Ekstraklasa przygotowała filmik, na którym piłkarze obcokrajowcy grający w Ekstraklasie odpowiadają na pytanie, za co cenią Polskę? Padają różne odpowiedzi. A Ty za co cenisz Polskę?
-To kraj z imponującą, momentami trudną historią. Wystarczy wspomnieć o wojnie, czy później ciężkich latach komunizmu. Polska to silny kraj, bo kto przeżył takie wydarzenia i potrafił dotrzeć tu gdzie jest teraz, musi być dumny ze swojego kraju. Polacy bardzo kochają swój kraj i to jest piękne.
Skąd zamiłowanie do historii Polski?
-W Polsce mieszkam od dwóch lat. Jak tylko przyjechałem, bardzo chciałem poznać historie tego kraju.
No, to jak poznajesz tę historię? Odwiedzasz muzea?
-Mogę powiedzieć, że w Gdańsku jest najlepsze muzeum, w którym byłem. To Muzeum II Wojny Światowej. To jest fantastyczne miejsce. Kto nie zna polskiej historii i chciałby ją poznać koniecznie musi odwiedzić to Muzeum.
Myślisz, że mógłbyś zamieszkać w Polsce po zakończeniu kariery, czy jednak myślisz o powrocie do Portugalii na „stare lata”?
-Nie myślę o tym w tym momencie, czuję się jakbym miał osiemnaście lat i chciałbym jeszcze grać 40 lat w piłkę, a to jest dużo czasu (śmiech). Bez względu na to, jak potoczy się moja kariera, Polska zawsze będzie ważną częścią mojego życia.
z João Nunesem rozmawiał Mateusz Błażewicz