W lecie chętnie jemy lody, niektórzy wręcz pochłaniają ich wielkie ilości. Postanowiliśmy i my skosztować trochę tych mrożonych specjałów i przy okazji zrobić subiektywny, a może i obiektywny, test lodów produkowanych metodą rzemieślniczą. Przygotowaliśmy się do tego zadania starannie, zgodnie z gdańską maksymą “nec temere, nec timide” (bez zuchwałości, ale i bez lęku).
Oczywiście nie jesteśmy pierwszymi, którzy testują gdańskie lody. Jednak większość poprzednich testów było zrobione w formie głosowania i przez to wyniki mogły być zafałszowane. Kolejną sprawą są tzw. smaki dzieciństwa, które pozostają w pamięci do końca życia, a i też zmieniają odczucia.
Jak został przeprowadzany test?
Wzięliśmy pod uwagę 8 lodziarni, były to:
- Eskimo w Gdańsku przy ulicy Wyspiańskiego 22
- Eskimos w Gdańsku Oliwie przy ulicy Grunwaldzkiej 504
- Kwaśniak w Gdańsku przy ulicy Wajdeloty 1/2
- Altana Smaków w Gdańsku przy ulicy Św. Ducha 115
- Miś w Gdańsku przy ulicy Sukienniczej 18
- Znane Smaki w Gdańsku przy ulicy Tartacznej 8
- Paulo Gelateria w Gdańsku przy ulicy Podwale Staromiejskie 96/98
- Wenta w Gdańsku przy ulicy Bogusławskiego 11 oraz Żwirki i Wigury 4
Każdy z testerów miał pełną dowolność w doborze 3 smaków, ale musiał poruszać się w ustalonych ramach. Oceniany był smak, konsystencja lodów, wafelek, waga (wielkość) gałki, cena, wybór smaków (ilość) w dniu testu, no i ocena ogólna.
Nie braliśmy pod uwagę wystroju lodziarni, jak i “afer” z nimi związanych.
Jak wypadł test?
Krótkie podsumowanie:
Tester 1 – Takie testy to trudna sprawa. Dużo lodów do zjedzenia i do tego jeszcze trzeba to zapamiętać i być konsekwentnym w ocenianiu. Lody Eskimo, Eskimos, Znane Smaki i Miś praktycznie w ciemno nie są łatwe to odróżnienia. Może dlatego, że ich receptury były tworzone kilkadziesiąt lat temu i niewiele się od siebie różnią. Dużym plusem jest prawdziwa wanilia w Misiu. Pojawiły się też nowe lodziarnie: Altana Smaków i Paulo Gelateria. W sumie są to dwie skrajności smakowe. Altana Smaków zaskakuje świeżością smaku, natomiast Paulo Gelateria zaskakuje negatywnie i cenowo, i smakowo. Zdecydowanie w mojej ocenie to najgorsze lody, jakie jadłem. Może to kwestia nietypowych smaków, ale lody je się dla przyjemności, a nie po to, żeby dręczyć podniebienie i język. Trudno wybrać jednego faworyta. Nie ma takiej jednej lodziarni, w której wszystkie smaki mi pasowały. Zaskakuje desant z Lęborka i Gdyni czyli Wenta i Kwaśniak.
Tester 2 – Zaskakujące, ale “stary Miś” (Tartaczna, Znane Smaki) wypadł u mnie gorzej niż “nowy” (Miś na Sukienniczej). Absolutnie nie polecam Paulo Gelateria, szkoda pieniędzy, groszek zmęczył mnie dokumentnie. Trzeba umieć robić smaki nietypowe. Lód powędrował do kosza. Kwaśniak, Altana Smaków i Wenta – wszystkie blisko siebie i trudno wśród nich wskazać zwycięzcę. To jest moje podium zwycięzców. Wenta ma świetne lody owocowe, najlepsze z punktowanych, dużą gałkę (łopatkę) i cenę jak na tę wielkość przyzwoitą. Najlepsze czekoladowe w Altanie Smaków. Niestety, wafelek tam jest duży i słodki, ja wolę cieńsze. Whisky u Kwaśniaka to dla mnie numer jeden wśród smaków. Gałka jedna z mniejszych wśród ocenianych, ale dzięki temu można dużo ich kupić, a cena nie przytłacza. Eskimo i Eskimos chyba mają czasy świetności za sobą (Eskimos przy Grunwaldzkiej dawniej był przy Wyspiańskiego, podział właścicieli).
