Nikt z rybaków zamieszkujących ówczesną wieś Kolibki (obecnie osiedle w Gdyni Orłowie) nie przypuszczał, iż dzień 6 stycznia 1666 r. (święto Trzech Króli) będzie wyglądał w taki sposób.
Niecodzienne zdarzenie zostało utrwalone na kartach „Opisu historii miasta Gdańska” autorstwa Reinholda Curicke (1610-1667) wraz z późniejszymi uaktualnieniami wprowadzonymi przez syna Georga Reinholda – (Der Stadt Dantzigk historische Beschreibung, Amsterdam und Dantzig 1687, s. 429-431).
A było to tak…
„Opisanie utarczki dwu orłów, która się w dzień trzech królów dnia 6 stycznia teraźniejszego roku 1666 półtory mile od Gdańska, przy wsi Kolebka nazwanej, od morza na strzelanie z muszkietu leżacey z podziwiem stała (…) We wsi Kolebka nazwanej, półtrory mile od Gdańska (…) leżącey, dwaj niezwyczajni ptacy wielcy, morscy orlowie, dwa łokcia wzwyż, skrzydła cztery łokcie szerokie, farby i pierza siwey, ogony całe białe, pyski i nogi żółte, których niektórzy rybacy pod brzegiem morskim łowiąc po południu o pierwszej godzinie w powietrzu spostrzegli, (…) z zdumieniem się im przypatrywali, gdy ptacy ci od pierwszej godziny do półtrzeci z południa ze sobą w powietrzu bardzo ostro i żarliwie zbijali, (…) tak się tłucząc, że pierze z nich gęste po powietrzu latało (…), jako też na ostatek jeden drugiego pazurami y pyskiem uchwyciwszy (…) pod się go dostał (…), jednak nie mogąc utrzymać , ani go też wolno puścić niechcąc, spuścił się z nim na morze. Obaczywszy rybacy (…), że zwycięzca zwyciężonego pod sobą ma, y raz w wodzie go nurzał (…) y utopił a przecie owego puścić nie chciał (…), czym się rybakom bardzo wygodziło, że owego żywego dostali y w czołn wzieli a potym obydwu (…) tu do Gdańska przywieźli”.
(BGd PAN, sygn.613/55).
Załączona grafika autorstwa – Samuela Niedenthala (pierwsza znana ilustracja przedstawiająca Kolibki).
Prosty lud dopatrywał się w tym niecodziennym zdarzeniu zapowiedzi niezwykłych wydarzeń, jakie miały spaść na Rzeczypospolitą w 1666 roku. I tak, dnia 13 lipca w bitwie pod Mątwami rokoszanie Jerzego Sebastiana Lubomirskiego (1616-1667) dokonali rzezi wojska polskiego. Natomiast dnia 19 grudnia wojska polskie uległy połączonym siłą kozacko-tatarskim w bitwie pod Ścianą. Umęczona licznymi konfliktami Rzeczypospolita stopniowo traciła swą dawną potęgę, co wkrótce miało się przełożyć m.in. na dalsze losy Kolibek.
Od 1630 roku część wsi Kolibki (kaszub. Kòlibczi, niem. Koliebken) stały się własnością wojewody malborskiego, założyciela Wejherowa, Jakuba Wejhera (1609-1657). W owym czasie Kolibki stopniowo przekształcały się w obszar z prężnie rozbudowywaną infrastrukturą gospodarczo-handlową (z kuźnią, stajnią, młynem, papiernią i dwoma karczmami).
Przypuszczalnie w 1635 roku współwłaściciel Kolibek, ławnik gdański Daniel Ernest Cyremberg wybudował tuż przy nadmorskim stoku niewielki pawilon widokowy z którego roztaczał się przepiękny widok na Zatokę Gdańską. Miejsce zwane później „Grotą Marysieńki” (na cześć późniejszej spadkobierczyni Kolibek, żony króla Sobieskiego Marii Kazimiery de La Grange d’Arquien, 1641-1716). Dziś ‘grota’ chyli się ku upadkowi, a szkoda tym bardziej, że odbudowa, utrzymanie i ewentualna pamiątkowa tabliczka (ze względu na wymiary obiektu w przybliżeniu porównywalne z wiatą przystanku autobusowego) nie wymagałyby znacznych nakładów finansowych.
