„Oto dziś dzień krwi i chwały Oby dniem wolności był (…) Powstań Polsko, skrusz kajdany Dziś Twój tryumf, albo zgon!” („Warszawianka 1831 r.” Casimir Delavigne, tłum. Karol Sienkiewicz).
Artykuł ten rozpoczęłam fragmentem tekstu „Warszawianki 1831 r.”, polskiej pieśni patriotycznej, której słowa napisał francuski poeta, Casimir Delavigne (a którą przetłumaczył na język polski Karol Sienkiewicz). Francuski poeta napisał tę pieśń pod wpływem wydarzeń Powstania Listopadowego, jakie wybuchło na dawnych ziemiach polskich u schyłku 1830 r. Jednym z symboli tegoż zrywu niepodległościowego była niewątpliwie Emilia Plater, patronka jednej z gdańskich ulic. Postać niezwykle barwna, warta przypomnienia. I to jej chciałabym poświęcić ten artykuł.
Pisząc to wspomnienie oparłam się na wiadomościach z Wikipedii oraz audycji z cyklu „Historia żywa”, emitowanej w 1 Programie Polskiego Radia w 2021 r., a poświęconej Powstaniu Listopadowemu. O wydarzeniach z nim związanych opowiadał w tej audycji prof. Andrzej Nowak.
Emilia Plater urodziła się w Wilnie 13 XI 1806 r. jako córka hrabiego Franciszka Ksawerego Platera i Anny von der Mohl. Rodzice przyszłej bohaterki Powstania Listopadowego pochodzili z terenu obecnej Łotwy. Rody, z których się wywodzili, osiadłe były od wieków w Kurlandii (krainie historycznej znajdującej się w zachodniej Łotwie) oraz w Inflantach Polskich (zwanych zamiennie Księstwem Inflanckim lub województwem inflanckim), które w czasach I RP były autonomiczną jej prowincją, wcieloną do Rosji po I rozbiorze.
Jak podaje Wikipedia „większość przedstawicieli rodu Platerów wiązała swoje osobiste i rodzinne życie ze sprawą Polski i byli gorącymi patriotami, którzy wnieśli znaczny wkład w rozwój kultury polskiej”.
Kiedy Emilia miała dziesięć lat jej rodzice rozstali się. Powodem odejścia Anny od męża był jego hulaszczy tryb życia.
Anna Plater wyjechała wtedy wraz z córką z Wilna. Zamieszkały w majątku Liksna należącym do stryja i stryjenki Emilii, a znajdującym się niedaleko Dyneburga, dawnej stolicy Księstwa Inflanckiego.
Emilia wychowywała się tam wraz z dwoma kuzynami: młodszym od niej o rok Kazimierzem i o rok starszym Ludwikiem. Wraz z nimi uczestniczyła w edukacji domowej. Bardzo chętnie uczyła się historii. Dużo czytała. Od dzieciństwa fascynowały ją zwłaszcza te postacie historyczne, które wykazały się szczególnym heroizmem; gotowe do największych poświęceń w imię dobra ojczyzny, narodu itp. Należał do nich Naczelnik Insurekcji, Tadeusz Kościuszko, francuska bohaterka narodowa, Joanna d’ Arc, a także Greczynka Laskarina Bubulina – niezwykle zasłużona w czasie walk Greków o niepodległość na początku XIX w. Portret tej ostatniej zdobił ścianę pokoju Emilii.
Opowieści o ich heroicznych czynach pobudzały wyobraźnię młodej patriotki i to one niewątpliwie wpłynęły na jej postawę w dorosłym życiu.
Interesowała się działalnością tajnych wileńskich stowarzyszeń młodzieżowych: Filomatów i Filaretów, zlikwidowanych w 1823 r. przez późniejszego kuratora okręgu wileńskiego, Mikołaja Nowosilcowa.
Chętnie czytała poezję; bardzo lubiła utwory Goethego i Schillera. Sama też pisała wiersze. Była również uzdolniona muzycznie i plastycznie. Lubiła piesze wędrówki, uprawiała jazdę konną i fechtunek.
W 1823 r. kiedy przez pewien czas mieszkała u ciotki Apolinary w Dusiatach (na ob. Litwie) z wielką uwagą przyglądała się życiu chłopów. Interesowała ją kultura ludu wiejskiego, skrzętnie notowała teksty ludowych piosenek.
W latach 1824 – 1829 dużo podróżowała – nie tylko po Inflantach i Litwie. Odwiedziła także Mazowsze i Małopolskę.
