Znalazłem w skrzynce list od instytucji, która w rankingu zaufania społecznego znajduje się na samym jego dnie, a najpewniej już je drąży. Otóż po lekturze kilku kartek wyliczeń zusowskiego superkomputera za 3 miliardy PLN, wyłonił się ponury obraz finansowej podstawy mojej przyszłej egzystencji.
Być może moje obawy są bezzasadne, gdyż trzeba najpierw dożyć tych ustawowych 67 lat, co niestety wielu się nie udaje. Załóżmy jednak optymistycznie, że w wieku tym, na przekór systemowi emerytalnemu, wciąż będę wesoło wykazywał funkcje życiowe.
Kalkulacje ZUS wyznaczają państwową jałmużnę za 40 lat mojej harówy na poziomie 1330 PLN (325 Eu)/miesiąc. Oznacza to, że w imieniu prawa już zostałem zaklasyfikowany do grona nędzarzy, którzy zawczasu powinni przyzwyczajać się do diety opartej na ziemniakach, kaszy gryczanej i makaronie z TESCO.
Czasem wystarczy też na smalec, żeby było „na bogato”, a organizm przypomniał sobie dawne tłuste lata. Wyliczenia ile mógłbym pobierać emerytury, gdybym sam sobie odkładał miesięcznie 400-500 PLN przy założeniu, że da się jeszcze pożyć jakieś 10-15 lat po zaprzestaniu aktywności zawodowej, to zadanie dla średnio rozgarniętego pawiana z klasy 5C. Z tego co słyszałem, takie zadania nie są ponoć zadawane na matmie, tudzież brak ich w zaklepanych ministerialnie podręcznikach królowej nauk.
Słusznie, gdyż otrzymane po minucie rozwiązanie owego pawiana oraz jednostki od niego inteligentniejsze wprawiłoby niechybnie w antysystemową konsternację co, jak twierdzi Wyborcza, wiedzie prosto ku faszyzmowi. Informuję niniejszym ZUS, że skrupulatne wyliczenia przyjąłem do wiadomości. Są one jednak na tyle bezczelne i obraźliwe, że jako prosty chłop z prowincji plwam w waszą stronę, a z czeluści mojego jestestwa wysyłam słowa najbardziej pogardliwej pogardy. Mam jeszcze astronomię i muzykę. Czy pozwolą mi one kiedyś na poszerzenie emerytalnych aspiracji? Zobaczymy.
Dzisiaj otworzyłem swój list z zusu…od pinad 15 lat opłacam składki z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej, na dzień dzisiejszy jest to około 1200 zł miesięcznie.Moja hipotetyczna emerytura wg zus-u to 799 zł jeśli oczywiście przez następne 33 lata dalej będę płacił…tylko wziąć linę i się powiesić. ..w jakim ja kraju żyję …bandyci i złodzieje
Dlatego albo będzie kompletna zmiana władzy i lekki ból w trakcie wymiany polityków-urzędników.
Lub prawdę mówiąc będzie u nas rewolucja jak pęknie żyłka hamująca społeczeństwo.
Przypuszczam że ta rewolucja nie będzie taka piękna tylko bardzo krwawa, być może zabraknie sznurów do wieszania ekipy urzędniczo politycznej na słupach. Wolałbym abyśmy tego nie zaznali. Lecz obserwując wypowiedzi społeczeństwa na wielu portalach widzę że raczej tego nie ominiemy. Strony typu wp onet czy interia już dawno olałem.