Warto wspomnieć iż w pobliskim parku przypałacowym istnieje kilkusetletni dąb szypułkowy zwany „Dębem Marysieńki”, wpisany, dnia 21 grudnia 1966 roku w rejestr Pomników Przyrody Gdyni.
Kolibki były własnością rodu Sobieskich od 1685 do 1720 roku, kiedy to najstarszy syn króla Polski Ludwik Henryk Jakub Sobieski, zwany 'Fanfanikiem’ (1667-1737) sprzedał Kolibki rodzinie Przebendowskich, (jednej z najzamożniejszych, arystokratycznych rodzin w Prusach Królewskich w XVIII wieku). W 1763 roku Józef Antoni hrabia Przebendowski ufundował w Kolibkach budowę jednonawowego, niewielkiego kościoła pw. św. Józefa stanowiącego filię parafii w Wielkim Kacku. Od dnia 1 stycznia 1933 roku kościół w Kolibkach należał do dekanatu gdyńskiego.
Kościół został bogato wyposażony. Znajdował się w nim m.in. obraz Matki Bożej Piaseckiej. Kościół obchodził uroczystości odpustowe w marcu (wspomnienie św. Józefa) oraz w czerwcu (wspomnienie św. Jana Chrzciciela).
Od połowy XIX wieku, w odległości około 150 m od kościoła (w kierunku Sopotu) istnieje cmentarz, który zachował się do dzisiaj. W 1939 roku w kościele w Kolibkach udzielono 53 chrztów, 18 ślubów oraz pochowano 65 wiernych (w 1938 roku w Orłowie było 2030 katolików). Niestety świątynia została zniszczona przez Niemców w 1939 r. Ostatnim duszpasterzem świątyni był ks. Roman Wiśniewski. W 1999 r. z inicjatywy działającego Towarzystwa Przyjaciół Orłowa został odsłonięty zarys fundamentów kościoła w Kolibkach (wykonano także pamiątkową tablicę).
Kolibki znajdowały się do trasie ważnego traktu komunikacyjnego wiodącego do Gdańska. Jak wspomina w swym „Dzienniku podróży” znany rysownik Daniel Mikołaj Chodowiecki (1726-1801), dnia 10 sierpnia 1773 … „Jechałem przez malownicze wsie, które uprzednio odwiedzałem. Wzdłuż morza przedostałem się do Sopotu, Kolibek, minąłem Kacki, Grabówek a następnie dotarłem do Sargos (dzisiejsza Reda) gdzie przenocowałem.”
W 1793 roku hrabia Jan Nepomucen Przebendowski sprzedał majątek kolibkowski wraz z Chwarznem generałowi pruskiemu Wilhelmowi Magnusowi von Brünneck. W 1815 roku nowy właściciel Kolibek, gdański armator Theodosius Christian von Frantzius wybudował nowy dwór w Kolibkach, który (w znacznej mierze) zachował się do dzisiaj. W 1822 roku Kolibki znowu zmieniły właściciela. Tym razem został nim Aleksander Manns, który ufundował tu istniejącą do dziś stajnię (zbudowaną z cegły i ciosanego granitu w stylu neogotyckim). W owym czasie powstała również słynna cegielnia, która produkowała wysokogatunkową cegłę. Do dzisiaj można ją dostrzec w murach licznych budynków. Znakiem firmowym jest odciśnięty napis „KOLIEBKEN” (z odwróconą literą 'N’).
Cegielnia znajdowała się w rejonie obecnej ul. Bernadowskiej. Do przykładów wykorzystania cegły należą m.in.:
- Gdański fort na Grodzisku,
- Pierwszy budynek Dworca w Orłowie,
- Stajnia i brama z ogrodzeniem posiadłości na Kolibkach,
- Mewi Szaniec,
- Gmach słynnej Poczty Polskiej w Gdańsku.
