Pierwszy dzień sierpnia, rok 1944, godzina 17:00. Generał Bór Komorowski daje sygnał do rozpoczęcia akcji narodowo wyzwoleńczej – Powstania Warszawskiego. Na ulice Warszawy wychodzą tysiące młodych ludzi. Kobiety, mężczyźni, a nawet dzieci. Wszyscy stają razem aby walczyć o oswobodzenie stolicy z rąk niemieckiego okupanta. Dzień zwycięstwa wydawał się im bliski, jednak jak wiemy, mylili się. Powstanie nie trwało kilka dni, jak zakładali, lecz sześćdziesiąt trzy. Dziś, 72 lata po tych wydarzeniach, przy Pomniku na Kwaterze Żołnierzy Armii Krajowej, na gdańskim Cmentarzu Łostowickim odbyły się uroczystości upamiętniające heroizm powstańców i cywili miasta stołecznego Warszawy.

Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec. – Juliusz Słowacki

W obchodach rocznicy udział wzięło wiele delegacji. Obecny był organizator czyli Prezydent Miasta Gdańska Paweł Adamowicz, Wojewoda Pomorski Dariusz Drelich, Naczelnik Okręgowego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, posłowie, dyrektorzy muzeów, przedstawiciele partii politycznych, organizacji rządowych, organizacji pozarządowych i oczywiście Ci najważniejsi – żołnierze Armii Krajowej. Uroczystości odbyły się przy asyście oddziału reprezentacyjnego Marynarki Wojennej wraz z orkiestrą.

Uczestnicy uroczystości - fot. Agata Żemetro

Uroczystości rozpoczęły się minutą ciszy. Następnie nastąpiło wspólne odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego, przemawiał Prezydent Miasta Gdańsk, dziękując przybyłym gościom i kombatantom – świadkom tamtych wydarzeń. Podczas przemówień przypomniano o ważnych dla Powstańców słowach: Bóg, Honor i Ojczyzna, za które walczyli i umierali. Słowa te wyryte są na fasadzie głównej części pomnika, stojącego w kwaterze AK na Łostowickim Cmentarzu. Po przemówieniach oddział Marynarki Wojennej oddał salwę honorową, która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Po niej nastąpiło odczytanie Apelu Pamięci i złożenie wieńców przez zaproszone delegacje.

Z ust jednej z przemawiających osób padła jedna szczególna prośba – prośba o pamięć! Abyśmy my, potomni, pamiętali o tych, którzy zginęli i walczyli o wolność. Smutnym, lecz niestety prawdziwym jest fakt, że dla wielu osób Powstanie Warszawskie nie jest istotnym wydarzeniem w historii Polski, a 1- go sierpnia to zwykły, kolejny dzień… data w kalendarzu. Czy stoi za tym niewiedza? Obojętność? Nie wiem…

Łukasz Michalewski podczas uroczystego składania wieńców - fot. Agata Żemetro

Taką zwykłą datą w kalendarzu okazuje się też być dzień 11- go lipca. Wywiesiłem tego dnia w oknie biało-czerwoną flagę. Sąsiedzi, osoby w różnym wieku, pytali mnie z jakiej to okazji. Odpowiadałem, że tego dnia przypada rocznica Krwawej Niedzieli – kulminacji zbrodni dokonanej na ludności polskiej przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu. Byli zdziwieni. Nie pamiętali. Nie wiedzieli. Dlatego całym sercem podpisuję się pod słowami kombatanta – pamiętajmy. Jak powiedział Marszałek Józef Piłsudski: „Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”. A szacunek to przede wszystkim pamięć. Zatem pamiętajmy i godnie czcijmy poległych i ofiary mrocznych dni 1939 – 1989.