Kiedy dorosła, o jej rękę starał się Rosjanin, inżynier, który budował twierdzę w Krasławiu (we wschodniej Łotwie) będącym od schyłku XVIII w. główną rezydencją rodziny Platerów. Głęboki patriotyzm nie pozwolił Emilii poślubić Rosjanina. Drugim powodem odrzucenia tej propozycji była miłość, która łączyła Emilię i kapitana inżynierii barona Dal–Iwing. Niewiele jednak wiadomo na temat tej znajomości. Młodzi nie pobrali się.
W 1830 r. zmarła Anna Plater. Jej śmierć była bardzo bolesnym przeżyciem dla jej córki.
W tym samym roku, jesienią nastroje antyrosyjskie wśród adeptów warszawskiej Szkoły Podchorążych sięgnęły zenitu. Członkowie zawiązanego tam sprzysiężenia pod dowództwem podporucznika Piotra Wysockiego postanowili wystąpić zbrojnie przeciwko władzy carskiej. Liczyli, że przyłączą się do nich szerokie rzesze polskiego społeczeństwa. Tak w nocy 29 / 30 listopada 1830 r. wybuchło powstanie, nazwane później listopadowym. Zanim uczestnicy owego sprzysiężenia chwycili za broń, usłyszeli od swego dowódcy: „Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba!” Echa tego wezwania zabrzmiały potem w przytaczanej już „Warszawiance”: „Powstań Polsko, skrusz kajdany, dziś Twój tryumf albo zgon!”
Już 1 grudnia władze rosyjskie wprowadziły stan wojenny na tzw. ziemiach zabranych, czyli we wschodnich województwach I RP – przyłączonych do Rosji wskutek zaborów, a które nie weszły w skład Królestwa Polskiego. Wszyscy potencjalni przywódcy powstania na tych terenach zostali przez Rosjan aresztowani; część z nich wywieziono na Syberię. Skonfiskowano broń znajdującą się w prywatnych domach.
Jednocześnie tutejsi działacze powołali tzw. Komitet Główny, który miał utrzymywać łączność z władzami powstańczymi w Warszawie oraz tworzącymi się komitetami powiatowymi. Dopiero w marcu 1831 r. powstanie rozprzestrzeniło się na poszczególne powiaty litewskie.
Emilia Plater już na samym początku dołączyła do powstańców na Litwie. Była jedną z inicjatorek powstania na tamtych ziemiach. Nie dopuszczono jej jednak do narad komitetu powstańczego, gdyż była kobietą.
Sama opracowała plan zdobycia Dyneburga. W tym przedsięwzięciu powstańcom mieli pomóc dwaj krewni Emilii, którzy obiecali wzniecić bunt wśród adeptów tamtejszej szkoły podchorążych. Zgodnie z tym planem, podchorążowie mieli chwycić za broń i uderzyć na rosyjską załogę stacjonującą w tym mieście.
W marcu 1831 r. Emilia wraz ze swą przyjaciółką, Marią Prószyńską chwyciła za broń. Sformowała własny oddział powstańczy, liczący 280 strzelców, kilkuset chłopów – kosynierów i 60 kawalerzystów, z którym podjęła marsz w kierunku Dyneburga. Po drodze oddział ten zasilali kolejni ochotnicy – zapewne dzięki namowom Emilii, która agitowała wśród okolicznej ludności na rzecz powstania. Oddział ten stoczył liczne walki z siłami rosyjskimi (m. in korpusem gen. Schirmana).
Pod Ucianą i Oniksztami oddział dowodzony przez Emilię Plater poniósł dotkliwe straty w zabitych i rannych. Jego przywódczyni dołączyła wtedy – z resztą powstańców zdolnych do walki – do oddziału jej krewnego, Cezarego Platera. Musiała też zrezygnować z planu zdobycia Dyneburga. Mężnie znosiła wszelkie trudy żołnierskiego życia, zyskując uznanie swoich podkomendnych. Niemniej na salonach nie szczędzono jej złośliwych uwag; rozpuszczano plotki o rzekomym jej złym prowadzeniu się.
Pod koniec kwietnia 1830 r. wraz z Marią Prószyńską wstąpiła do oddziału wolnych strzelców wiłkomierskich, którymi dowodził Karol Załuski. Następnie walczyła w oddziałach partyzanckich mjr. Konstantego Parczewskiego.