W 1919 roku hrabia Witold Józef Adam Kukowski (herbu: Kukowsky, 1882-1939) za cenę 2500000 ówczesnych marek wykupił od niejakiego Waltera Schutze posiadłość Kolibki biegnącą wzdłuż potoku Swelina – graniczącą z dobrami oliwskich cystersów. W dniu 12 lutego 1920 r. pan Witold Kukowski jako prezes Powiatowej Rady Ludowej witał w Kolibkach przy rzeczonym kościele Wojsko Polskie (2 Pułk Szwoleżerów z generałem Hallerem i pułkownikiem Orzechowskim), które dokonało symbolicznych zaślubin Polski z Bałtykiem. Od 1921 r. hrabia Kukowski pełnił obowiązki konsula honorowego Republiki Estonii w Wolnym Mieście Gdańsku. W wyniku swojej działalności hrabia Kukowski został przez Niemców wpisany na „czarną listę wrogów Rzeszy”. Dnia 4 września hrabiego zamordowano w Piaśnicy. Żonę i jej siostry oraz jedną z córek zesłano do obozu Ravensbruck. Drugą córkę zamordowano w Oświęcimiu. Brat Kukowskiego Olgierd spędził całą wojnę w Dachau. W 1946r. majątek Kukowskich w Kolibkach został znacjonalizowany na mocy dekretu PKWN (na mocy tzw. reformy rolnej, podczas której państwo zabierało ziemie „obszarnikom”), następnie przed kilka lat majątek był własnością Marynarki Wojennej. Warto wspomnieć, że imieniem Witolda Kukowskiego nazwano w 2002 r. aleję w Gdyni-Orłowie, stanowiącą przedłużenie Promenady Królowej Marysieńki. Potomek pana Kukowskiego (obecnie zamieszkały w Szwecji) do dnia dzisiejszego procesuje się z miastem Gdynia o odzyskanie majątku.
Bardzo ciekawie (i krótko – około 3 min) opowiada o Kolibkach śp. ks. Jan Kaczkowski (1977 -2016).
W Kolibkach tuż przy dawnej granicy Gdyni i Wolnego Miasta Gdańska znajduje się pomnik upamiętniający 2. Morski Batalion Strzelców, który w 1939 roku bohatersko walczył w tym rejonie z nazistowskim, niemieckim agresorem. Imię 2 Morskiego Pułku Strzelców nosi również szkoła podstawowa nr 20 w Wielkim Kacku (ul. Starodworcowa 36).
Obecnie w Kolibkach dużo się dzieje. W pobliskim parku organizowane są liczne imprezy, jak np. „Dary Ziemi” oraz targi „Ogrody”, konkursy i wystawy, koncerty muzyczne, np. „Globaltica” (Word Cultures Festiwal). W pobliskiej stajni organizowane są (zazwyczaj w każdą sobotę) targi żywności tzw. ‘Jadłostajnia’ rekomendowane w słynnym żółtym przewodniku GAULT & MILLAU jako jedno z 3 elitarnych miejsc zakupowych na Pomorzu i Kujawach. W pobliskim Adenture Parku Kolibki organizowane są liczne atrakcje sportowo-turystyczne. W dawnym budynku MOSiRu działa niesamowita inicjatywa naukowo-techniczna o nazwie FABLAB. Nieopodal przy ul. Spółdzielczej istnieje 50 metrowa wieża widokowa z której rozpościera się wspaniały widok od Gdańska aż do Oksywia. Wokół znajdują się liczne punkty gastronomiczne i centrum handlowe.
Serdecznie wszystkim polecam spacer po Kolibkach :)
Przodek p. Kukowskiego musi miec cos kolo 150 lat, a jeszcze ma sile sie procesowac – to dopiero dziarski dziadek!
Faktycznie :) Poprawiamy.
Witam jest blednę tłumaczenie „Jechałem przez malownicze wsie, które uprzednio odwiedzałem. Wzdłuż morza przedostałem się do Sopotu, Kolibek, minąłem Kacki, Grabówek a następnie dotarłem do Sargos (dzisiejsza Reda) gdzie przenocowałem.”——— Sargos (dzisiejsza Reda) — Sargos to dzielnica obecna Rumi Zagórze a tam byly 4 hotele i inne kwatery do wynajęcia.