Przychodzimy tutaj po to, aby czcić wielkość ofiary tych, którzy ginęli z nadzieją, że giną za ważne dla nas wartość: za wolność i niezawisłość naszego Kraju.
prof. Jerzy Grzywacz –Prezes Okręgu Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

Na Cmentarzu na Łostowicach, zamiast tradycyjnego Apelu Poległych, odczytany został Apel Pamięci. Oprotestowany ostatnio przez niektóre środowiska polityczne i medialne, nazwany przez nich „Apelem Smoleńskim”. Nie pragnę dyskutować tu nad zasadnością, bądź też brakiem zasadności takiej zmiany. Pragnę skupić się na godnym zachowaniu uczestników uroczystości. Jednym z przywilejów życia w demokratycznym państwie jest wolność do wyrażania własnej opinii i manifestowania swoich poglądów politycznych. Na gdańskim Cmentarzu tą cienką granicę, granicę rozeznania i rozpoznania doniosłości obchodów przekroczyli przedstawiciele gdańskiego oddziału Komitetu Obrony Demokracji. Podczas gdy oficer prowadzący Apel Pamięci wymówił nazwisko Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, część zgromadzonych członków KOD zamanifestowała swój sprzeciw atakiem głośnego kaszlu. Happenig KOD-u nie zaliczył się jednak do udanych. Wokół grupki członków Komitetu, jak i pomiędzy nimi, stali gdańszczanie z dziećmi, zwykli uczestnicy uroczystości, którzy od razu zaczęli niepokojąco rozglądać się, szukając źródła tego zamieszania. Nerwowa reakcja publiczności wymusiła szybki koniec protestu. Niesmak jednakże pozostał…

Oddział reprezentacyjny Marynarki Wojennej - fot. Agata Żemetro

Czyż nie lepiej wyrażać swoją dezaprobatę poprzez zorganizowanie pikiety pod cmentarzem, napisanie artykułu, czy też zbojkotowanie uroczystości? Przestrzeń publiczna i medialna oferuje nam wachlarz możliwości manifestowania poparcia, bądź też kontestacji danych zjawisk społecznych i politycznych. Zakłócanie godnego upamiętniania bohaterów w ten sposób jest zachowaniem wysoce niekulturalnym i balansującym na granicy dobrego smaku. Obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odbyły się na cmentarzu, miejscu wiecznego spoczynku. W naszym kręgu cywilizacyjnym przyjętą normą jest odpowiednie zachowanie na terenie nekropolii czyli spokój i zaduma. Członkowie Komitetu Obrony Demokracji swoim zachowaniem pogwałcili niepisane zasady naszego kręgu kulturowego.

Ponawiam zatem prośbę o pamięć, szacunek i godne zachowanie w przyszłości. Mam nadzieję, że gdański KOD weźmie sobie mój „apel” do serca.

Chwała Bohaterom i cześć Ich pamięci!

Łukasz Michalewski

23 thoughts on “Pamięć i Godność na Łostowickim Cmentarzu

  • KOD przyszedł uczcić pamięć BOHATERÓW i grzecznie dał wyraz jedności z Powstańcami, którzy w większości nie zgadzają się na zniekształcanie historii!! Nie widzę w ich działaniu nic złego ani karygodnego!!

    Odpowiedz
  • Trochę Pan nie zrozumial postawy KOD wsrod ktorych ludzie z dziecmi to tez byli ludzie z KOD. Na szczęście powstancy bardzo sie ucieszyli z naszej obecnosci dajac temu wyraz przez glebokie wzruszenie i przesłanie zeby sie nie poddawac.

    Odpowiedz
    • Troche Pan nie zrozumial postawy KOD albo specjalnie przedstawia falszywy obraz. To nie byla zadna manifestacja tylko zwykle uczestnictwo a ludzie z dziecmi w naszym gronie to tez byli ludzie KODu. Przyszlismy uczcic pamiec bohaterow a nie pamiec ofiar katastrofy lotniczej. Ponadto po uroczystosci zostalismy bardzo cieplo z ogromnym wzruszeniem przyjeci przez powstańców i Ci bohaterowie prosili ze łzami w oczach zebysmy sie nie poddawali. Tak wyglada prawda. Dodam jeszcze, ze tacy glosni patrioci jak ONRowcy nawet znicza na groby nie przyniesli ale chetnie robili sobie zdjecia przy zniczach zapalonych przez KOD. Jakos nikomu nie zaklocalo to uroczystoci tylko kaszel przeszkadzal.

