Słowo „grota” wzbudza spore zainteresowanie, chociaż jeszcze lepiej brzmi słowo „jaskinia”. Zakładamy bowiem, że w takim miejscu można znaleźć skarb albo przeżyć niezwykłą przygodę. Przyzwyczailiśmy się, że groty i jaskinie znajdują się najczęściej w górach.

Okazuje się, że i u nas, na Kaszubach, mamy swoje groty. Te najbardziej spektakularne pomorskie groty znajdują się w miejscowości Mechowo, rycerskiej średniowiecznej wiosce, założonej przez Radzisława z Darżlubia. Miejscowi Kaszubi nazywają ją Mechowa. Wieś, oddalona o około 9 kilometrów od Pucka, leży nad głębokim jarem, wśród wzgórz porośniętych lasami, które tworzą Puszczę Darżlubską.

Na dnie owego jaru płynie niewielki potok. U podstawy stoku jaru, a więc w skarpie wznoszącej się nad potokiem, znajduje się przedziwna formacja skalna, przypominająca fantastyczną, a raczej bajkową budowlę. Jest to niewysoki, niewiele ponad metr portyk, wyglądający tak, jakby ktoś ustawił w rzędzie wzdłuż skarpy kolumny powycinane z manierystycznych ołtarzy. Za nimi kryje się kręty, niski korytarz prowadzący do niewielkiej sali. W jaskini zmieści się zaledwie kilka, a nie więcej niż kilkanaście osób schylonych i przytulonych do siebie. Z jej sklepień kapie woda. W głąb jaskini prowadzi korytarz, ale tak niski, że wymaga czołgania się, więc nie udostępnia się go turystom, a jedynie speleologom. Bardzo szkoda, bo właśnie tym tunelem dochodzi się do najpiękniejszej sali zwanej „izbą z sercem”. Jej ściany są lekko mokre, bo wycieka tam roztwór minerałów, który w świetle płomienia świecy czy latarki mieni się wieloma barwami. Niestety, strop komory zbudowany jest z piaskowca i grozi osypywaniem.

Z salą tą wiążą się najróżniejsze opowieści. Podobno przed wiekami z mechowskiej groty prowadziło podziemne przejście do niedalekiego Żarnowca, gdzie znajduje się żeński klasztor benedyktynek. Jak głosi legenda, już po 30 metrach wchodzenia w głąb groty pojawiał się Lodowy Duch, który gasił świece śmiałków płci męskiej, próbujących przedrzeć się podziemnymi tunelami do zakonnic. Inna legenda mówi o mieszkającym w grocie diable, który gasi wszystkim świeczki.

Prawda jest jednak mniej tajemnicza – płomień gasi specyficzny obieg powietrza występujący w grocie. Geolodzy twierdzą, że mechowska grota jest utworem czwartorzędowym. Powstała przez zlepienie wapieniem polodowcowych żwirów. Z biegiem czasu woda wypłukała piasek, pozostawiając system korytarzy. Grotę zalicza się do typu krasowego. Ściany ma zbudowane z gruboziarnistego piaskowca, a sklepienie sprawia wrażenie otynkowanego cienką warstwą wapienia naciekowego. Szacuje się, że jej powierzchnia wynosi 750 metrów kwadratowych. Jest ona szeroka na 16 metrów. Długość jej korytarzy wynosi około 30-50 metrów, a niektórzy twierdzą, że aż 61 metrów. Kolumny, grube na 20-40 centymetrów, są wykonane z litej skały piaskowca.

Odkrycie groty było czystym przypadkiem. Dokonano tego w 1818 roku, kiedy to pruski mierniczy Heue prowadził w okolicy prace geodezyjne. Jaskinia mechowska stanowi najmniejszą podziemną trasę turystyczną w Polsce. Przewodniki podają, że grota jest jedyną tego typu jaskinią na Niżu Europejskim. Nie jest to całkowitą prawdą, bowiem w niedalekim Połchowie, na zboczach wąwozu, znajdują się trzy ciemne skałki z piaskowca, wyglądające jak filary podtrzymujące ukryte wejście. Za nimi, w największej skałce, widać wypłukaną przez wodę niedużą grotę, aczkolwiek nie jest ona tak okazała jak mechowska.

Warto też wejść do miejscowego kościoła usytuowanego w centrum wsi. Jest to XVIII-wieczna budowla (z 1742 roku) o konstrukcji szachulcowej, jak mówią miejscowi: „wiązarkowej”. Świątynia ta została ufundowana przez opata oliwskiego Jacka Rybińskiego. Interesujące jest jej barokowe wnętrze, w którym umieszczono żyrandol i kinkiety z jelenich rogów.

Jak dojechać?

Autobus nr 658 z Wejherowa, do Wejherowa SKM z Gdańska.

Samochodem z Gdańska obwodnicą do Gdyni, dalej drogą nr 6 do Redy, następnie w stronę Pucka drogą 216 do Celbowa, skąd 213 do Połczyna i przez Darzlubie 1440G oraz 1510 do Mechowa.

Maria Giedz

Fragment książki „Pomorze mniej znane” (Patria Media, Gdańsk 2018) autorstwa Marii Giedz, mieszkającej w Gdańsku dziennikarki i podróżniczki.

Książkę można kupić m.in. w patronackiej księgarni internetowej wydawcy www.patrioteka.pl

One thought on “Mechowskie groty

  • Nawet nie wiedziałem że takie miejsca są blisko miasta. Jak bym wiedział już dawno bym to zwiedził przy odwiedzinach jakie miałem niedawno bardzo blisko. Powinno być to na przewodnikach turystycznych gdzie tego nie znalazłem Dzięki za dobry wpis.

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.