W maju na Grodzieńszczyznę wkroczył korpus gen. Dezyderego Chłapowskiego. Dowódca ten na początku czerwca nadał Emilii honorowy tytuł kapitana. Powierzył jej dowództwo 1 kompanii 1 Pułku Piechoty Litewskiej, przemianowanego następnie na 25 Pułk Piechoty Liniowej. Pułk ten w dniach 27 – 28 czerwca stoczył ciężkie walki o Kowno, które niestety zakończyły się porażką. W bitwie pod Szawlami Emilia miała wykazać się szczególnym męstwem. Od 9 lipca walczyła pod dowództwem gen. Chłapowskiego.
Jednym z podkomendnych tegoż generała był Ignacy Domeyko – przyszły geolog, inżynier górnictwa. Wspominał on Emilię Plater w następujący sposób: „niskiej urody, blada, niepiękna, ale okrągłej, przyjemnej, sympatycznej twarzy, błękitnych oczu, kształtnej, ale niesilnej budowy; była poważną, bardziej surową, niż ujmującą w obejściu się, mało mówiąca i spojrzeniem nakazująca dla siebie należne względy i przyzwoitość.” (Wikipedia). Opis ten różni się zasadniczo od popularnego wizerunku Emilii Plater, przedstawianej jako urodziwą dziewczynę, o smukłej sylwetce, z rozwianym włosem.
Kiedy gen. Chłapowski postanowił złożyć broń, zakończyć walkę na Litwie i przekroczyć granicę Prus Wschodnich, Emilia nie pogodziła się z tą decyzją. Wraz z towarzyszami broni: Cezarym Platerem i Marią Raszanowiczówną podjęła decyzję o kontynuowaniu walki w Królestwie Polskim. W trójkę, w chłopskim przebraniu, ukrywając się w lasach próbowali pieszo dotrzeć do celu. Często towarzyszył im głód i zmęczenie. Dla Emilii zadanie to okazało się ponad siły. Pojawiły się u niej oznaki wyczerpania. Jej towarzysze znaleźli dla niej schronienie w wiejskiej chacie. Cezary udał się w dalszą drogę. Maria pozostała przy Emilii. Obie trafiły do nieistniejącego dziś dworu Ignacego Abłamowicza w Justianowie, na terenie ob. Litwy. Tam Emilię otoczono troskliwą opieką. Mimo to jej stan zdrowia pogarszał się coraz bardziej. Zmarła w Justianowie 23 XII 1831 r.
Została pochowana w Kopciowie nad Białą Hańczą, będącym własnością Abłamowiczów. Jej grób przetrwał do naszych czasów. W Justianowie, w dawnym parku dworskim ustawiono pomnik upamiętniający tę niezwykłą bohaterkę.
Już w 1835 r. Józef Straszewicz – członek Rządu Centralnego Polskiego dla Litwy i Żmudzi w 1831 r., potem historyk powstania listopadowego – wydał w Paryżu książkę pt. „Émilie Plater, sa vie et sa mort”. Z kolei wieszcz, Adam Mickiewicz upamiętnił Emilię Plater w wierszu pt. „Śmierć pułkownika” (po raz pierwszy ukazał się drukiem w Paryżu w 1836 r.).
Imieniem Emilii Plater nazwano pierwszą żeńską drużynę skautową w Polsce (3 Lwowską Drużynę Skautek im. Emilii Plater) utworzoną w 1911 r.
W II RP wydano w latach 1931 i 1936 r. banknot 100 złotowy z wizerunkiem Emilii Plater.
Mniej chlubną kartą w naszych dziejach zapisał się 1 Samodzielny Batalion Kobiecy im. Emilii Plater „Platerówki” – pododdział piechoty Wojska Polskiego sformowany 19 VIII 1943 r. w Siedlcach, walczący w składzie 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR. Wieś na Dolnym Śląsku, w której po zakończeniu wojny osiedliły się kobiety-żołnierze z tegoż oddziału została nazwana Platerówką.
Emilia Plater jest patronką ulic w wielu polskich miastach, placówek oświatowych (np. SP nr 50 w Gdańsku), a także drużyn harcerskich: 33 Krakowskiej Drużyny Harcerek „Ognisko Wśród Skał”, 150 Żeńskiej Drużyny Harcerskiej „Arcanum” w Piastowie i I Mieleckiej Drużyny Harcerek „Gwiazdozbiór”.
Na zakończenie warto przytoczyć konkluzję wyrażoną w Polskim Radiu przez prof. Andrzeja Nowaka: „Powstanie Listopadowe (…) poprzez udział Litwinów, jako jednego z narodów współtworzących I RP i poprzez udział kobiet, przez przypomnienie problematyki chłopskiej (…) pokazywało drogę, którą należy iść, by bić się skutecznie, aby wygrać, a nie żeby przegrać następne powstanie” (prof. Andrzej Nowak).