      Odpowiedz
  • KOD nie chciał bojkotować uroczystości. Wręcz przeciwnie. Czcimy pamięć bohaterów Powstania Warszawskiego i przyszliśmy to gromadnie zamanifestować. To nie KOD zakłócił uroczystość tylko Antoni Macierewicz, narzucając apel pamięci i mieszając pamięć o poległych Powstańcach z ofiarami katastrofy lotniczej. Powstańcy nie obronili swojego stanowiska w tym sporze, bo zostali perfidnie oszukani przez Ministra Obrony. Nie ma na to naszej zgody, tak jak nie ma zgody większości Powstańców. Będziemy o tym głośno mówić.

    Odpowiedz
  • Autor nie chce zrozumiec postawy KODowcow, bo jest zagorzalym zwolennikiem korwina. Takie osobniki będą zauważac tylko negatywne cechy zachowania KODowcow. Ciekawe czy gdy wygwizdywano na cmentarzu Bronisława Komorowskiego lub Władysława Bartoszewskiego, to autor gwizdałby razem z nimi. To raczej pytanie retoryczne.

    Odpowiedz
    • A Korwin jak wiadomo jest w PiSie!

      Odpowiedz
      • Nie, ale maja wspolnego wroga – KOD, a jak wiadomo, tacy ludzie nie przepuszcza okazji by w jakis sposob sie odgryzc.

        Odpowiedz
    • Wie Pan, smuci mnie Pański brak zrozumienia słów jakie zawarłem w tym liście. Smuci mnie również to że nie znając mnie dopowiada sobie rzeczy które prawdą nie są. Stwierdzenie „zagorzały zwolennik” – po pierwsze jak Pan może to wiedzieć a po drugie nawet jeśli sympatyzuje z jakimś stronnictwem politycznym to moja prywatna sprawa. O ile mi wiadomo żyjemy w państwie w którym panuje wolność słowa i ja wykorzystałem tą wolność by napisać powyższy list. W Pańskiej wypowiedzi niestety brakuje kultury.. „Osobnik”.. Cóż, jak Pan woli. Ten „osobnik” napisał by o każdym kto zakłóca tego typu uroczystości w ten sam sposób. Starałem się nie wchodzić tu w politykę tylko opisać zaistniałą sytuację. A wszyscy wiemy kto zakłócił obchody. Swojego zdania nie wyraziłem bo nie o to w nim chodziło. Przykro mi że Pan listu nie zrozumiał.