Tester 3 – dotychczasowy “Miś” to teraz “Znane Smaki”, oceniane często jako lody z PRLu. Nigdy nie rozumiałem ich fenomenu i wydaje mi się, że klientów przyciągały tam tylko wspomnienia z dzieciństwa. Nie dane mi było żyć w tych czasach, na pewno wychowałem się na innych lodach, pomijam czy lepszych czy gorszych. Są małe i wodniste i tam nie wrócę. Dużo lepsze serwują w “nowym Misiu” w starej lokalizacji. Co mnie jednak poraziło? Jeżeli nie chcesz wafelka, dostaniesz lody w kubku od… kawy. Lodziarnie, którą odwiedzają tłumy, stać byłoby jednak na lepsze kubeczki. O dziwo jak na smaki PRLu bardzo dobrze wypadły Eskimo i Eskimos. Nie wrócę do Paulo Gelateria. Wybór smaków jest porażający. Do ich zjedzenia zmusił mnie test i towarzystwo. Altana Smaków, cóż, codziennie inny wybór smaku i to chyba nie był mój dzień. Nie zrobiły na mnie wrażenia, ale i tak są to jedne z lepszych lodów w mieście. Od Kwaśniaka oczekiwałem jakiegoś WOW, i nie zawiodłem się! Chociaż trafiłem tylko na jeden sztandarowy smak lokalu – kokosowy z pomarańczą, najlepszy smak jaki zjadłem w tych ośmiu lodziarniach, to pozostałe dwa były równie smaczne, a i do ich zjedzenia zachęca także cena.
Ocena końcowa – punkty od 1 do 8 (1 najgorsze, 8 najlepsze)
Zwycięzcą jest… And the winner is… KWAŚNIAK
W Trójmieście najlepsze lody robi jeden gość, hmm zapomniałem jego imienia i nazwiska, ale znany jest z tego, że nie potrafi doliczyć się swoich mieszkań.
Wenta i Altana Smaków najlepsze jak dotąd ; ) Po przeczytaniu wyników waszego testu koniecznie muszę zajrzeć do Kwaśniaka. W Eskimo lody bardzo średnie, tak jak i w Misiu (w lodach truskawkowych truskawka była słabo wyczuwalna, aczkolwiek naturalna- nie aromat). Dobre lody są też w Cukierni Sowa na Długiej, a bardzo ciekawe są Lody mrożone azotem (też na Długiej) – w szczególności smak Irish Coffee z prawdziwą whisky : )
Proszę opisać swoje wrażenia po Kwaśniaku.
Paulo Gelateria -potwierdzam oceny testerów – niedobre i drogie lody! Byliśmy pierwszy raz i ostatni. Poza ładnym wystrojem nic ciekawego.
Jak dla mnie to najgłupszy test na świecie ! idziecie jeść lody a w każdej lodziarni jecie inne smaki .
Powinniście wziąść w każdej lodziarni te same smaki! jeżeli ktoś nie lubi lodów eksperymentowanych nie powinien ich kupować . Jemy w Paulo lody co sobotę , czekolada z borowikami jest pyszna , pistacja wymiata – tu redakcja pisze że słona – a jaka ma być ja się pytam?:D jak ta z zielonej budki , że z pistacji ma tylko kolor ?:D słaby to jest ten wasz test .
Kolejka w Paulo jakoś nie zmalała a ananas z groszkiem rewelacja!
To jak powinien wyglądać test zależy tylko od nas. Bo jest to nasz test. Pozdrawiamy serdecznie.
jak wziąć te same smaki, skoro groszku nigdzie indziej nie dostaniemy? jedliśmy dla porównania pistację w Wencie, jest zupełnie inna, na pewno nie słona i na pewno nie smakuje jak zielona budka. nie wszędzie mają takie same smaki, zaledwie w dwóch lodziarniach na 8 były lody śmietankowe, chociaż wydaje się, że to bardzo popularny smak.
My ostatnio jedliśmy lody mrożone ciekłym azotem w Dr Nitro Lody Atomowe . To taki mały foodtruck , stoją obok Hali Targowej. Bardzo świeże i intensywne smaki, duży wybór i możliwość łączenia składnikow , na pewno będziemy tam często.
Jak dla mnie najgłupsza wypowiedź na świecie! To że Tobie coś smakuje to nie znaczy, że będzie komuś innemu. Ja bym się nie odważyła na lody z groszkiem i cieszę się, że Strefa mnie z tego wyręczyła – potwierdzając moje przypuszczenia. A pistacja wcale nie musi znaczyć słona :) p.s. i po co się tak gorączkować głupimi lodami :P
Ja nigdy nie jadłam u Kwaśniaka, może spróbuje, jednak najlepsze dla mnie to Miś
Fajny ten test i jestem za tym, żebyście ich więcej robili – pizza, piwo, pasta….:)
Witam dla mnie najlepsze ZNANE SMAKI są SUPER jadłam wczoraj- gałki jak wcześniej cena przystępna smak b dobry a nie kryształki
Testerzy wyczuwali kryształki lodu.Tak, właśnie tym się różnią lody z naturalnych produktów , od tych z proszku.Lody z proszku, lub pół na pół z naturalnymi składnikami, równiez będą gładkie.Dla mnie na przykład jest kolosalna róznica smaku lodów z Eskimo z tymi z Eskimosa.Wolę te z Oliwy.
Jedyne takie lody w Gdańsku! Świeże składniki mrozimy na miejscu na Waszych oczach. Spróbuj naszych nietuzinkowych smaków lub stwórz swój idealny deser wg indywidualnych upodobań :) Znajdziecie nas na Placu Dominikańskim na Starym Mieście!