Sławomir Cenckiewicz wygrywa proces przeciwko Lechowi Wałęsie
Poniższy materiał jest wpisem prof. Sławomira Cenckiewicza w medium społecznościowym Facebook na temat prawomocnie wygranego przez niego procesu przeciwko Lechowi Wałęsie. Zamieszczamy go w całości, bez żadnych korekt. Niech prawda się niesie. Wytłuszczenia od redakcji.
Warszawa, 17 maja 2025 r.
Szanowni Państwo!
Prawda zwyciężyła, kłamstwo przegrało!
W dniu 14 maja 2025 roku prawomocnie wygrałem proces o ochronę dóbr osobistych, który wytoczyłem p. Lechowi Wałęsie.
Był to proces długi, prawie sześcioletni. W trakcie jego trwania Lech Wałęsa wielokrotnie wyzywał mnie, a nawet groził mi powieszeniem czy wsadzeniem do więzienia. Nie mogłem się jednak ugiąć, choć od wielu lat trzymam się zasady, by procesów sądowych nie wytaczać, nawet za największe obelgi i głupoty, które mnie spotykają.
Wielokrotne, publiczne twierdzenia Lecha Wałęsy, że rzekomo sfałszowałem dokumenty, dotyczące tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, uznałem jednak za przekroczenie wszelkich granic, także cynizmu i hipokryzji. Zostałem wręcz zmuszony, by bronić nie tylko siebie, ale też nauki historycznej i prawdy.
W zgromadzonym przez Sąd materiale dowodowym znajdują się wnioski, liczącej 235 stron opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna, którego eksperci weryfikowali i analizowali dokumenty, dotyczące tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”. Z wniosków tych kategorycznie wynika, że wiele tych dokumentów zostało nakreślonych przez Pana Lecha Wałęsę – m.in. odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy z SB, kilkanaście pokwitowań odbioru pieniędzy za przekazane funkcjonariuszom SB informacje czy kilkadziesiąt odręcznych doniesień tajnego współpracownika, sporządzonych i podpisanych pseudonimem „Bolek”.
Co więcej, w zgromadzonym materiale dowodowym znalazło się także pismo pełnomocnika Lecha Wałęsy, złożone oryginalnie do innej sprawy, w którym ujęto stanowisko Pana Lecha Wałęsy, że dokumenty tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek” zostały w całości sfabrykowane przez Służbę Bezpieczeństwa.
Inaczej mówiąc, Lech Wałęsa publicznie twierdzi, że to ja sfałszowałem dokumenty tajnego współpracownika o pseudonimie „Bolek”, natomiast w tym samym czasie, poza kamerami, że fałszerstwa dokonała SB.
Oczywiście, żadna z tych wersji nie wytrzymuje porównania z opinią Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna, ani też nie wytrzymuje naukowej krytyki źródeł historycznych. Wspominam o tym jednak, aby uświadomili sobie Państwo skalę stosowanej manipulacji, której także Państwo przez wiele lat padali ofiarą.
Zgodnie z prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie:
Po pierwsze, Lech Wałęsa został zobowiązany przez Sąd do zaprzestania publicznego wypowiadania lub publikowania informacji, z których wynikać będzie, że dokonałem sfałszowania dokumentów, dotyczących tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa PRL o pseudonimie „Bolek”, znajdujących się w dyspozycji Instytutu Pamięci Narodowej.
Po drugie, Lech Wałęsa został zobowiązany przez Sąd do opublikowania oświadczenia, z którego wynikać będzie, że przeprasza mnie za rozpowszechnianie nieprawdziwych i naruszających moje dobre imię informacji, że dokonałem sfałszowania dokumentów dotyczących tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa PRL o pseudonimie „Bolek”, będących w dyspozycji Instytut Pamięci Narodowej. Sąd nakazał Panu Lechowi Wałęsie, aby w powyższym oświadczeniu znalazła się także informacja, że jest ono publikowane w wyniku przegranego przez Pana Lecha Wałęsę procesu.
Powyższe oświadczenie ma być publikowane przez Lecha Wałęsę przez okres jednego miesiąca, za pośrednictwem prowadzonych przez niego kont w najpopularniejszych mediach społecznościowych (portal Facebook i X). Nadto oświadczenie każdorazowo ma być opatrzone własnoręcznym podpisem Lecha Wałęsy. Publikacja ma nastąpić w terminie 7 dni od dnia wydania wyroku, czyli dosłownie za kilka dni.
Po trzecie, Lech Wałęsa został zobowiązany przez Sąd do zapłaty na wskazany przeze mnie cel społeczny (Fundacja im. O. Damiana de Veuster) kwoty 30.000,00 zł. Płatność ma nastąpić w terminie 14 dni od dnia wydania wyroku.
Sąd Apelacyjny w Warszawie nie miał żadnych wątpliwości, że Lech Wałęsa wielokrotnie naruszył moje dobra osobiste oraz że rozmiar wyrządzonej mi krzywdy jest znaczny. Sąd uznał, że wina Lecha Wałęsy jest rażąca, a jego zachowanie miało charakter uporczywy, działał z dużą intensywnością, nasileniem złej woli i determinacją.
Sąd uznał także – i jest to dla mnie niezwykle ważne – że oskarżenie historyka o fałszowanie dokumentów historyczny może go dyskwalifikować i dyskredytować w sferze naukowej, co wymagało reakcji. Sąd w pełni podzielił zatem moją motywację, która skłoniła mnie do wystąpienia przeciwko Lechowi Wałęsie na drogę postępowania sądowego.
Przypomnę, że wcześniej, Sąd I instancji (Sąd Okręgowy w Warszawie) uznał, że Lech Wałęsa posługiwał się wobec mnie insynuacjami i nie przedstawił żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że jego twierdzenia są prawdziwe, nadto że działał po prostu bezprawnie.
Przyjmuję powyższe rozstrzygnięcie z satysfakcją.
Zwróciłem się do reprezentującego mnie w procesie prawnika – adwokata Pawła Zielińskiego z Kancelarii Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni – z prośbą o złożenie wniosku o sporządzenie pisemnego uzasadnienia omawianego wyroku. Zależy mi, aby uzasadnienie to zostało utrwalone w pamięci społecznej, choćby dla celów historycznych.
Dziękuję i wyrażam wdzięczność mecenasowi Pawłowi Zielińskiemu oraz Kancelarii Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni za profesjonalne reprezentowanie mnie w sprawie przeciwko Lechowi Wałęsie.
Dziękuję również tym wszystkim, którzy mnie wspierają od lat – i to najczęściej przy „głuchym milczeniu” najbardziej znamienitych przedstawicieli cechu historyków tak chętnych przecież do gremialnej obrony wolności słowa, zawodu historyka i niezależności naukowej, kiedy sprawa dotyczy zwykłego antypolonizmu czy koleżeńskiej solidarności.
Dziękuję zatem rodzinie, przyjaciołom, ludziom dobrej woli i mediom ze środowiskiem Telewizja Republika na czele.
Panu Bogu w Trójcy Jedynemu, który JEST i nie opuszcza mnie w największych trudach, należy się wdzięczność największa. To dzięki Bogu zostałem „współpracownikiem Prawdy”, odsłaniam przeszłość, piętnuję zdradę i zło, piszę i ostatecznie zwyciężam!

od redakcji – komentarz Lecha Wałęsy z 18.05.2025