      Pozdrawiam serdecznie,
      Łukasz Michalewski

      Odpowiedz
  • Łukarz Michalewski- jeśli został Pan opłacony za taką właśnie narrację tego atykułu, jesteś Pan kolejnym nędznym eunuchem rządzcącego dyktatu. Zaryzykuję jednak. Jeśli to nie srebrniki jednak i takie ma Pan poglądy, co wolno Panu- ubolewam. To ja miałem atak kaszlu, i może najgłośnieszy. Pisze Pan nt. apelu: ” Nie pragnę dyskutować tu nad zasadnością, bądź też brakiem zasadności takiej zmiany” . I co , i już? Cała Pańska empatia wobec poniżonych BOCHATERÓW? 12-to wyrazow, bezpłciowy nawet nie komentarz. Czy to może relatywizm? Albo taki udawany dystansik do szantażu władzy? Ja, który mam na dłonich blizny po zomowskich petardach z 1981 roku, który zna razy pał na grzbiecie, ja który woj. areszt śledczy z czasów stanu wojennego poznałem od wewn, ja który wiek kto to Monter czy Okulicki czy Dirlewanger i który na każde wspomnienie śmierci Niteczki, wybawczyni Kolumba, zaciskam pięści – odrzucam Pański apel tak, jak schizofrniczny apel smoleński. Nie ważne z KODEm czy bez będę kaszlał do upadłego , kiedy obecna dyktaura bezczelnie żągluje trupem Prezyneta Lecha Kaczyńskiego wciskając Go już niemal do każdej przysłowiowej lodówki. O tym Pan nie pomyślał oczywiście. tj. że uczynienie przez pis komedii z Wielkie Tragedii katastrofy lotniczej i odgrywanie jej na każdym odpuście i jarmarku czyni z niej komedię odzierającą Ofiary z należnego szcunku. Nie pomyślał Pan, że tę obraźliwą apelową zarazę roznosi, tracąc honor, Wojsko Polskie szantażowane przez władzę? Proszę więc nie prawić mi tanich i w gruncie rzeczy wobec władzy dyspozycyjnych morałów, tylko zacząć myśleć..

    Odpowiedz
    • no proszę, widze zę się jednak uniosłem – BOHATERÓW , oczywiście..

      Odpowiedz
    • „jeśli został Pan opłacony za taką właśnie narrację tego atykułu, jesteś Pan kolejnym nędznym eunuchem rządzcącego dyktatu.” – prosimy przystopować. Strefa Prestiżu nikomu nie płaci za artykuły.

      Odpowiedz
    • Jasne, każdy kto nie z KODu ten opłacony xD

      Odpowiedz
    • Jak czytam Pańskie słowa to po pierwszym zdaniu powinienem darować sobie dalszą lekturę. Z bardzo prostego powodu: kategorycznego braku kultury osobistej który Pan sobą reprezentuje… Proszę mi powiedzieć czy ja w jakikolwiek sposób kogokolwiek obraziłem? Czy użyłem wulgarnych czy też obraźliwych słów pod czyimś adresem? To pytanie retoryczne gdyż odpowiedź brzmi oczywiście że nie. A Pan na wstępie obraża mnie.. Pierwszy raz byłem świadkiem tego typu zachowania na tak ważnej uroczystości jaką jest upamiętnienie Powstańców Warszawskich i postanowiłem napisać powyższy list. I nie zostałem przez nikogo opłacony, strefa nie płaci autorom za artykuły czy też tego typu listy. Jak Pan może wie list do redakcji może napisać każdy. W strefie są takie po prostu publikowane. Pan jeśli nie zgadza się z czymś co ma miejsce w naszym mieście również może taki list napisać.

      Mówi Pan że ubolewa nad moimi poglądami a ja Panu powiem że ubolewam nad Pana kulturą osobistą.. To smutne.. W liście tym nie chodziło mi o wyrażenie mojej opinii o zasadności tego Apelu. Co jasno napisałem. Pan uważa to za obrazę wręcz walczących. I być może jest tak w istocie. „odzierającą Ofiary z należnego szcunku” – być może owszem. Trudno się nie zgodzić że obecna władza „wciska” jak Pan to ujął Tragedię Smoleńską w wiele miejsc w których ten temat nie powinien się znaleźć. Lecz podkreślam nie o tym był ten list. List ma dwie części. Pierwsza to opis przebiegu uroczystości a druga dotyczy między innymi Pana zachowania. Uważam tak jak napisałem, że cmentarz to nie miejsce do uprawiania polityki. Należy tam umieć zachować się godnie i właściwie. To tak jak w operze, teatrze, na pogrzebie czy przy stole. Pewne zachowania są źle widziane.

      A na koniec.. Obawiam się że nie zrozumiał Pan istoty słów jakie napisałem. To jest faktycznie smutne i ubolewam nad tym. Wydaje mi się że zadowoliłby Pana tylko i wyłącznie list czy też artykuł krytykujący aktualną władzę, popierający zachowania jakie Pan sobą reprezentuje..

      Cóż to przykre, mogę jedynie ponowić prośbę o pamięć, szacunek i godne zachowanie w przyszłości.

      Pozdrawiam,
      Łukasz Michalewski

      Odpowiedz
  • Ogólnie artykuł żenada i mam nadzieję, że tego autora już tu nie zobaczymy ponownie. Artykuł stronniczy, no i to tagowanie „kod” jakby to było najważniejsze.

    Odpowiedz
  • Państwa z KODu proszę o lekkie przystopowanie. Ja rozumiem protesty i oburzenie, ale moim zdaniem podczas uroczystości, głośne kaszlenie w konkretnym momencie, związane z konkretną osobą jest po prostu niekulturalne. Obojętnie w którą stronę zostały by one skierowane czy do P. Lecha Kaczyńskiego czy P. Bronisława Komorowskiego. Po za tym jeśli dzieci przyszły z państwem to mogę powiedzieć tylko, że dajecie im bardzo zły przykład.

    Odpowiedz
  • Bylem na cmenatrzu podczas uroczystosci i niestety KOD zachowal sie skandalicznie . Artykul opisuje cala sytuacje dokladnie tak jak bylo wiec nie rozumiem skad KOD tak sie oburza na to ? Czyz KOD nie walczy o wolnosc slowa ??? Zaiste hipokryzja czlonkow KOD ;)

    Odpowiedz
    • Skandaliczne to jest akurat szantażowanie apelem smoleńskim przy każdej nadarzającej się okazji i deprecjonowanie zasług poległych bohaterów Narodu

      Odpowiedz
  • Na litość boską PIŁSUDSKI – prawdziwemu patriocie, przytaczającemu w dodatku cytat, wypada wiedzieć jaka jest pisownia tego nazwiska.

    Odpowiedz
    • Tacy z nich Prawdziwi Polacy, co to nie znają nazwisk twórców Państwa Polskiego.

      Odpowiedz
    • Dziękuję Pani Doroto za zauważenie tego błędu. Nawet w najlepszych publikacjach znajdują się błędy czy to językowe czy to ortograficzne. A to nie jest publikacja tylko prosty list od uczestnika obchodów. Jednakże oczywiście błąd taki się nie powinien pojawić.

      Dziękuję za jego wskazanie i pozdrawiam,
      Łukasz Michalewski

      Odpowiedz
  • Czyż nie lepiej wyrażać swoje maniakalne uwielbienie do uświęcania i mitologizowania ofiar katastrofy lotniczej poprzez zorganizowanie pikiety pod cmentarzem, napisanie artykułu, czy też zbojkotowanie uroczystości. Wciskanie się z tym wszedzie jak popadnie jest żenujące.
    Odnoszę również wrażenie, że portal Strefa Prestiżu daleki jest od niezależności – po retoryce artykułów widać że to portal pro reżimowy i mało obiektywny.

    Odpowiedz
    • Rafale, gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem to przeczytałbyś ze jest to LIST DO REDAKCJI.

      Odpowiedz
    • Panie Rafale, polecam tego typu apel wystosować do Prezydenta, Ministra Macierewicza czy Prezesa PiSu a nie do mnie. Ja nie mam na to wpływu i nie o tym był powyższy list… O zmianie z Apelu Poległych na Apel Pamięci „Smoleński” napisałem. Nie uważam jednak aby Strefa była miejscem do dyskusji o tym dlatego też nie rozwijałem wątku. Każdy ma prawo do swojego zdania. W całych obchodach uderzyło mnie właśnie to że ktoś w taki sposób zachowuje się na cmentarzu. Gdyby był to ktoś ze środowisk z jakimi sympatyzuje również w taki sam sposób opisałbym całą sytuację. Ponieważ właśnie to jest obiektywizm.

      Pozdrawiam,
      Łukasz Michalewski

      Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.